Ogólnie, chodzi mi o skonstruowanie plecaka na wypadek SZYBKIEJ KONIECZNOŚCI OPUSZCZENIA miejsca zamieszkania, koczowania w lesie itp. No taki plecak przetrwania. Ogólnie moim marzeniem było biwakowanie no i niedługo się taka okazja natrafi więc chciałbym sobie już skompletować wszystko :dCytuj:
Koczek napisał
Taki plecak nie powinien być w miejscu zamieszkania tylko gdzieś ukryty w beczce pod ziemią.
Nie było na torgu podobnego tematu kilka miesięcy temu?
do plecaka 25 litrow tego nie pomiescisz jezeli masz jeszcze zabrac jedzenie + inne rzeczy.Cytuj:
Mysterious Boy napisał
Do tego wszystkiego dorzucilbym jakis worek, prezerwatywe, nieprzemakalny worek (w tym portfel, 50/100 zł)
Teraz zacznij proces minimalizacji sprzetu. Zamiast namiotu rozejrzyj się w norkach gore-texowych. Zajmuje duuuuzo mniej miejsca i wagi.
Co do pozyskiwania ognia masz zdecydowanie za dużo, wybierz jeden przedmiot najlepiej krzesiwo i go zdubluj, zapalkami czy zippo (chociaz do zippo musisz nosic dodatkowy osprzet pozatym jest przypal jak go zamoczysz).
Jesli chodzi o multitole polecam firme letherman.
Co do apteczki rozejrzyj się w apteczkach zrywanych np. miwo military.
Zapomniałeś o odzieży. dobre skarpety, kurtka goretexowa (rozsadnym wyborem jest kurtka brytyjskich wojsk MTP)
W survivalu militarnym cały ten osprzęt można schować do małego pudełka (np puszka po dezodorancie czy pojemnik po IPP i znajdują sie tam tylko najpotrzebniejsze rzeczy ktore można włożyć do kieszeni). Tobie to zajmuje cały plecak. W przypadku utraty plecaka będzie problem bo zostaniesz z niczym. Mozesz tez część tego wyposażenia przenieść na siebie (pas, hydracja Source na plecy)
Wojskowe racje zywnosciowe polskie lub amerykanskie/francuskie szukaj pod nazwa MRE. zajmuja malo miejsca, duzo kalorii
Skoro masz linke wzialbym rownież poncho, do poncha super sprawdzaja sie takie linki rozciagane z haczykami (stosowane do przymocowania bagazu w aucie np.) nic nie waży a nie bawisz sie w budowanie szalasow ;p
Powinieneś postawić przede wszystkim na małą masę targanego sprzętu. Dobrze też, żeby nie miał za dużej objętości. Np zamiast zwykłej zwijanej karimaty lepiej mieć taką składaną. Do tego w plecaku powinieneś mieć co najmniej trzydniową żelazną rację (nie musisz kupować MRE, możesz skompletować sam). Z doświadczenia mogę powiedzieć, że raczej nie musisz mieć i piły i siekiery. Sama lekka siekierka starczy w lesie. Wykreśliłbym też lornetkę. Nie napisałeś o latarce i zapasie baterii w wodoodpornym opakowaniu.
Fajnie jakbyś wrzucił jakiś ciuch, w razie jakby było zimno - pamiętaj, że nie zawsze w czasie ucieczki masz szansę się odpowiednio ubrać.
Pile polecam linkowo-lancuchowa, cos takiego, lzejsza niz siekierka czy jakis toporek, a powalisz nia srednie drzewo w kilka chwil. Tak samo saperka do takiego zestawu na szybka ewakuacje jest zbedna.
Karimata bw jak kolega wyzej pisal jest ok, malo miejsca zajmuje i usztywnisz nia sobie plecak. Namiot musisz kupic z lekkim stelazem. Jak nie chcesz bawic sie w namiot i karimate to moze hamak+tarp? Tylko trzeba sie nauczyc rozwieszac.
Odbiornik radiowy to tez must have.
Chłopaki, rozdałem na dzisiaj już wszystkie pkt reputów, jutro oczywiście wróće i dodam.
Postanowiłem, że zacznę od kupna plecaka i będę coś dokupywał.
Co byście na moim miejscu wyjebali oraz dodali/zamienili w mojej rozpisce? A moze pochwalicie sie swoimi ?
