w wielu sprawach sie wyrozniasz
Wersja do druku
apropo pakerow debili kisne za kazdym razem jak ktos lajkuje te fp na fejsbuku big motywacja oni smiali sie ze mnie teraz ja smieje sie z nich albo co robisz w sylwestra/walentynki/cokolwiek biceps haha lool :D :P jebane zwierzeta
Pakerzy to debile bo wraz z przyrostem masy, zmniejsza się udział procentowy masy mózgu w całym ciele
No Ci kulturyści i inne pakiery to są jednak ogarnięci umysłowo xD
https://www.youtube.com/watch?v=TI4EZ-mp5w4
za czasów jak chodziłem na mordownie wyraźnie stałem sie głupszy i KAZDY to mówił ;/
Inna sprawa, że napakowane typy uważają się za inteligentów na podstawie zdanej matury na 40% XD jedno drugiego nie wyklucza, ale imo jest taka tendencja, najbardziej po sposobie mowienia można dużo wyciągnąć. Do kogoś tam up co se policzyl 8h snu, 8 pracy/szkoły, 30 min na żarcie i 8 wolnego na siłkę (czy coś innego) to mocno XD - sam dojazd do pracy/domu trochę zajmuje, poźniej na siłkę i znowu powrót, mycie się, wyjście z psem, pójście do sklepu, zjedzenie, odpoczęcie, spakowanie, przygotowanie na kolejny dzień i inne codzienne czynności zajmują sporo czasu i to nie jest takie hop-siup jak to sobie ktoś szanowny policzył
Ja tam nie mam czasu podrapać się po dupie a co dopiero na jakieś siłownie chodzić, a jeśli ktoś ma wyliczone ile co mu zajmuje i nawet czas wyliczony 15 min na zrzucenie stolca 0.5kg, 48 sek na podtarcie się to... gratulacje, widać że jesteście skoordynowani jak automat.
Nie rozumiem tak obszernego bólu dupy odnośnie dość mało popularnego sportu, oczywiście nie wliczając w to zakrętów typu Jaglak, czy mizernie wyglądających pozerów, którzy na fejsach onanizują się tym, że ciężko trenują,a ich życie to nieustanna pokuta i wpierdalanie kuraka z ryżem, oczywiście ciężko trenując (szkoda, że tego po nich nie widać, ale pochwalić się trzeba).
Prawda jest taka, że ktoś, komu treningi tego typu korzystnie wpływają na zdrowie i samopoczucie będzie sobie dalej ćwiczył, nie obnosząc się z tym i mając w dupie dyskusje internetowych inteligentów i szczekaczy, którzy w rozmowie wprost siedzieliby cicho i bali się spojrzeć prosto w oczy :D
Tak naprawdę im więcej chodzisz na siłkę tym większy z ciebie przegryw, bo jesteś bardziej zautomatyzowany.
Pozdro dla ciemnogrodu
chodzę na siłownie 2x w tygodniu dla rozruszania bo mam za free, bez diety i planu
jestem daleki od jakiegokolwiek kategoryzowania ludzi
ale kilku znajomych ze studiów którzy ćwiczą regularnie od kilku lat mają bardzo spłycone poglądy i zainteresowania, taki typ nie sprawdzi nowego bestsellera z księgarni, nieprzesłucha nowej płyty, nie pójdzie na film do kina, bo przecież w tym czasie mógłby poczytać o diecie na piątek bo mama mu nie pozwala wtedy jeść mięsa i musi jakoś zastąpić to białko, muzyka leci na siłowni z 4funtv, a jak film to karmowski na yt wieczorem
także tego...
i nie mówię tu o sebach z osiedla, tylko o gościach którzy podjęli wymagające studia i zanim ktoś nie wsiadł im ze są "mali" byli raczej ponadprzeciętnymi jednostkami w swoich otoczeniach
a teraz ich cel to bycie trenerem personalnym i pokazywanie dzierlatkom jak się ćwiczy poślady
Nie wydaje mi się, aby siłownia wpływała aż tak negatywnie na czyjeś zainteresowania, chyba że w wyjątkowych przypadkach. Obie rzeczy nie wykluczają się wzajemnie; mówisz, że koleś, o którym piszesz, studiuje na dość wymagającym kierunku i może w taki sposób woli spędzać wolny czas. Na pewno lepsze to, niż robienie kariery w CS albo chlanie do monitora. A jeśli mowa o Karmowskim, to żaden paker-amator z pewnym doświadczeniem i sprawnym rozumem nie weźmie pierdolenia tego pajaca na poważnie, ale to już temat na inną dyskusję.
Potwierdzam, chociaż to jest widoczne raczej w tych bardziej lanserskich fitness clubach. Niektórzy skłonni są zapłacić 3 razy tyle, aby trener postał nad nimi i coś pierdolił, ale jeżeli mają kasę, to kto im zabroni xd ?
Temat roku. Ide dzis po kolejny karnet, bo im glupszy jestem tym bardziej mnie to bawi XD
a czym sie rozni czytanie ksiazki/sluchanie nowej płyty od douczania się na temat dietetyki? Bo nie rozumiem, kazdy ma swoje zainteresowanie.
Z prawdziwie napakowanych koksów(nie spasione gówna) bardzo maly odsetek jest idiotami a wręcz przeciwnie. Stereotyp jak stereotyp i tyle ale zawsze jest gdzieś ziarno prawdy :D