ja mam ogolnie obsesje podcinia bokow, jak mam dluzsze niz 7 mm to mnie kurwica bierze
Wersja do druku
ja mam ogolnie obsesje podcinia bokow, jak mam dluzsze niz 7 mm to mnie kurwica bierze
Jak nisko trzeba upaść, żeby płacić 50 zł za skrócenie włosów?
laski płacą 150
no nie wiem może poczułbyś troche luksusu, a nie grażyna cie opierdala maszynką z aids
sam się strzygę, maszynka i nożyczki, co około miesiąc~
powinienem co jakieś 3 tyg, ale mi się nie chce, bo obcięcie się samemu długo zajmuje
kiedyś się strzygłem u jakiejś osiedlowej grażyny, chyba 2 dychy dawałem i też co miesiąc, ale od 2-3 lat sam i kasa w kieszeni pozdro
To prawda, ze u arabów w pakiecie jest przypalanie włosów na uszach? Pytanie serio.
Troche idzie na fryzjera dla mnie tak 3-4 razy w miesiacu to razem prawie 4 stowki schodza + oczywiscie moje dwa psy tez trzeba jakos ogarnac zeby sie ladnie prezentowaly i zaznaly od zycia troche radosci i luksusu
Zapuszczam włosy od 2 lat
Tak 3 tygodnie, czasami miesiąc
Chodziłbym co 2, ale moja fryzjerka zawsze upierdoli trochę za dużo włosia to by nie nadążały odrastać do pożądanej długości
o długie włosy to trzeba dbać jak skurwysyn, laski nakładają odżywki, maseczki regenerujące, czeszą pod odpowiednim kątem, podcinają końcówki i chuj wie co jeszcze, a nie oszukujmy się facetom się tego nie chce robić i pielęgnacja kończy się na umyciu włosów
W chuj mnie to dziwi co wypisujecie, bo we Wrocławiu Halinka bierze 25, jakieś spoko babki mnie kiedyś cięły za 35, jest dobry barber za 35, ale trzeba się zapisywać z ponad tygodniowym wyprzedzeniem, a tak to każdy taki „lepszy” barber bierze 50, ale można się umówić za pare dni. W moim mieście niecałe 10k mieszkańców fryzjer bierze 20 lub 25 nie pamietam. To jak to jest możliwe, ze 90% osób tnie się do 20zl? Czy to ta słynna Polska B? Kappa
w poznaniu za 18zl u pani renaty
20 zl za fryzjera, to na prawde malo, to jest stawka z małych miast. Jak ktos tnie sie za 15 zl w jakims poznaniu, to ja bym zrobil na jego miejscu badania krwi.
Fryzjer -> 15 pln
Barbrr -> 50 pln
xD
Ale fakt faktem barber robi lepszy serwis, tyle że teraz sie tego namnożyło i nie kazdy robi dobry serwis jak dawniej
Nie umienie przystrzyc własnej brody xD
Dzieciaczki 2-3 latka Max do gimnazjum a nie brody zapuszczac
Kurwa zostawiac 50 zlotych za obciecie to trzeba byc przegrywem.
Ja mam swojego znajomego fryzjera, do ktorego chodze praktycznie odkad scialem wlosy. Tnie mnie "tak jak zawsze" i bierze za to 25 zlotych. No ale moze dlatego jest tak tani, bo nie ma punktu usytuowanego w modnej galerii, albo innym obleganym miejscu tylko w bloku na obrzezach Warszawy.
co 2 tygodnie i płacę 15 zł ale kiedyś płaciłem dychę. A wcześniej co trzy tygodnie ale to wtedy na łyso leciałem
studiuje w pzn ale chodze do fryzjera w moim malym miescie za 14zl xD co 3-4 tyg
swoja droga zna ktos jakiegos kozackiego fryzjera w pzn?
Jak kozacki to idź do Szulca, lepszego nie znajdziesz po tej stronie Missisipi.
wiadomo umiejscowienie fryzjera też robi swoje w bonarce czy krakowskiej to u barberuw z 80 ziko trzeba zostawić to pozdro już bym wolal żeby mnie stevie wonder strzygl
nie chodze bo mam dlugie klaki i zapuszczam dalej
brud tutej here
No kurwa pozdro dla tych, którzy myślą, że jak zapuszczają włosy to nie muszą chodzić do fryzjera XD
No napisal ze brud tutaj here to chyba wszysyko git.
Raz na miesiac
mój kochany rodaku, a cóż to za sztuka przycinac sobie samemu koncowki maszynka do wlosow? bede szedl zeby mi podcieła 5 cm zamiast 1-2? sam sobie to potrafie zrobic to nie chodze
innego powodu nie widze, wlosy mam zadbane i dalej se rosna wiec na co mnie fryzjer ty moj kochany kolego?
raz na dwa tygodnie.
co 10-12 dni, zeby wygladac swiezo i schludnie, i tylko w barberze
Jakoś co miesiąc.
kiedy stwierdzę, że za długie hehe czyli i z 2 miesiące, bo zawsze wyglądam jak młody bóg
a płacę kurwa 19 polskich nowych złotych i tnie mnie irlandczyk albo jakaś piczka ;]
nie ma zapisywania się, także przychodzę sobie w tygodniu i z miejsca mnie obcinają ;]]]
Te zapisywanie się do fryzjera od zawsze mi się dziwne wydawało. Ja np. byłem dzisiaj usiadłem sobie na skórzanej kanapie i mnie obstrzygli elegancko za 15zł.
u mnie w mieście 10k ludzi trzeba się zapisywac, to w większych pewnie tym bardziej
W malym miescie nie mieszkam.
Do dobrego fryzjera terminy zajebane zawsze do babeczki na osiedlu od miejsca mozna za 20zl
co miesiac i place 55 zl
kiedys chodzilem rzadziej i wygladalem jak kupa
no ja bylem sobie dzisiaj i dalem 20zl w tym 3zl napiwku dla pana
Mnie właśnie zastanawia różnica między strzyżeniem właśnie w takiej klimatycznej osiedlowej budzie a strzyżeniem u barbera bądź takiego droższego fryzjera. Dajmy na to, że chciałbym mieć krótsze boki i fajnie przedziałek zrobiony, czy fryzjer za 5 dych zrobi mi go lepiej? W sumie nie wiem jak wygląda strzyżenie w takich miejscach. Ledwo się przełamałem aby pójść do osiedlowej budy bo zawsze sam na zero w domu leciałem całe życie. Nie żałuje bo za 15 ziko można mieć w miarę schludną fryzurkę a nie łeb jak zapałka choć coraz częściej chciałbym do takiej fryzury wrócić.
ten za 50zł użyje ci fajne odżywki, może taki plus
jak placisz 50zl to pan moze ci jeszcze zwalic konika ale musisz sam poprosic
ja do fryzjera nie chodze, to fryzjer przychodzi do mnie
u mnei widać róznice co prawda małe miasto ale fryzjer z warszawy wrócił na stare śmieci po nauce i teraz sobie pracuje
i jak chodzę do agnieszki to ścina mnie na typowego trepa a jak do barbera to wloski idealnie ulozone i az chce sie patrzec w lusterko