zdecydowanie Muzeum Powstania Warszawskiego, chyba najlepsze muzeum w jakim byłem chociaż było to ponad 7 lat temu
Wersja do druku
zdecydowanie Muzeum Powstania Warszawskiego, chyba najlepsze muzeum w jakim byłem chociaż było to ponad 7 lat temu
też stestuje ale jestem mocno sceptyczny
Nie wierze, że taka mordownia dzieląca budynek z sogo serwuje lepsze burgery.
Luzztra, niezapomniane przeżycia.
Ja bym poszedł rano do Centrum Nauki Kopernik. Potem obiad w bella napoli/między bułkami/ wspominany już barn/wook (jesz za 40zl przez iles tam. Jest smacznie). Wieczorem póki ciepło plaża nad wisłą lub bary przy bulwarach (jedt ich sporo więc sami zdecydujecie na miejscu). Potem na szisze na nowym świecie ;) shisha bar
Nie wiem, nie bylem ale jezeli mozesz przyjsc i za 40zl sie nawpierdalac pod korek no to raczej 5 gwiazdek michelin bym nie oczekiwal ;D
I pewnie o to mu chodzilo, jak za ten hajc to pewnie po prostu zwykle, smaczne zarcie, bez fajerwerkow, jak we wszystkich "all you can eat" restauracjach.
Za ~40zł można całkiem nieźle pojeść zamawiając normalne danie a nie jakieś żarcie na czas w dodatku pewnie przeciętnej jakości. A główne danie w dobrej indyjskiej knajpie (np. mandala) kosztuje 25-35zł w zależności od wybranego mięsa, do tego naan za siódemkę i można wyjść pełnym a dziewczyna już na pewno.
Poleciłbym Wam jeszcze Zieloną Gęś ale nie wiem czy funduszowo Ci się spodoba. Pub od razu obok metra Pole Mokotowskie, sporo miejsc na zewnątrz, dobre danie "Mix grill" no i macie karaoke.