Wojtaz napisał
100 zł to bym wydał specjalnie na ręcznik żeby Mexeminor wytarł pianę z pyska. Albo rozmawiasz jak człowiek albo zachowujesz się jak dresiarz po odrobinie piwka. Póki co stoję przy tym, że 120zł to i tak trochę za dużo jak za klapki.
Daj mi te 100 zł, wykorzystam je lepiej niż Ty, gwarantuję. Jeśli wymagasz od kogoś pewnego sposobu zachowania, to najpierw sam zauważ swoje postępowanie. W temacie o drogich butach ni z gruchy ni z pietruchy dopierdalasz się do ayxa o crocsy. Robisz to w taki sposób, że bije od Ciebie ignorancja, głupota i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. W tym momencie jesteś skreślony, nie tak rozpoczyna się rozmowę. Pominę już fakt, że nie powinieneś w ogóle tego posta napisać.
Ten post to już w ogóle wisienka na torcie. Gówno tutaj każdego obchodzi przy czym stoisz. Jeśli chcesz kupować podróby crocsów na targu za 40 zł, to kupuj, ale nie wchodź więcej do tego tematu. Zakumpluj się z Zabójcą95 czy coś, podobny poziom prezentujecie. Nie widzisz, że piszesz cały czas te same głupoty i jedyne co potrafisz, to wycieczki osobiste w moją stronę? Nie potrafisz nawet porządnie kogoś obrazić, a to już wyczyn.
Taca napisał
no nie dla kazdego 100 to chuj nie pieniadz-,-
przy minimalnej krajowej 1300 zł na rękę i średniej 2800, 100 zł na buty, które mają wiele zastosowań, wytrzymają z 5 lat i są wygodne, to chuj nie pieniądz. Jak Cię nie stać na porządne obuwie, to równie dobrze możesz w ogóle nie żyć, bo to jest podstawa przecież, tak samo jak porządne ubranie i porządne jedzenie.
Zakładki