po 4 paku piwa mocne to chyba powyzszy post pisany
Wersja do druku
po 4 paku piwa mocne to chyba powyzszy post pisany
O kurwa, nie miałem świadomości, że taki FIS Cup to w rzeczywistości Austrian Cup. Essa, za parę lat to już będą mistrzostwa Austrii i Niemiec, bo naszych nie widać, Słoweńców tak samo, nie mówiąc już o innych nacjach.
No Kuzyn zaorany pięknie, ale czego się spodziewać po broniących ten śmieszny sport. Pogódźcie się wszyscy z tym, że to już zdechło i nie odżyje, nic nie trwa wiecznie i czas przestać to oglądać i się tym podniecać, bo magię ten sport stracił już lata temu.
Natomiast przytoczone F1 właśnie zakończyło jeden z najbardziej emocjonujących sezonów w historii, w którym nie tylko do ostatniego okrążenia trwała walka o mistrzostwo, ale również większość wyścigów była pełna zaskoczenia, kontrowersji, niespodziewanych podium itp. itd. Od nowego roku wchodzą nowe bolidy, nowe opony - będzie się działo. Elo.
Nie no kurwa nie ma to jak porównanie nudnych skoków do jeszcze nudniejszej F1
Dla Ciebie może era skoków skończyła się lata temu a dla innych jest świetnym sportem do tej pory .
A może grono ludzi nie ogląda skoków tylko dla Polaków, ale np kibicuje Austriakom czy tam komu innemu
Co ty masz ciekawego w F1? 50 czy chuj wie ile takich samych okrążeń w kółko Macieju ?? Do tego sportu się nawet Polak nie łapie także nie porównuj mi tego żałosnego F1 do naszego sportu narodowego który ma takie legendy jak np Robert Mateja
Nie zapomnijcie o żużlu
ten sport nieoficjalnie zakończył się konkursem w planicy '05 gdzie bite były rekordy jak pojebane, wtedy właśnie ahonen po pijaku zapierdolił łbem o zeskok za 240 metrem
później była już równia pochyła, coraz to więcej nacji zaczęło się wycofywać, najlepsi się kończyli, zostały tylko odpady, które z resztą możemy oglądać do dziś
ten 'sport' miał romantyzm gdy nie było żadnych kombinacji z belkami, przelicznikami, kombinezonami - skoczyłeś dalej to wygrałeś i chuj, ewentualnie nadrabiałeś stylem jak funaki i essa. Do tego tak jak wspomniał tibiarz, ludzie się emocjonowali pojedynkami wielkich mistrzów, telewizja to podłapała i jeszcze bardziej nakręcała spiralę. W polsce przecież wielu hannawaldowi by łeb urwało gdyby miało okazje.
Teraz każdy skacze tak samo, jest tak samo miałki, pomacha do kamery albo ponarzeka na warunki i to w zasadzie koniec, wygrywa nie ten co najdalej skoczył, tylko ten, który miał najwięcej szczęścia (często jest tak, że zawodnik, który miał jeden z najdłuższych skoków w pierwszej serii nie kwalifikuje się nawet do drugiej). Produkt kompletnie nie do sprzedania, no chyba, że reprezentacja osiąga sukcesy tak jak jest to w austrii czy niemczech.
a co to ma do rzeczy
najlepszym dowodem na to jest start 44 letniego ahonena w krajowych mistrzostwach, nie zdziwiłbym się, gdyby był tam faworytem
brawo piotrus w pierwszej 10
to niezły renesans gdzie liczy sie 2 chłopa w sporcie, gdzie wygrywa ten najlepszym bolidem i jeszcze nijak nie da się nic ugrać na pit stopach i strategii z nimi związanymi, bo nie ma tankowania xD do tego rng jest w stanie sięgnąć takiego stopnia absurdu, że o mistrzostwie decyduje wypadek jakiegoś zdublowanego randoma, który się rozbija i dzięki temu samochód bezpiczeństwa na ostatnich kilku okrążeniach niweluje całą wypracowaną przez wyścig przewagę xDD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Przecież ten post to czysta beka i pierdolenie kocopołów, nic się tutaj nie zgadza, nic. Chuj, że majstra zgarnął wolniejszy samochód, chuj, że pitstopy mają kluczowe znaczenie (m.in. dzięki temu RB wygrało majstra, bo Mercedes to 0 IQ jeśli chodzi o strategię). chuj, że RNG jest obecne w większości sportów (w tym w omawianych w tym temacie skokach, no co za zbieg okoliczności).
