a jakby psa wyćwiczyć żeby szczekał na kodowców co do domu przychodzą?
Wersja do druku
pierwszy lepszy obrazek z gogli tutej
https://whowhatwhy.org/wp-content/up...014/04/212.jpg
no ogółem, człowiek sobie dobiera cechy jakie mu pasują, rozmnaża psiaki, które je mają i tworzą się takie dziwne rzeczy, pożądane, niby ładne, a niekoniecznie zdrowe
raczej mowa o tych psach, tych rodzinach, co je pchają w wystawy, bo widywałem takie karykatury, ale też u dziadka choćby był owczarek długowłosy normalny proporcjonalny, także zależy od rodziny, hodowli i tak dalej, no ale ogólnie to już wszystkie takie niskie
tak jak i labradory, europejskie są większe, mocniej zbudowane niż amerykańskie
to ze ktos robi cos zlego nie znaczy ze samemu mozna to u siebie usprawiedliwic. Inna sprawa, ze chocbys niewiadomo jakiego ulozonego psa wzial, to i tak moze cale dnie wyć z nudow czy tesknoty, demolowac meble itp.
a roczny pies tez wciaz ma duzo energii, juz lepiej jakiegos 8letniego, co chce tylko jesc, srac i spac
btw2
najpierw lepiej miec dziecko, a potem pochodzic z nim wokol jakiegos psa znajomych, bo czesto sa oddawane psy po urodzeniu dzieci "z powodu alergii", a tak naprawde okazuje sie potem, ze zalozenia opieki nad psem i dzieckiem nie sa takie latwe ani chciane do pogodzenia
Chłopie według twoich założeń na psa mogliby sobie pozwolić jedynie emeryci i ludzie pracujący w domu. Przecież to o czym piszecie jest turbo skrajnie przerysowane. Poza tym pisząc o rocznym psie chodziło mi o prace z nim od szczeniaka, aż do dorośnięcia, a nie, że sobie kupię gotowego wychowanego rocznego psa.
Jeśli mowa o singlach, którzy chcą mieć psa bo smutno im samemu siedzieć w domu to masz rację, głównie emeryci i ludzie pracujący w domu.
Ja od zawsze miałem psa, ale pies bardzo rzadko bywał sam w domu, a jak bywał to na krótko. Jak rodzice szli rano do pracy to ja do szkoły miałem na 8 lub 9 czasami na 12, siostra też różnie szkołę miała więc jak mnie nie było to ona była, a jak nikogo nie było to pies nie musiał długo siedzieć samotnie.