Zapraszam wypierdalać z tymi rozkminami na temat imion i zachęcam do dzielenia się swoimi przemyśleniami o himalaizmie oraz sytuacji, która dotknęła wchodzących w ostatnich dniach na Nanga Parbat
Zapraszam wypierdalać z tymi rozkminami na temat imion i zachęcam do dzielenia się swoimi przemyśleniami o himalaizmie oraz sytuacji, która dotknęła wchodzących w ostatnich dniach na Nanga Parbat
Niech zdychają wszyscy
Niestety tragicznie się wszystko zakończyło i zagubionych nie udało i nie uda się odnaleźć, wieczne odpoczywanie dla poległych pędzących za marzeniami[*]
Kitrają sie gdzieś z czapkinsem w jaskini na 100%
W zasadzie jest to możliwe
czapkins ich chyba schowal w hehe czapce
niech giną kkurwa nastepni
czekam
chłop dostaje jakiś hajs od takiego uratowania? czy tak hobbistycznie se to robi
http://www.sport.pl/inne/7,64998,250...html#s=BoxOpMT
@Master ;
Podjarałem się Mount Blanc co polecasz zdobyć na początek żeby nabrać doświadczenia i żebym za kilka lat mógł się tam wdrapać? Ogólnie jestem zielony w temacie najwyzej to byłem gdzieś w zakopanym na wycieczce klasowej no i zjezdzilem na rowerze całe podbeskidzie szyndzielnie, klimczoki, żary itp. W najbliższym czasie chce pojechać w tatry żeby się spróbowac na czymś większym no ale tam nie będzie śniegu a na MB będzie jakiś kurs wysokogórski też będę chciał zrobić. Polecisz jakieś szczyty żeby się nie porwać z motyką na słońce i w połowie drogie nie zawracać? Mogą być w polsce jak i za granicą. No i tak powolutku i do przodu z głową żeby się przygotować na te MB za kilka lat. Obrałem sobie za cel najwyzszy szczyt w alpach a jak się na cos uprę to musze to zorbić. Dodam jeszcze że jestem dośc wysportowany i mam niezłą kondycję. No i jeszcze możesz dodać pare słow od siebie co myślisz o MB bo słyszałem że to dośc łatwy szczyt.
W górach nie idziesz kondycją a głową gościu, wszystko tylko i wyłącznie jest w głowie
Czy to kolejny gurkowłaz do torg teamu? Czy to się dzieje?
Mont Blanc nie jest szczegolnie trudna gora. Ogolnie jest spoko tylko minusem sa ludzie, ktorych tam jest od zajebania i jeszcze troche, kolejki i przepelnione schroniska z rezerwacjami na 3 lata w przod. Bo jezeli juz sie podjarales gorkami i chcesz zaczac chodzic, a nigdy nie byles to musisz zdawac sobie sprawe z tego, ze to teraz stalo sie po prostu modne. Modne jak jasnychuj i wszystkie gory w sezonie sa przepelnione. Nie tylko na Everest sa kolejki na pare h stania. Na taki Triglav czy Zugspitze jest tak samo, a na MB juz w ogole bo wiadomo najwyzszy szczyt, a te zawsze sa oblegane jak nasze Rysy. Min. temu tez ja forsuje chodzenie w zimie. Ja raczej w zyciu bym sie nie wybral MB bo jestem takim typem, ze staram sie unikac obleganych szczytow w Taterkach tak samo.
