ogólnie to jakoś tam w początkach albo w połowie tematu tłumaczyłem, dlaczego mniejsza różnorodność/konkrencja jeśli chodzi o kraje wpływa na zmniejszenie poziomu
w skrócie chodzi o to, że jeżeli np. top30 skoczków świata rozkłada się na 12 krajów, po max 3-4 z jednego kraju, to oni wszyscy będą cały czas startować, i tak było w czasach małysza
a jeżeli top30 skoczków świata rozkłada się np. na 4 kraje, to nie wszyscy będą startować, bo są limity i żaden kraj nie może wystawić np. 8 skoczków
nawet jeśli ten ósmy jest dość dobry i normalnie mieściłby się nawet w top15, to jego miejsce zajmie skoczek z innego kraju, który jest dużo słabszy, więc może się okazać że z 30 najlepszych skoczków świata tylko 20 startuje w zawodach
mam nadzieję, że do tego momentu ta zależność jest zrozumiała
no i teraz, co wymyślił sobie FIS przed tym sezonem? otusz słusznie zauważyli, że w ostatnich latach zmniejszyła się ta konkurencja i różnorodność, i teraz liczy się tylko kilka krajów a nie kilkanaście jak kiedyś
dlatego zdecydowali - uwaga - zmniejszyć im kwoty startowe, żeby "dać szansę" innym xD w skutek czego ogólny poziom rywalizacji znowu się obniży
obecnie prawdopodobnie i top 50 najlepszych na świecie całe by było z austrii, niemiec, norwegii, polski, słowenii i japonii; ale decyzją FIS startować będzie tylko ~30 z nich
podejrzewam, że nawet jakiś dwudziesty najlepszy w austrii byłby lepszy od trzeciego najlepszego turka, no ale cusz, pierwszy może sobie pomarzyć, a drugi będzie regularnie występować
Zakładki