Jakie latarki jsteście w stanie dooradzć?
W tej liście znajduje się za wiele zbędnych rzeczy, niepotrzebny balast który będziesz dźwigał na własnych plecach :/, i moim zdaniem jak na początek za dużo chcesz pieniędzy na to wydać :), z siekier wystarczy ci x5. Najważniejsza sprawa to rozpalanie ognia w każdych warunkach i tu zawsze przy sposobności zbieraj korę z brzozy, świetna rozpałka nawet jak jest wilgotno. Z apteczki warto jakieś leki przeciwbólowe, bandaż, wode utlenioną.
I jeśli tam myślisz o jakimś exicie z własnego miejsca zamieszkania w jakiś chwilach ogólnego zamieszania to sobie stwórz drogę ucieczki, rozplanuj, gdzie w takiej chwili wybyć i tak dalej.
Odrzuć namiot, najlżejszym sprzętem będzie tarp, karimata/hamak.
Ehh musze na wiosnę kupić sobie jakieś wygodne buty, @luj, Rysiek co sądzicie o desantówkach tzw "skoczkach"?? Lub inaczej jakich butów używacie do wędrówek?
Jaki masz luk i jaki jest twoj stopien zaawansowania?
Ja mam cos takiego ale niestety nie mialem zbyt duzo czasu na strzelanie:
http://www.bowhunting.pl/sklep/luk-b...f-camo/p/83235
Jak ktos bylby zainteresowany wspolnym strzelaniem lub kupnem takiego luku z osprzetem to zapraszam :)
Co do tematu to w gimnazjum nauczyciel organizowal takie wypady, wychodzilismy w malownicze okolice przemysla, przez lasy, gorki, strumienie, laki, przeczesywalismy stare forty, nauka survivalu i tym podobne, trasa tak na oko 30km w jedna strone spalismy w roznych miejscach i na drugi dzien powrot, bardzo milo wspominam i chetnie bym tak jeszcze pochodzil
Teraz zauwazylem, ze napisales jeszcze o lornetce. Na co Ci to? Nieuzyteczne i ciezke.
Tak samo kubek termiczny. Naucz sie rozpalac ogien i wode zawsze sobie podgrzejesz. Nie musisz kupowac nawet dedykowanej menazki, wystarczy Ci nawet zwykly metalowy kubek. Jak juz wybierasz menazke to lekka, z drutem do mocowania nad ogniskiem i pakuj tak, zeby zaladowac do niej tez troche towaru. Buklak fajnie rozklada wode, ale latwo uszkodzic i ma mala pojemnosc, lepiej zwykle butle plastikowe wody.
Racji zywnosciowych nie warto kupowac, bo sa drogie. Kup kasze, ryz, makaron, konserwy (zeby zawartosc miesa byla duza), smalec, orzechy, suszone owoce, miod, czekolada, chalwa, kilka kostek rosolowych dla przelamania smaku, cukier, sol, pieprz. Kiedys gdzies czytalem, ze wlasnie takie przyprawy oraz kawa i herbata w sytuacjach kryzysowych maja duza wartosc. Tak samo alkohol, tyton, morfina, itp.
Warto miec jakas nic i igle, malo miejsca zajmuje, a zawsze sie przyda jak podrzesz ciuchy, namiot czy spiwor. Pare guzikow tez sie przyda.
Jako ostatecznosc mozesz jeszcze wziac sobie pare haczykow na ryby, kawal zylki i jakies splawik. Zbudujesz z tego prowizoryczna wedke xD
Koc termiczny? Nie wiem czy dziala ale jest lekki i nie zajmuje miejsca.
Apteczke tez sam zmontuj, gotowce zajmuja pewnie duzo miejsca i maja sporo zbednych rzeczy.
Powerbank do telefonu tez Ci sie przyda o ile telefony beda dzialac xD Ale mozesz nim ladowac tez odbiornik radiowy, jakies akumulatory do latarki, itp.
I jeszcze mi do glowy takie cos przyszlo: kawal drutu, np do wieszania kubka nad ogniskiem czy robienia wynkow, mala lupa np. w formie breloka (mozna rozpalic nia ogien w sloneczne dni, przyda sie przy wbiciu drzazgi), oselka. Do plecaka warto podpiac pare karabinczykow, kolek, agrafek, itp.
