A bo właśnie, klamki nie mam ale gnata tez trzymam w ukryciu przed współlokatorka, ale to akurat bardziej z jej wyboru niż mojego :zaba
Wersja do druku
A bo właśnie, klamki nie mam ale gnata tez trzymam w ukryciu przed współlokatorka, ale to akurat bardziej z jej wyboru niż mojego :zaba
Jakbym mial klamke to bym ezy odjebal paru typow. Tylko lamusow potem lapia. Wystarczy dobry plan i nikt nie dojdzie ze ty morderca
najlepiej zabijać zaostrzonym soplem lodu, zabijasz kogoś a potem narzedzie zbrodni przemienia się w wodę :)
ale zostana odciski palcow
jak kurwa na wodzie...
napisał na forum, żeby się pochwalić, co za robak
wysyłam ten temat do komendanta i nie dostanie pozwolenia elo
Chuja dostaniesz a nie pozwolenie ;)
na huj ci klamka będziesz się przed współlokatorami bronił czy co
Może liczy na to że dzięki broni będzie mógł zaliczać współlokatorów ?
co za pizda.
Juz ci mówię co robisz w podpunktach:
1. zwołujesz posiedzenie współlokatorów
2. na posiedzeniu przystawiasz każdemu gnata do głowy
3. mówisz skurwysynom, że to ty tu rozdajesz karty, po czym mówisz: ty sprzątasz (pokazując palcem na gościa), potem na drugiego pokazujesz i mówisz: ty sprzątasz kible i jak po imprezie obrzygam dywan to go czyścisz
4. kończysz spotkanie współlokatorów
5. jeśli któryś się będzie buntował to strzelasz mu w kolano (trochę poczytaj o anatomii, żeby go nie zabić, chcesz go nastraszyc a nie stracić niewolnika)
6. jeśli zabiłeś go bo chujowo strzelasz to mówisz drugiemu ziomkowi, że ma jechać ze zwłokami do lasu i zakopać albo skończy tak samo tyle, ze przez strzał w jaja
7. profitujesz