Podejrzewam że byl seksistowski i rasistowski wsumie master przygotowywał to nie dziwota, bardzo dobrze ze sie dziewczyna szanuje, hejterzy i tak powiedzą że pewnie chujowo angielski ogarniala
Podejrzewam że byl seksistowski i rasistowski wsumie master przygotowywał to nie dziwota, bardzo dobrze ze sie dziewczyna szanuje, hejterzy i tak powiedzą że pewnie chujowo angielski ogarniala
eeeeeeeeee no nie... znaczy dla mnie to nie bylo kontrowersyjne.....
No co, slynna torgowa weryfikacja jest w moich rekach to co w robocie i tzw. REAL LIFE mialbym nie weryfikowac?? :kappa
Jestem kierownikiem spedycji obecnie w firmie, ktora zostala zalozona kilka miesiecy temu wiec po ogarnieciu pewnych podstaw w zwiazku z administracja i funkcjonowaniem firmy kolejnym etapem bylo zatrudnianie nowych ludzi (spedytorow konkretnie).
Tatuaze, ubior nie ma dla mnie zadnego znaczenia. Jedynie jezeli chodzi o ubior i to konkretne stanowisko to z miejsca wole jak ktos przychodzi normalnie ubrany, to sie chyba w nowoczesnych i dynamicznych srodowiskach nazywa "smart casual". Czyli jakies spodnie, dzinsy i normalna koszula czy cos w ten desen @udarr ; taki dynamic wroclove businessmann jest to pewnie by cos na ten temat powiedzial.
Oczekiwania mialem proste, na tym stanowisku cudow nie trzeba (tak mi sie wydawalo, szybko jednak sie okazalo, ze znalezienie kumatej osoby, ktora zapamieta, ze 2+2=4 i potrafi przedstawic to dzialanie po angielsku zakrawa o cud) - po prostu z gory zalozylem sobie pewne aspekty, ktore wg. mnie sa wazne w tej pracy. Jezyk polski + obcy na wysokim poziomie (wiadomix), komunikatywnosc, zdolnosc do podejmowania szybkich decyzji, zdolnosc do zapamietywania faktow, umiejetnosc wykonywania kilku czynnosci na raz przy ograniczonym czasie i stresie + pewne cechy, takie jak kultura osobista, sposob wypowiadania sie i ogolnie "kultura" mowienia (powazny rekruter chce cos od czlowieka, ale ni chuja nie wie jak to nazwac XDD) no i dodatkowym atutem wiadomo jakies doswiadczenie dotyczace transportu, ale niekonieczne. Rozmowe mialem tak przygotowana by te poszczegolne elementy sprawdzic . Co szczegolnie mi przeszkadzalo to nastawienie "kurwa mam 23 lata i studia dejcie mie 10k/reke/nieokreslony sluzbowe auto i laptopa BO MI SIE NALEZY JA WAS TUTAJ BEDE UCZYL", dynamiczni biznesmeni, pretensjonalny ton i wypowiedzi oraz zwyczajne klamanie bo to jest nagminne - ludzie klamia poteznie w CV. Nie sa w stanie opowiedziec wyczerpujaco co robili wczesniej, gdzie pracowali, co nalezalo do ich zadan etc. Wiec przygotowujac sie - po za wiedza jaka musisz miec z zakresu danego stanowiska - po prostu luz, przypomniec sobie co robilo sie na poprzednich stanowiskach tak by o tym wyczerpujaco opowiedziec, byc soba i nie klamac/koloryzowac, ktos kto przeprowadzil 50-60 rozmow w 3 sekundy wyczai, ze sie klamie na dany temat, to po prostu w chuj widac. No i wiadomix nie klamac w CV bo ktos komu zalezy na dobrym sprawdzeniu pracownika tez dojdzie do sciemy. Po za tym byc soba, unikac pretensjonalnego tonu, milo sie wypowiadac, byc po prostu kurwa soba bo ja pierdole, ludzie serio staraja sie z siebie zrobic jebanych supermenow na tych rozmowach, a to nie o to chodzi xD Na sile chca byc zabawni(wywolanie uczucia zenady u rekrutera nie jest punktowane), na sile profesjonalni(pierdolenie o czyms o czyms sie nie ma pojecia albo robienie z igly widly), na sile cos tam, a typiary jeszcze czasem probuja kokietowac (my pedaly here w firmie to z miejsca skreslenie takie cos, na jednej rozmowie szefo powiedzial lasce, ze jak chce z kims poflirtowac to zeby na dyskoteke sobie dzisiaj poszla bo jest piatek, a tutaj niestety nie czas na to ja w tym czasie lokciem trzymalem bydlaka zeby nie wyskoczyl spod biurka).
