Własny albo wypożyczony. Wtedy wszystkie podatki itd. załatwia partner.
Jeżeli nie weźmiesz gotówki do ręki to żadna kara ci nie grozi. Nie potrzebujesz licencji.
A jak podwozisz kolegę to co? :)
Wersja do druku
Ale to nie jest przewóz za pieniądze i w tym tkwi sęk. Kierowca nie bierze żadnej gotówki od pasażera dlatego zwykłe ubezpieczenie jest wystarczające.
to jak w końcu z tym jest... podobno już jacyś kierowcy dostali te 10 tys. Czyli jednak jest to niezgodne z prawem i można realnie dostać za to mandat. Przydałoby się to wyjaśnić w oparciu o dokładne przepisy a nie widzimisię złotów i kierowców/firmy Uber. Ja wolę wiedzieć w co się ładuję i w razie czego mieć konkretne podparcie a nie "bo w internecie pisali, że wszystko jest legalne i mandatu nie macie prawa mi wystawić"
No właśnie nikt nie napisał o najważniejszej kwestii czyli ubezpieczeniu. Jak to wygląda?
Podobno podobno to wiesz. Taryfiarze robią specjalnie szum żeby ludzie się bali jeździć. Nikt mandatu nie dostał, bo nie ma za co dostać. Chyba, że za brak gaśnicy :D
Uber robi spotkania informacyjne dla zainteresowanych, tam możesz się o wszystko zapytać.
Przeciez jezeli bedziecie jechac z kolega bez ubezpieczenia nnw i spowodujecie wypadek a koledze cos sie stanie i zalozy wam sprawe to tez mu bedziecie placic rente do konca zycia, wiec co to ma w ogole wspolnego z uberem.
z tego co ostatnio czytałem, to banda zjebów(taksówkarzy) zatrzymała kierowce ubera i jego klientke, potem napisali artykuł, że dostała mandat 8000 xD(co w sumie nie jest prawdą, bo jak zwykła osoba chce przewozić ludzi bez licencji mandat wynosi 2x8 tysięcy chyba, ale maksymalna kara na jedno zatrzymanie to 10000, ale wracając do historii, to ta kobieta nie dostała żadnego mandatu, a sałaciarze nie mieli prawa jej zatrzymać i nie ma z tego powodu konsekwencji, sam uber pomagał kierowcom pokrzywdzonym przez taksówkarzy
Jakieś wymagania co do samochodów kierowców uber? Podobno nie może być starszy niż 10 lat?
Max. 10 lat i zarejestrowane na min. 5 osób (z kierowcą).
pewnie bedziesz robil tak ze ta firma daje ci telefon+samochod i dla nich jezdzisz a im nalicza na ubera hajsy i oni czesc hajsow daja tobie. wszystko jest legalne ale to takie troche naciagane jest z tym "sharing economy" i narazie to firmy wykorzystuja a co potem bedzie to nie wiadomo.
Ruszylo sie cos w tej kwestii? Zastanawiam sie bardzo nad jezdzeniem w wolnym czasie swoim samochodem. Ma ktos jakies info z pierwszej reki moze? :)