Nie wiem o czym pan do mnie rozmawia.
Wersja do druku
sram raz dziennie zawsze rano do kawki i szlugi idzie jak po masle a potem caly dzien spokoj :D
w zasadzie to rzadko sram, raz na 3 dni jest optymalnie, a jesli chodzi o trzymanie kupy, to kupe zwyczajną moge trzymac i trzymac, nie wiem ile, dajmy na to kolejne 2 dni, a sraczkę około paru godzin
Ja tez raz dziennie rano. Ewentualnie przed jaraniem z bonga (czesto mi sie chce) ale moge wytrzymywac spokojnie. Wspolczuje ze musisz 5x dziennie. Pewnie dupa czerwona od podcierania xD
Jak zmieniam miejsce zamieszkania to ciężko mi sie przelamac.
Raz nie sralem 2 tygodnie. Ogólne umie wstrzymać tyle ile trzeba, nie ma to jak srac u siebie.
Ja mam tak, że zawsze sram w domu - rano albo wieczorem. A dziwne jest to, że jak pojade np na wakacje to przez kilka dni sie nie łamie. Ostatnio w ciagu 8 dni na wakacjach raz się tylko złamałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ja to minimum dwa razy dziennie xD
nie mam problemow zadnych ogolnie zeby wysrac sie w miejscu publicznym, jak moi znajomi w centrum handlowym sie wstydza to dla mnie na miekko robie poduszke na sraczu i jechanka
za podstawowki potrafilem trzymac 3 dni, teraz nie potrafilbym pol dnia
mi się raz srać zachciało jak byłem na jakimś osiedlu dla pedałów, ale to tak że już nie mogłem wytrzymać. w jednym budynku wlazłem do piwnic i tam się wysrałem.
pamietam raz jak moj ziomek jak bylismy w 2 podstawowce to bawilismy sie na takim podworkowym przedszkolu i sie wysral w ciuchci, zakryl i podtarl sie lisciami xD
to bylo cos
w ogole nie wiem czy slyszeliscie ale jest taka rozkmina ze polowa swiata podciera dupe na stojaco a polowa na siedzaco i obie grupy uwazaja ta druga za absurdalna