Ciezko znalezc takie ogolne rady, za to jestem w stanie pomoc sie przygotowac do rozmowy o prace z branzy TSL bo troche to znam i jak na 27 lat wieku i blisko 8 lat doswiadczenia w branzy cos tam wiem.
https://image.ceneo.pl/data/products...a-14918377.jpg
no co tam
ja pierdole czytam mastera i zaczynam sie bac xd
pracuje 2 miechy w nowej firmie i kiero mi powiedzial ze chce zebym przeprowadzal rozmowy rekrutacyjne
chyba pokurwilo tu kogos
No to pozdro xD Bedziesz miec duzo zabawy
Znaczy to jest jak z ta slynna pasta o wyjezdzie w bieszczady
Na poczatku super hehe szmieszki heheszki jacy zabawni ludzie, ale jak przyjdzie 60 taka spierdolina, ktora nic nie potrafi, a wymaga bo jej sie nalezy to przestaniesz sie chichrac. xD
kruci dajcie mi prace rekrutatora. poza tym że nie wymawiam "r" i seplenie to świetnie bym się nadawał. mogę robić za 2k miesiecznie
Master ciężko znaleźć pracę jako spedytor bez wcześniejszego doświadczenia? We wszystkich ofertach które przeglądałem, wymagają doświadczenia lub własnej bazy klientów. Tylko skąd kurwa wziąć to doświadczenie :/
ATM robię od prawie 2 lat jako operator CNC, ale w listopadzie miałem wypadek i chciałbym zmienić pracę z fizycznej na biurową, więc myślałem właśnie o tym przeklętym spedytorze.
Praca rekrutera to największy rak. Najczęściej te kurwy są zatrudnione chuj wie skąd i nie mają pojęcia jak wygląda praca na stanowisku na które przymują.
to znaczy że się nadaję :pogchamp
>moth_2018 great again
Znajomego wyjebali z roboty bo sie nagminnie spoznial do pracy. Ale zeby chociaz mial jakis racjonalny powod to spoko. Tyle ze on zawsze mial inny powod, i jak juz po raz 40 przyszedl spozniony 4h i powiedzial ze teraz sie spoznil bo musial sobie rano dzinsy kupic, to mnie rozjebal na lopatki xDDD I co najlepsze, to wcale nie byl debil, mega zaradny czlowiek, tylko bardziej dbal o swoj rozwoj zawodowy niz o rozwoj w naszej firmie i mial nas w dupie :P Troche mu nawet ulzylo jak zostal wyjebany bo mial wiecej czasu na swoj wlasny biznes :P
Kurwa, wymagania na spedytora niemal takie jak na kontrolera lotów xD
Człowiek o tym myślał jak o jakiejś ewentualności, żeby w razie czego sobie spróbować, bo komunikatywny niby jest, po angielsku coś tam gadał, więc jakby nieco odkurzyć, to może by wystarczyło, ale wygląda na to, że chyba lepiej zostać przy sprzedawaniu chujowych łóżek i materacy :zaba
Przyjdę do takiego Mastera na rozmowę o pracę, usłyszę "oddzwonimy do pana", a później kutafon wyśmieje mi cv na torgu :///
