O no właśnie to, teraz jak utyłem to dres zamiast dżinsu, a tak to się zgadza. Jeśli chodzi o hajpowe rzeczy to raczej jak Gonciarz, dwie - trzy koszuleczki i tyle, nie zarabiam milionów żeby co chwilę trzy paki na szmatę wydać, która się po 5 praniach rozpłynie ;d
Z jednej strony fajnie było by mieć jakieś graile z ciuchów jak bogo, supxlv czy jakieś tam inne offwhite ale z drugiej strony nie chciałbym wyglądać jak Kanye/nomad z przyszłości xD