jak można wstawać o 4-5 nad ranem przecież to kurwa obok cywilizowanego życia nawet nie stało
Wersja do druku
No offence ale jak ja słysze "ide wczesniej do pracy zeby miec dluzszy dzien" XD To od razu mi się kojarzy z ludzmi którzy są za przestawianiem godziny zeby dluzej bylo jasno
No faktycznie jest dłuższy jak idziesz spać o 22.00 zamiast 2.00
miedzy 22-2 to faktycznie dzień kurwa xD Jak konczysz prace o 14 to masz dłuższy DZIEŃ niz jak ja konczysz o 16-17
o 14 elegancko wpadasz na chate prysznic obiad i pizgasz sobie na rower albo nad rzekę czy coś albo grila odpalasz i wyjebane jajca w środku tygodnia i tak się nic nie dzieje po 22 więc idziesz w kime
Koledzy nie chce was martwic zanadto, ale dzien zawsze jest tak samo dlugi dla nas wszystkich i trwa od wschodu do zachodu, nie ma na to wplywu jak dlugo spicie. Tak tylko mowie bo chyba nie wiecie tego.
Pozdrawiam, mam nadzieje, ze pomoglem.
więc uściślijmy możesz dłużej korzystać z dnia
aktualnie chodzę spać o 19-20, wstaję sobie 2-4, w zależności od intensywności dnia, standardowo po przebudzeniu żarcie, yerbka, porobię coś na kompie i potem robota/uczelnia/siłownia i akurat jest znowu 19-20 i idę sobie spać i fajnie jest, czuję się zajebiście wypoczęty i mam na wszystko czas
nigdy nie pracowalem w lepszych godzinach niz 21-5, szkoda ze takie zmiany to tylko w jakichs guwnopracach
elegancko wstawalem sobie o 12 i calutki dzien do wykorzystania, eh piekne czasy juz nigdy nie wrucom
to niezły calutki dzień
jeszcze jasno, ludzie w plenerze drugie piwo otwierają, a Ty zaczynasz zmianę, no no xD
W sumie chyba ważniejsze jest nierobienie drzemek wstając rano niz nawet przesypiać 7 godzin i psując cały potencjal snu drzemkami.
w piatek tak, w sobote nie
pracowalem tak przez jeden miesiac w wakacje majac 17 lat xD
zmiana dla mn perfekcyjna, bo odkad pamietam prowadzilem nocne zycie i nienawidzilem od rana isc na uczelnie/do pracy, zawsze puzniej po powrocie do domu bylem zmeczony i nic mi sie nie chcialo
aha no i jakies argumenty ze kiedy ide do pracy to sebek otwiera drugie piwerko srednio do mn trafiaja bo zamiast siedziec na kocyq w plenerze z harnasiem wolalem napierdalac w lola
pozdro
Ja zazwyczaj sypiam po 7-8h dla mnie jest to najbardziej opytmalne, najgorzej jak sobie kimne 10h+ wtedy czuję się jakbym dostał obuchem w łeb. Jak napisał kolega wyżej 23-7 to idealne godziny dla mnie .