@A co do łażenia po klatkach, to mam kumpla, jeszcze z gimnazjum, co najpierw się w FM Group wkręcił, ale później przeszedł do jakiejś innej firmy, też z chińskimi perfumami. Łaził po mieszkaniach i fajne pieniądze na tym robił (jak w wieku 18 lat pracując sobie luźno 11-17/18 wyciągał 2,5k na tym, to nam kopary opadały). W Łodzi kończyły się nieobskoczone rejony, więc firma wysłała pracowników w delegację do Lublina. Nie wiem ile ich tam było osób, w każdym razie w wynajętym mieszkaniu mieli o jedno łóżko za mało, więc Kamil spał w jednym z nowopoznaną Patrycją. I tak im zostało, niedawno mu syna urodziła xD Przez jakiś czas jeszcze razem siedzieli w tych perfumach, z półtora roku temu przeprowadzili się do Włocławka - jej rodzinnego miasta. Tam próbowali jakieś ciuchy sprzedawać, ale to im nie pykło. A teraz podpięli się pod franczyzę Papa Burgera. Można zamówić od nich żarcie na pyszne.pl, mają swój fanpage na fb. Niestety mają tylko dowozy, bo Patrycja smaży te burgery w mieszkaniu na patelni, a Kamil z nimi zapierdala po osiedlu xDDD
Ale trzeba przyznać, obrotny z niego człowiek.
Pierdolony co historię opowiedział xD
prawie jak ja
Kurwa takie posty i ten temat przypomina mi ten temat co sie wypowiadalismy jakies 15 lat temu tutaj here pod tytulem "kwiatki szkolne"... tylko teraz w wydaniu adult :zaba Czyli tak wiele sie nie zmienilo.
Zalezy gdzie w sumie. My na przyklad rekrutowalismy bez doswiadczenia, powiem wiecej teraz przy nastepnej rekrutacji wrecz bede preferowal takich ludzi. Dlaczego? Bo spedycje w Polsce sa tak spierdolone i tak chujowo dzialaja, ze na te 3 000 firm gdzies tak 2950 bedzie totalnie zjebanych. Zatrudnilismy dwie osoby z doswiadczeniem i to jest tragedia. Masa kretynskich, zlych nawykow, ktore teraz cholernie trudno im wybic z glowy "bo tam tak bylo i bylo okej to o chuj ci chodzi???//??"'. Mysle, ze jest wiecej takich firm, przepatrz dokladnie ogloszenia, nawet jak jest, ze niby z doswiadczeniem to sprobuj sie podlapac. W tej robocie sa wazniejsze rzeczy i cechy niz doswiadczenie. Ogolnie:
a) latwo dostac sie do chujowej spedycji - masowka, chujowa robota typu obdzwanianie gield, chuj to ma wspolnego z realna praca spedytora
b) w miare latwo do normalnej spedycji, z normalnymi zasadami tyle, ze trudno pozniej pozyskuje sie klientow i jakies 70% twojej roboty to nie transport i operacje tylko marketing, gadanie z ludzmi, nawiazywanie kontaktow etc.
+ kwestia taka czy to zwykla spedycja bez swojej floty, czy transportowka z wlasna flota i prowadzeniem aut czy polaczenie tych dwoch itd.
Jakbys mial konkretna firme transportowa/spedycyjna to mozesz mi napisac i mi otagowac lub wyslac PW to moge ja jakos przeswietlic (a jezeli chodzi o firmy zajmujace sie glownie vanami, expresami, dedykowanymi to znam praktycznie kazda firme w Polsce, ktora warto znac czyli bedzie ich tak z 300-400)
Nie no to tak tylko wyglada, warto sprobowac, najwyzej sie nie uda, a jak sie uda to robisz se 5-10k/ miesiac i zyjesz w miare jak czlowiek
pozdro dla kumatych hehe
a story o patrycji i kamilu jebane 10/10 XDDDDDD
XDCytuj:
Niestety mają tylko dowozy, bo Patrycja smaży te burgery w mieszkaniu na patelni, a Kamil z nimi zapierdala po osiedlu xDDD
Ale trzeba przyznać, obrotny z niego człowiek.