Jak juz sie pogodzisz z tym faktem i bedziesz miec wyjebane w ludzi to MB nie jest szczegolnie trudnym szczytem. Ogolnie zacznij od chodzenia po naszych gorkach jak nigdy nie chodziles i budowania kondycji. Natomiast w gorkach w sumie to co Kamil mowi raczej sie idzie juz pozniej glowa, ale kondycja na pewno pomaga zachowac swiezosc i koncentracje zeby np. nie potknac sie i nie spierdolic w przepasc. Jezeli jestes w stanie przejechac na rowerze z 50km w przyzwoitym czasie czy przebiec z 10km w jakas godzinke to juz luzniutko na cale Tatry masz kondycje i na takie MB tez wystarczy. Problem pojawi sie zapewne ze stawami, miesniami w nogach jak pojdziesz juz na jakas konkretna traske gdzie przejdziesz te 24-30 kilometrow w ciagu dnia. No nie ma chuja zebys nie dostal po dupie pierwsze 4-5 razy. Zawsze bedzie cie wszystko bolalo jak po dobrej przekopce. No chyba, ze biegasz dlugie dystanse lub chodzisz. xD Ale zaden rowerek czy spacerek nie zrobi Ci tego samego co gurka. xD Zreszta i pozniej czesto jak sie ma gorszy dzien to sie dostaje w pizde i sie idzie glowa, a nie kondycja. Jak zapierdalasz na rowerku tu i owdzie i to po gorkach to lajtowo w Taterki bedziesz mial kondyche. Zrob sobie najpierw Czerwone Wierchy idac Kiry -> Ornak -> Wierchy i schodzac od Kopy Kondrackiej zoltym w dol. Dlugi szlak, na koncu przy zejsciu sa tez lancuchy, ale jak jestes w miare wysportowany i kumaty to je ogarniesz. Mozesz wejsc na Zawrat od strony Doliny 5 Stawow. Dalej skocz sobie na Szpiglasowy Wierch startujac w Palenicy przez Doline 5 Stawow na Szpiglasowy i pozniej w dol do Morskiego Oka i powrot na parking juz tym asfaltowym (ostatnio to z Wawikiem i Astinusem oblecielismy elegancko, Wawik poczatkujacy potwierdzi, ze przyjemny szlak :kappa ). Jeszcze przed tym na Kasprowy z Kuznic niebieskim przez Murowaniec i pozniej zoltym. Dalej mozesz sie wbic na Kozi Wierch z Doliny 5 Stawow, a jak juz to porobisz to mozesz przyatakowac Koscielec (bylem 2 razy w lecie i 2 razy w zimie, mowia, ze niby trudne, wg. mnie nie choc w zimie wchodzac od strony Czarnego Stawu Gasienicowego zginelo sporo ludzi, w tym Taternikow bo czesto schodza tam potezne lawiny wiec ten wariant odradzam, ale za to od drugiej strony jest bezpiecznie, tam tez z Jankiem wchodzilismy teraz w Styczniu i bylo elegancko), a za jakis rok zrob Orla Perc (szlak miedzy Zawratem, a Przelecza Krzyzne przez Maly Kozi, Kozi i Granaty, sporo tam momentow, ze trzeba sie powspinac na lancuchach, momentami duza ekspozycja). Na zwyklych szlakach nie ma tak naprawde szczegolnych wyzwan pod katem fizycznym... Tak naprawde kazdy zdrowy czlowiek po 3-4 miesiacach treningow bedzie gotowy lykac 4-5 tysieczniki dostepne normalnymi szlakami. Jezeli nie trzeba sie wspinac to duzo wazniejsze sa inne rzeczy i doswiadczenie. Np. jak zachowywac sie podczas poszczegolnych warunkow pogodowych. Na MB bedziesz obcowal z niska temperatura, raczej przez krotki czas, ratownicy tez dobrze tam dzialaja raczej, ale trzeba zwracac uwage na rozne pierdoly np. idac w zimie kiedys zlapalem sie na tym, ze wzialem zwykla wode do plecaka, ktora zamarzla po 2h od wyjscia bo bylo z -18 wtedy. Podobnie trzeba byc przygotowanym na deszcz. Musisz sobie tez dobrac odpowiednie obuwie. I ogolnie polecam do gurek podchodzic z glowa i dystansem, ja nie trawie takiego pierdolenia HE HE PRZECIEZ TO TYLKO GJEWONT PO CO SPRAWDZAC POGODE IDZIEMY YOLO KAZDY TAM IDZIE PRZECIESZ XDD i pozniej sie takie spierdoliny spierdalaja z jakiegos szlaku o trudnosci 2/11 i zdychaja. Po sezonie letnim zacznij sobie tez w zimie chodzic, ale polecam zaczac od takich gorek jak Skrzyczne, Turbacz, Pilsko, Babia zanim pocisniesz w Tatry. Tam juz nie jest tak kolorowo bo czesto snieg jest slabo zwiazany, schodza lawiny, niektore szlaki sa niedostepne, ogolnie fajnie raczej wtedy zaczac chodzic z kims kto ma choc troche pojecia.
