Tak.
Typ twierdzil że nie odbijał tylko coś tam spytał o papieroska czy coś, i że dla niego ta laska chujowa była
Nie do końca bym się zgodził że tu o pewność siebie chodzi
Zresztą jak miałem dziewczynę to też byłem chorobliwie zazdrosny
Wersja do druku
Tak.
Typ twierdzil że nie odbijał tylko coś tam spytał o papieroska czy coś, i że dla niego ta laska chujowa była
Nie do końca bym się zgodził że tu o pewność siebie chodzi
Zresztą jak miałem dziewczynę to też byłem chorobliwie zazdrosny
Nie wiem, o zaborczosc? Samolubnosc? Egoizm?
Jestem pewny że jest to moja WINA a nie brak pewności
Czy wporzo to już kwestia dyskusyjna. Jedna baba ci powie, że lubi jak facet jest o nią zazdrosny, bo to znaczy, że mu na niej zależy, a druga ci powie, że zazdrość w ogóle nie ma miejsca bytu w poważnym związku, bo zazdrość to brak zaufania.
Z babami nigdy się człowiek nie dogada. :P
>stale zwiazki
mam nadzieje ze tego nie robicie, ja rozumiem ze staly dostep do pizdy jest wygodny ale troche ambicji, jak mnie stac na jebanie randomowych loch to was chyba tez i zadne kurwisko mi nie jeczy calymi dniami nad uchem/fb
Kolega panic dobrze muwi