Powyżej uszu już mam rady jak powinienem dbać o swoje dwie pary klapek, które nosze do pracy. Pytanie zasadnicze brzmi: Jak one powinny wyglądać?
Wersja do druku
Powyżej uszu już mam rady jak powinienem dbać o swoje dwie pary klapek, które nosze do pracy. Pytanie zasadnicze brzmi: Jak one powinny wyglądać?
Ja mam 1 pare adidasów i popierdalam w nich cały rok bo jestem facetem a nie jakas pizdą
zmuszamy tibiarza do wrzucenia swoich sneakersow:lewyrozsierdzony
nie przestajemy napierac.:czesiu
:residentsleeper
https://i.imgur.com/fC0uCjh.png
zamiast prania w pralce, polecam po prostu dbać o buty :apuapustajapropelle nienoszenie non-stop jednej pary oraz odpowiednia pielęgnacja i impregnacja, poprawiają higienę, zapobiegają brudowi, przepoceniu, przemoczeniu, i wydłużają życie buta wiele razy, a przy tym nie wymaga to ani istotnego nakładu czasu ani pieniędzy
i to niezależnie czy to but sportowy, biurowy, czy inny loafer
no ale jak ktoś woli chodzić cały czas w śmierdzących przepoconych jak żul, a potem je wpierdalać do pralki, żeby się rozjebały po jednym sezonie, to niech sobie dalej wmawia, że to kwestia gustu :xavi
xD
okej przejme tutaj role zarzadce dyskusji
szanowny Tibiarzu czy uwazasz ze butow w pralce nie da sie umyc bez wywolania negatywnych skutkow?
szanownyy uzytkownik Maciek Matizioom wydaje sie miec inne zdanie.
:wybory-polska2050
rozmawiajmy ze soba..:borek
Takie mam bo ja czlowiek starej gwardy
Załącznik 382124
tak, buty nie są przeznaczone do prania w pralce :apuapustajapropelle
inb4 a ja wyprałem i nic się nie stało!! :feelsspecialman nie twierdzę, że każdy taki but po jednym praniu się rozpadnie na kawałki (choć i to możliwe, jeżeli klej puści pod wpływem gorącej wody i detergentów), natomiast negatywne skutki są zawsze, nawet jeżeli niewidoczne od razu, to po prostu skraca żywotność obuwia
nie rozumiem też, jak można doprowadzić but do takiego stanu, że w ogóle się rozważa ten sposób czyszczenia
tak, jak napisałem, gdy się odpowiednio dba o buty (co nie wymaga wcale wielkiego nakładu czasu i pieniędzy), to nie ma takich problemów, natomiast tutaj najprawdopodobniej mówimy o sytuacji, gdzie ktoś najpierw pozwala tym butom zaśmierdnąć i zapleśnieć, a potem je wpierdala do pralki, bo już nic innego nie pozostało :failfish
ktoś tam pytał, co myślimy o praniu butów w pralce, to właśnie to myślę, jest to po prostu głupie/śmieszne i niezgodne z tym, do czego służą buty i jak się je powinno użytkować - czy macie na tych butach metkę "prać w 40 stopniach"? no nie wydaje mnie się :lewy8s
no ale spoko, jeżeli ktoś uważa, że to kwestia gustu, i woli chodzić w zapleśniałych a potem odwirowanych w gorącej wodzie, to jego sprawa, ja nikomu nic nie narzucam, tylko tłumaczę co jest lepsze :residentsleeper
a że zderzam się przy tym z ciemnogrodem wierzącym, że nanoprotector w spreju to jakieś diabelstwo, to inna kwestia :felipefacepalm
ale pierdoli ten starzec :moth
starzec pierdoli, motha dupa boli :moth na torgu bez zmian :lewak
xD
zrób ktoś copypaste z butami icejrowskimtibiarzem :prayge:prayge
Większość Sneakersów (bo o tym jest ten temat) po dwóch sezonach wygląda jak wyplute przez psa. Niezaleznie, co byś z tymi butami nie robił. Oczywiście mowa o codziennym użytkowaniu bez względu na pogodę. Więc imho nie ma sensu tak się nad tym spuszczać. Ja mam taki kaprys, że lubię białe buty i moje pranie wygląda tak;
- ręcznie z gąbką, żeby cały syf wyszedł
- wymoczenie w wodzie z płynem/ew odplamiaczem-wybielaczem
- wrzucenie do pralki wraz z jakimś białym ręcznikiem który używam na siłownię (żeby położyć na maszyny/ławeczkę)
I tyle. Buty wyglądają jak nowe, nie daje tam 60 stopni, żeby klej nie puścił.