Mozesz sobie zrobic kurs wysokogorski zimowy kosztuja tam chyba 800-1000 pln kilka dni to trwa. Nauczysz sie tam mniej wiecej oceniac jak zwiazany jest snieg, uzywac czekanu i sond lawinowych, i chyba ucza tez podstaw chodzenia na linie i asekuracji. To jest na pierwszym poziomie, pozniej masz jeszcze drugi i trzeci one zawieraja przejscie po granatach najczesciej, zakladanie stanowisk i zimowe biwaki najczesciej w jamie sniegowej. Generalnie ten pierwszy jest troche useless bo nauczysz sie rzeczy, ktore ktos troche bardziej doswiadczony przekazalby Ci w ciagu 2 wyjsc, a oni kaza Ci tam zjezdzac na dupie ze stromego stoku 150 razy i hamowac czekanem. xD Aczkolwiek no niektorym troche zajmuje przyswojenie takiej wiedzy i czynnosci. Natomiast drugi i trzeci poziom sa juz fajne, ciekawe i przydatne, a zeby sie tam dostac trzeba miec pierwszy oczywko. Ja w sumie wiekszosc tych rzeczy znam i umiem, ale tez sie wbijam raczej na takie cos w tym roku w zimie.
Ogolnie no kurwa moglbym o tym gadac przez 5 godzin, a i tak wszystkiego bym nie opowiedzial, mozemy skoczyc kiedys w gorki to Ci wujo poopowiada co i jak, wezmiemy Janka i Kamilka i bedzie mityng gorski kolejny @bogluto ;
A co do MB jest bardzo prosty z tego co mi wiadomo, dowiedz sie jedynie jak jest z lodowcami i czy da sie je ominac. Chodzenie po lodowcu bez doswiadczenia jest kiepskim pomyslem. A tak wiem, ze same szlaki sa izi jak ktos ma troche doswiadczenia w Taterkach. Tylko od chuja ludzi wszedzie.
Bardzo polecam ten szlak który my ostatnio ogarnelismy tylko proponuje go zakończyć w morskim oku i tam se siedzieć nwm aż umrzesz
Bo i tak umrzesz na drodze asfaltowej
No dzięki majster chyba w sumie odpowiedziałes na wszystkie nurtujące mnie pytania a nad wspólnym wypadem można kiedys pomyśleć bo moi znajomi sa na tyle leniwi że i tak bym musiał czmychać solo po tych górkach leci zielony worek :)
@edit
Musisz rozdać trochę punktów reputacji innym forumowiczom zanim będziesz mógł przyznać je użytkownikowi Master ponownie.
Spoko jak cos to dawaj na PW. Ja tez caly czas szukam nowych ziomkow bo wracam teraz do gurkowlazstwa mocno bo tak z pol roku mialem przerwe i tylko jakies gurki dla dzieciaczkuw robilem wiec zawsze jest miec kolejna osobe, z ktora mozna pojechac.
ps.
@Astinus ; co pan sondzi o takiej asekuracji czy jest ona odpowiednia :kappa
https://youtu.be/XG4ubEPPN7U
xD na chuj on w ogole sie wpinal w ten przelot przeciez tak to by chociaz pobil rekord free solo, a ta lina i tak przy upadku by chuja dla niego dala xD
Ta asekuracja to jakiś żart, naprawdę nie wiem ocb xd
taki trafny komentarz na yt :kappaCytuj:
I assume the purpose of the rope (4:10 etc) is to make it easier to find the corpse if he falls.
sugerowanie że master wie o czym pierdoli a nie tylko powtarzała forumowe gurkowe komunały jak mex w motoryzacji
Nie tylko powyzej 7k metrow, ogolnie jak chodzisz dystanse 25-30km, jeszcze w miedzyczasie sie wspinasz i ogolnie robisz z siebie malpe, nie mowiac juz o warunkach zimowych jak ci napierdala lodem w twarz bo tak o z dupy se przyjdzie zamiec, kazdy krok boli jak skurwysyn i musisz podnosic nogi na wysokosc pasa przy okazji w kazdej chwili moze Cie zajebac jakas lawinka albo upadek na plecy, nie mowiac o zamarznieciu pod kamieniem to nagle sie okazuje, ze wystarczy 2k metrow zeby isc glowa, a niekoni 7k xD
Szanuje ten komnent xD
Obsrałbym zbroje jak bym miał sie wspinać jak te typki, pozdrawiam.
