Mont Blanc teraz modne ale podobno mega lajtowe jak pogoda się trafi. Matterhorn podobno hardkor.
Wersja do druku
dawaj do wielkiej brytanii i później łodzią do ameryki, sam bym sie podjął gdybym miał sponsora na łódź XD
te 2 góry to obowiazkowo ale w przyszlosci, ja juz wiem gdzie chce wejsc tylko teraz jakis tani przelot ogarnac na wiosne i heja. a nie chce teraz mowic, bo ja mam tak, ze jak za duzo mowie to mi sie odechciewa cos robic ;d
chcialbym te swoje podroze jednak polaczyc z normalnym zyciem. wiadomo im bede starszy i bede mial wiecej $$ i czasu to wyzwania beda coraz wieksze ale na razie musze to wszystko laczyc ze skormnym zyciem 20 paro latka ;d
prawo jazdy se zrob debilu a nie swirujesz
Ale skurwiel robi carpe diem. Halun jestem największym fanem, myslałem że przyjebałeś jakiś browar i poprawiles browarem na kanapie i tripowałeś chuj wie gdzie, a tu taka niespodzianka. Teraz licze co najmniej na jakieś kilimandżaro i proponuje żebyś założył jakiegoś patronejta czy chuj wie co na jakiś ośmiotysięcznik. byle jaki, obojetnie czy himalaje czy karakorum
nastepny trip proponuje z giewontu na butle
a tak na serio to kurwa szacunek xD sam jestem z krk i tez kiedys taki trip moze pierdolne. tylko pierw musze jakis rower za przynajmniej 1.5k zapierdolic
znaczy kupic
+ wyposazenie jakies typu te torby na bok. pierw jakis tygodniowy trening do tynca i chuj zapierdole wyjazd do gdanska
a powiedz jak ogarniales sobie noclegi? na biezaco bookingiem? i to samo jak z zarciem? przeciez nie mozna cale 4-5 dni zapierdalac na batonach z napojami? w jakis karczmach czy innych gowno fastfoodach sie zatrzymywales?
rower wypozyczylem w krakowie, koszt z sakwami wyniósł 45zl/dzien
noclegi na biezaco, kolo 19 zaczynalem sie rozgladac za znakiem "nocleg" a w miescie to booking.com
co do zarcia to albo batoniki/drożdzówki albo kebab/MC/KFC lub sniadanie w hotelu
ile Cie to w sumie wyszlo? zakladam, ze tysiak z groszami, nie wiecej
za noclegi duzo wyszło
35+40+80+80+150
a zarcie 30-40zł/dziennie
bilet powrotny 90zł z rowerem
Chuja tam, nie kaze ci na k2 sie wpierdalac, albo spierdolic z lhotsa jak kukuczka. Everest jest najlatwiejszy i praktycznie Cie wnosza. Zajebales taka trase to i tam bys wlazl. Tylko kasy od chuja, tak jak mowie. Patronejt. Sam sporo pomoge jesli tylko sprzedasz prawa do dokumentu 'od narkomana do himalaisty, historia prawdziwa'
szczerze? sam sobie wole taka wyprawe sfinansowac tylko teraz musze sie wlasnie temu poswiecic a nie bujaniu sie po swiecie. ale 8 tysieczniki to kwestia czasu jesli o mnie chodzi. najpierw jednak mniejsze góry
No jesli nie boli Cie wyjebanie ponad 100k na hobby czy cos w tym guscie... No chyba, ze Cie to wlasnie rajcuje i podbuduje, ze sam wylozyles. Milo byloby zobaczyc flage torg.pl na everescie chociaz na zdjeciu. Eeeh ja juz nie pojde <smutna muzyka, nostalgia pierdolenie starego dziada mode on, wzniosla chwila>, lata zawodowego grania w tibie i siatkowki zniszczyly mi kolana i cale zdrowie, juz bym nie dal rady, a planowalem to cale zycie. Ty mozesz zrobic to za mnie. Dla mnie. Dla nas. Dla wszystkich. Mam nadzieje, ze przyjalbys ode mnie na droge puszke z prochami mojego starego kiedy juz umrze, zeby mogl w spokoju spoczac na dachu swiata, chociaz marzy mu sie rozsypanie na poloninie wetlinskiej. Ale co on tam kurwa wie
no dobra, to jak bd szedl to dam znac to mu pomozesz najwyzej szybciej odejsc z tego łez padołu