patrz, a ja myślałem że żyją z żebractwa :lewyohyou
:kekw
:kekw:kekw
https://theworldtravelguy.com/mount-...o-tours-guide/
Załącznik 381671
Poszedłem tam raz z lokalsami, ale dziewczynie but się rozwalił więc zawróciliśmy. Im zeszło ponad 13h w dwie strony na mały pagórek. Postanowiłem podjąć drugą próbe, ale tym razem nie jak debil w nocy - azjtom się w słońcu wchodzić nie chce więc sobie tłumacza, że niby idą na wschód słońca xD
Załącznik 381672
Załącznik 381673
A jeszcze przed wejście poczytałem o tym od prfesjonalnych travel guy . com i się zesrałem, że to takie ciężki wysiłek, a w praktyce 2h moving time. Jeszcze potem skuterem wracałem nazot. Gurkarze to taki circle jerk.
https://www.youtube.com/watch?v=e0-c6F6pwyo
Zapomniałem, że jeszcze z dronem się tam ładowałem. Mój przewodnik podobno do teraz tam stoi i macha. Widok z krater wulkanu jak hołdy na Ślonsku. Polecam do Rudy Ślonskiej na hołde jechać, taniej i bliżej.
ja w andy lece za trzy tygodnie do Peru to może jakieś fotki powrzucam z gór LGBT
wielki człowiek boro już zapewne zadał to pytanie wcześniej, ale jak to jest właściwie ze sraniem tam u góry? Jakieś pampersy noszą i je wypierdalaja jak się zużyją? bo sranie na polu raczej odpada
Walisz dwa metry od szlaku i szary papier wrzucasz pod kamyk.
Mam nadzieję, że pomogłem.
gościu, ale ja nie pytam o morskie oko czy dupę słonia, tylko o poważną wyprawę górską na jakąś czumulunge co tam nie ściągniesz se szortów tak o bo jest -50 stopni
Normalnie w bazie to masz wychodek i srasz tam jest elegancko
A przy jakiejs akcji gurskiej no to szczasz do butelki zazwyczaj w kombinezonie w drodze / na lezaco w namiocie. A srasz to roznie. W namiocie to pod siebie w kombinezonie i w spiworze normalnie do garczka, ewentualnie lub w trasie sa kombinezony z rozpinana klapka na dupie i srasz tak o po prostu do dziury jak sa warunki albo w gacie.
Myc, wiekszosc sie nie myje jezeli chodzi o zimowe wyjscia. Mozna wziac prysznic w bazie, ale i tak pizdzi (kolo -20) wiec i tak niewielu sie myje, jak cos to przecieraja sie chusteczkami nawilzanymi. No i tak to z grubsza wyglada przez jakies 2-2,5 miesiaca :senorkekw:senorkekw:senorkekw
Ale co ciekawe pomimo chodzenia z obsrana dupa przez 2 miesiace i nie myjac sie to jakos szczegolnie tam nie choruja bo na tych wysokosciach i w tych temperaturach wszystkie jakies wirusy i inne syfy zdychaja i tak. :ezy
Przeciez byl filmik jak szerpowie wchodzili zimą na szczyt czumulungmy bez tlenua chłop z tyłu se kiepa palił, wiec pewnie też normalnie sobie pod kamyk srają
myślałem że jaca z mariuszem to oszczane menele, a oni się po prostu przed wypadem w góry aklimatyzują :kekw
https://cdn.boop.pl/uploads/2023/05/...scatfishrf.jpg
kolega to chyba nowy w temacie?
to nie była czumulungma, tylko K2 - mekka polskich żebraków i odklejeńców
czumulungma to mount everest, tam ludzie wchodzą w klapkach z puszką harnasie w ręce, które to potem puszki wywalają gdzie popadnie, więc po drodze na szczyt mija się kilkumetrowe zwały śmieci jak u jacy na chacie, albo gorzej (jak ktoś nie wierzy, to polecam fotki z google)
wpisałem w google "smieci na mount everest" i mi zdjęcia polskich himalaistów wyskoczyły
https://www.eska.pl/slaskie/jerzy-ku...tent=post-link
co na to gurkowlazy?
btw czy jest ktos w stanie odnosnik do jakiegos posta tibiarza albo kogos ktory podsumowuje i wyjasnia tzw gurkowlazow?
dobra widze ze to raczej zbior mniejszych wypowiedzi ale tez smiesznie :kekw
mialem nadzieje na sciane tekstu ale tez spoko:peepoblush