Mieszkam sobie z taką laską w mieszkaniu (ona wynajmuje drugi pokój). Typiara sobie sprowadziła tutaj chłopaka i gość jest chyba kurwa bezdomny. Siedzi tu dzień i noc od ponad tygodnia. Żeby to był spoko ziomek to jeszcze bym miał w to wbite, napić by się można było itd. Ale niestety to przypierdol totalny. I nie wiem, minimum kultury osobistej trzyma mnie przy tym, aby mu nie kazać spierdalać. Co byście zrobili w takiej sytuacji. Ogólnie typ nie przeszkadza. Siedzi w pokoju cały czas, cośtam do pracy jakiejś chodzi na dniu, trochę w kuchni posiedzi tylko jak gotuje z tą laską. Nie wiem czy typ w ogóle się myje, bo go nigdy nie widzę, żeby szedł pod prysznic, chociaż mnie to jebie. Ale generalnie wkurwia mnie sam fakt tego, że gość sobie znalazł darmowe lokum. Typ nawet za to nie płaci, co o tym sądzicie? Wyjebać mu low kicka w łeb?
Zakładki