Jestem tylko teoretykiem.
I jeszcze jedna kwestia, survival IMHO to w 90% to co masz w głowie a nie w plecaku. Teoretycznie wystarcza ciepłe ubrania i noz.
Najgorsze jest to że w twojej liście jest wszystko dedykowane 'pod zabawę w surwiwal' to jest tera tak troszkie na topie i rzeczy są drogie, lepiej tak jak @Vadim pisze, nieoryginalne przedmioty, często dobrą sprawą jest ogarnąć gdzie są wyprzedaże rzeczy z demobilu i tam nabywać w śmiesznych pieniądzach. Nie wiem skąd jesteś, bo pod Warszawą w okolicach Tarczyna jest taki demobil Tdm, aukcje masz na allegro http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=4939550 można na prawdę śmiesznych pieniądzach nabyć i ci polecam zamiast w tych pseudo-sklepikach z itemami do survivalu (chodź czasem trzeba).
[QUOTE=Askarnoh;9931324]Jaki masz luk i jaki jest twoj stopien zaawansowania?
Ja mam cos takiego ale niestety nie mialem zbyt duzo czasu na strzelanie:
http://www.bowhunting.pl/sklep/luk-b...f-camo/p/83235
Jak ktos bylby zainteresowany wspolnym strzelaniem lub kupnem takiego luku z osprzetem to zapraszam :)
[\QUOTE]
Ja mam o wiele tańszy, Fusion - camo. Też bloczkowy. Ogólnie od małego coś tam strzelałem, ojciec jest zagorzałym strzelaczem dlatego mnie zawsze brał ze sobą na "treningi".
@Vadim ;
Ogólnie właśnie sie zastanawialem czy nie lepiej jest samemu cos ogarnac, zamiast kupowac teoretycznie to samo tyle że droższe.
A lornetka, dla obserwowania natury ; d
Myslalem też o ubraniach, no i coś wyczaiłem, ale gdyby idąc takim tokiem myślenia to o wiele za dużo bym hajsu wypierdolił. Były tam buty, spodnie, kurtka, bluza oraz koszulki termoaktywne. No i skarpety.
@Koczek ;
Z pod warszawy, wlasnie przegladam to co mi podeslales :P
z ciekawosci, zamierzasz sie bawic w takie rzeczy albo jedziesz autostopem na hawaje czy chcesz miec szanse na przezycie w przypadku zbombardowania Warszawy?
Co do saperki to może się przydać do ogniska (dakota hole, czy przygotowanie ekranu), budowania szałasu (jesli zrezygnuje z norki) itp. dobrze jeżeli jest.Cytuj:
Koczek napisał
tzw Jany/desanty/skoczki odpuść sobie. Jest to typ butów które nie dopasowują się do stopy, tylko stopa dopasowuje się do buta. Zanim je rozchodzisz to trzeba przejść pewnie z 50km co może okazać się mordęgą. Ja osobiście posiadam dwie pary butów które ojczyzna mi dala wz.926 i powiem Ci ze nie są tragiczne koszt około 100-130 zł a nawet lubie w nich chodzic. A okolo 3 lata temu odłożyłem troszeczkę pieniędzy i kupiłem sobie Lowa Zephyr Mid i szczerze polecam. Sa nieporownywalne do jakichs gromów, kupczaków, desantów, czy nawet w moim odczuciu bellevili czy batesow. Mam wersje bez gore-texu. Szybciej przemoknie (chociaz impregnowane nie tak szybko) ale zdecydowanie szybciej schna niz z gore
lider latarek czołówek to firma Petzl - niestety spora cena. z tanszej polki nie mam co polecic
@Mysterious Boy Zmień może temat na taki ogólny Surwiwal/buszkraft/jak przeżyć, porady itp. takiego tematu brakuje na torgu, a jak widać paru tu z nas lubi takie rzeczy :)
Dzięki Rysiu, w takim razie pomyślę nad tymi Zephyrami, bo moje jakieś marketówki poszły już wpiździec.
Tak ciężko przeczytać 2 strony tematu, przecież o tym pisał bo nawet sam się pytałem:Cytuj:
betonekke napisał
Cytuj:
Mysterious Boy napisał