Ja to mam co Sobote jak po Taterce Mocnej mnie stara probuje do lozka wprowadzic :kappa
Majster a co myśłisz o Elbrusie bo jak ogladam filmiki to ten się wydaje mega łatwy i jakoś średnio mnie to kręci. Byłeś na jakiejs fest trudnej górce?
Nie bylem, jedynie w Polsce, teraz chce pojechac sobie do Slowenii w przyszlym miesiacu na ten jebany Triglav. Znaczy chce i nie chce. Niby fajnie, ale jak pomysle o tloku jaki tam bedzie to mi sie odechciewa. xD
O Elbrusie wiem tyle, ze jest prosty, banalny i kaszualowy i se na niego mozesz kolejka wyjechac. xD A i, ze Bargiel ma rekord wbiegniecia na Elbrus bo co rok czy dwa jest organizowany bieg na Elbrus. Trasa Azau (jakies tam 2000 metrow, ostatnie miasteczko) do zachodniego wierzcholka (5600 metrow ponad) zajela Bargielowi jakos niecale 3,5h co dosc duzo mowi o trudnosciach na tej gorce. xD Tam ludzie se kolejka wjezdzaja i zjezdzaja na nartach. Najczesciej wejscia na Kazbek sa polaczone z wejsciami na Elbrus. Najpierw sie idzie dostac wpierdol na Kazbek, a pozniej juz na czilku wchodzi sie na Elbrus w kolejnych dniach. Ale w sumie tutaj moja wiedza jest czysto teoretyczna wiec nie bede za duzo opowiadal bo zara ktos przyjdzie i powie, ze i tak sie nie znam bo hehe na taki kazbek albo elbrus to ludzie w trampkach wchodza loool. Ogolnie Elbrus z czytania i z opowiadan ludzi, ktorzy byli to nuda i tyle. Na 4k se mozesz wjechac kolejka i masz 1600 do zrobienia z buta po nietrudnych terenach. Ani sie tam zabic za dobrze, ani wielkich wymagan. Jedynie aklimatyzacja jest potrzebna.
Jak juz to Kazbek imho jest lepszy wyborem... na ktory mielismy jechac z Jankiem, ale plan nieco nie wypalil przynajmniej na razie :kappa
W Tatrach generalnie bylem juz wszedzie gdzie mozna wejsc bez pozwolen po kilka razy (no wszedzie to moze mnie ponioslo, ale na wiekszosci znanych szlakow i szczytow). Jedynie na Rysach jeszcze nie bylem i Przeleczy pod Chlopkiem. Na Rysy sie nie wybieram nigdy, a na Przelecz pewnie w najblizszych tygodniach. Mawiaja, ze Orla Perc czy Koscielec sa dosc trudne. Nie wiem, wg. mnie nie, jest bardzo duza ekspozycja, ale na mnie to nie dziala i dobrze sie przy niej czuje. Jakichs bardzo duzych szczytow tez teraz nie planuje, ze wzgledu na przeludnienie na nich stracilem nieco zapal do takich gor i mam wiecej planow zwiazanych z Beskidem Malym czy Bieszczadami niz z gorami wysokimi xD
Tera w sumie ostatnio odkrylem cos takiego jak Liptowskie Mury jak bylismy na Szpiglasie i tam chce sie teraz wybrac - https://pl.wikipedia.org/wiki/Liptowskie_Mury
Mysle, ze to bedzie wyjebane przejscie, musi byc genialnie.
No ja właśnie obaczajam filmik z całego przejscia przez orlą perc i w sumie nie wydaje mi się zbyt trudna praktycznie wszedzie łańcuchy i drabinki więc lajcik. Oglądałem wejscie na przełęcz pod chłopkiem to tam było ciekawiej no i gerlach wydaje mi się dośc trudny po filmikach ale wiadomo że filmik nie oddaje faktycznej trudnosći. Z tego co wyczytałem to na gerlach trzeba mieć przewodnika bo inaczej nie wpuszczają. Kurwa podjarałem się chyba we wrzesniu po sezonie uderzam w tatry wezme 2 tygodnie urlopu i heja!
w sumie chuj tam wejsc to będzie w miare łatwe ale zejscie będzie 2 razy gorsze.