Dobra, wracamy do skoków, bo panowie nie potrafią przedstawić argumentów nawet jak zmieniamy temat XD Beka top, essa, elo.
no rzeczywiście nie, verstappen z hamiltonem wygrali jedynie 18/22 wyścigi, do końca nie wiadomo było czy ktoś im nie zagrozi :feelsokayman
zajrzałem w ciekawości w statystyki czasu pitstopów i zazwyczaj jest to 1-2 postoje w bardzo zbliżonym czasie, nie widzę żadnej korelacji między wynikami końcowymi, w ogóle w tej dyscyplinie ciężko znaleźć jakąkolwiek korelację xD w jednym wyścigu wjeżdżają na mecie po sobie, w innym chłop ma 20 sekund przewagi, po to żeby na innym torze przegrać o minutę w wyścigu, w którym nic losowego się nie działo xD
w zasadzie to jest dokładnie odwrotnie, przyjmując że rng to zdarzenia totalnie niezależne od nas, czyli właściwie to piłka, siatkówka, koszykówka, ręczna, cała lekkoatletyka, pływanie i masa innych sportów nie ma czynnika losowego, no ale kij w to
trzymając się skoków to tutaj owszem mamy czynnik rng jako warunki pogodowe, które mimo to stara się rekompensować system punktów za wiatr/belkę, a anomalia typu kubacki wygrywa z 27 miejsca zdarzają się dosyć rzadko i szczerze nie pamiętam kiedy ostatnim razem wygrał jakiś random lub chłop z 15 miejsca mający stratę 15 punktów
tymczasem w f1 w 13/22 wyścigi wjeżdża hehe samochód bezpieczeństwa xD i choćbyś się zesrał na pomarańczowo to z automatu tracisz całą przewagę lub możliwość jej powiększenia, a jak wjedzie w jakimś unlucky momencie tak jak hamiltonowi w ostatnim wyścigu kiedy już nie mógł zjechać kółek wymienić to już w ogóle jesteś w dupie xD dla zobrazowania to tak jakby kobajaszi prowadził po pierwszej serii z 20 punktową przewagą nad stochem, ale z uwagi na to że rumun sobie ryj rozwalił o bulę to różnica między nimi jest redukowana do 1 punktu :confused zaiste wspaniała rywalizacja
pierdolcie se o tych złomach w innym temacie, tu się jebie kubackiego i spułke
Napisałem osłowi, że koniec tematu, a ten się dalej pogrąża XD
Ogólnie to w tym ostatnim poście znowu same kocopoły, totalne niezrozumienie strategii i tego jak działają pitstopy. Nie będę tłumaczył tego jak Mercedes przejebał na własne życzenie majstra w Abu Dhabi, bo to dość oczywiste i nie trzeba być 200 IQ żeby to ogarnąć.
A co do RNG, bo to akurat jest w temacie skoków jak najbardziej - w skokach właśnie to RNG zawsze grało kluczową rolę i jedynie takie koksy jak Adaś czy Ahonen potrafili gdzieś temu RNG się przeciwstawić. Ogólnie jak nie masz wiatru, to chuj ci w dupę i żadne punkty osrane tego nie zmieniają, co zostało w tym temacie dawno temu potwierdzone. RNG występuje też we wszystkich podanych przez osła sportach, ale prawdą jest, że występuje zdecydowanie rzadziej i zazwyczaj ma mniejszy wpływ, a w takim pływaniu czy lekkiej to już w ogóle marginalny.
akurat wyjątkowo muszę zgodzić się z osłem - nazywanie tego durnego jeżdżenia w kółko sportem to jeszcze większa aberracja niż w przypadku skoków
ale proponuję wrócić do tematu, bo właśnie zaczyna się konkurs drużynowy, w którym startuje zawrotna liczba 8 drużyn (łącznie z amatorską drużyną z kazachstanu) xD ale pewnie @Kuzyn ; zaraz nas przekona, że skoki wcale nie zdychają, bo przecież czesi w zeszłym roku wystawili swoją ekipę w pucharze myszki miki na K25 :kappa
przed chwilą w studiu jakub kot (to ten, który robił interesy z boruciarzem) jako jeden z "pozytywów" wymienił fakt, że dzięki temu, że startuje tylko 8 drużyn, to jesteśmy już pewni udziału w drugiej serii :kekw kurtyna