nie wiem kto normalny zapoznal Cie z kims innym lel
Wersja do druku
nie wiem kto normalny zapoznal Cie z kims innym lel
Poprzeglądaj świerszczyka zamiast iść na łatwiznę, trochę wyobraźni...
znajdź sobie hobby
jakieś kółko teatralne czy inne lepienie z gliny
znajdz sobie jakies zainteresowanie ktore bedziesz rozwijac,
jakis instrument, nauka jezykow, czegokolwiek, fajnie sie pozniej patrzy z perspektywy polrocznej/rocznej jak pniesz sie ciagle w gore i zaczynasz w czyms byc dobry
dupnij se lolka
w sumie to niedziele masz z głowy bo idziesz do kościoła potem opierdalasz rosół i po niedzieli jak to sie mówi
Szczerze to nie wiem jak radzą sobie ludzie którzy nie utrzymali relacji z kumplami z dzieciństwa. Nie wyobrażam sobie poznać jakichś nowych ludzi podczas liceum/studiów/pracy i z nimi budować od zera silną relacje, a nie jakiś taki paździerz znajomkowy co tak naprawde ma cie w dupie.
coś w tym jest, 3 przyjaciół mam takich z którymi mogę pogadać o wszystkim o każdej porze i to są ludzie co ich od 6 roku życia znam, a znajomych z liceum czy studiów nie nazwałbym paździerzem bo to w większości naprawdę fajni ludzie, ale to jednak całkiem inna relacja
moi najlepsi znajomi to sa wlasnie ci z liceum, z zadnymi innymi nie utrzymuje kontaktu xD i teraz ja pracuje w x, reszta studiuje w y albo zostala w naszym malym miasteczku wiec troche pizda
i niby mieszkam w wielkim miescie ale jakos ciezko poznawac nowych ludzi o ktorych sie bedzie dawalo jebanie
Przerzuć się z kompa na tableta