No slovaki jebniete i na wszystkie wyzsze szczyty musisz miec przewodnika. Krywan jest chyba najwyzszym dostepnym szczytem bez przewodnika. Lodowy czy inny Gerlach juz trzeba, temu na to mnie nie ciagnie. Tam nie ma jakichs niebywalych trudnosci raczej.. ale do tego kazdy podchodzi inaczej. W chuj ludzi zawraca pod Koscielcem jak trzeba sie wdrapac na jedna 2 metrowa scianke... takze trzeba po prostu znac swoje mozliwosci. Ale jak Ty w gorach nigdy nie byles to Orla Perc polecam sobie zostawic na boku jeszcze xD
Tez mam we Wrzesniu urlop i bankowo tydzien musze na szlakach siedziec. Chce uderzyc w Slowackie wlasnie w kierunku Lodowej Przeleczy itd powloczyc sie po tamtejszych schroniskach.
A jak gdzies wchodzisz to schodzac pozniej tylko opuszczasz sie na linie, nie ma w tym nic trudnego xd
No no, Kanczedzonga, Czo oju, Gaszerbrum, Maszerbrum, dawać torgi, żebyście tam kurwy umarzły zamiast siedziec przy kominku jak poczciwy kaletnik
Zajebista przekopka, podobno poszła plotka że paparazi widzieli quasimodo na drodze do morskiego oka :kappa
przykryty smok zgarbiony cwel
Kilka lat przygotowań xD żeby się wjebać na jakiś turystyczny pagórek, gdzie pewnie tłok większy niż w Zakopanem, no trzymajcie mnie xD
Co ty chcesz przygotowywać typie, jedziesz i włazisz. Jedyne co potrzebujesz, to uzbierać hajs na wycieczkę. No, możesz jeszcze sobie przeczytać Czapkinsa.
na Brokeback Mountain sobie pojedźcie
Po ki chuj tam lezc jak z latarni na west of thais lepszy widok
gerlach jest izi jak jebanie, z 8h~ i jestes na chacie i pijesz se herbe
mont blanc z kolei to tak jak mowi tibjarz, placisz za wycieczke (5k~) i se wchodzisz
te gurki to smieszne ogolnie sa, wiekszosc randomow sie moze wpierdolic na cokolwiek o ile nie trzeba odpierdalac jakiejs wspinaczki, wiec do czego ty sie kurwa chcesz przygotowywac
no tóż mówie że zielony w tym jestem a chce się wjebać na mount blanc i nie chce płacić 5k tylko tam wbić na własną rękę.
Na najwyższy szczyt świata obecnie trzeba odczekać pare h w kolejce są takie korki. Oczywiście mowa tu o wejściu latem najprostszą trasą. Widziałem zdjęcia jak na wysokości 7k ludzie sobie w krótkich rękawkach popylali
ale czaicie ze te kolejki wynikaja stad, ze okno pogodowe to jest kurwa 15 dni w roku i jak chcesz sie tam wpierdoic to masz na to dwa tygodnie do podzialu z calym swiatem?
W sumie to bym sie wjebal na Krywań
Zleciał na paralotni z K2! Pierwszy taki lot w historii (FILM) - TATROMANIAK - Serwis Miłośnikow Tatr
Halo odswiezam bo byla tutaj taka dyskusja jakis czas temu juz gdyby jeszcze ktory gurkowlaz myslal, ze zdobycie k2 to jakiekolwiek osiagniecie xD
faktycznie warunki były bardzo chujowe :D
@Astinus ;
I co głupio Ci teraz? Od początku mówiłem że można tak zrobić zamiast zdychać na górce. Pamiętam jeszcze jak kąty nachylenia góry rysowali i że nie jest wystarczająco stromo. I że spadochron za duży żeby go wnieść itp xD
Patrz na warunki jakie on miał + ci co mają zdychać to nie są już w stanie iść o własnych siłach, a co dopiero babrać się z jakąś paralotnią + znalezienie odpowiedniego miejsca to też nie lada problem, także nie, nie głupio mi
no ale nie wpadasz na pomysł czy użyć lotni w momencie jak masz już zdychać tylko jak widzisz że masz pierwsze poważne objawy choroby i jesteś jeszcze sprawny. No i tak samo pogoda nie zmienia się JAK za dotknięciem różdżki. Cały czas dostają informacje o pogodzie a problem jest taki że przez te kilka godzin zejścia pogoda może sie zmienić. Jak by mogli w 15 minut zlecieć to są w stanie zareagować przed każdą zmianą pogody.