szulak napisał
Koniec koncow, tak jak wszedzie w naturze, wygra silniejszy. Bez silowych rozwiazan tutaj sie nie obedzie (czy to przymusowa deportacja, czy poprostu ich zabijanie przez zmeczonych i/lub martiwacych sie o rodzine, siebie itd. ludzi). Cala ta sytuacje mozna porownac do choroby i ataku wirusa. Zdrowy organizm broni sie poprzez zabicie bakterii wirusa, nie przez jego probe "zmiany", zeby nie byl smiertelny lub sie asymilowal.
O ile jest jeszcze czas na to, niedlugo moze go nie byc - wystarczy spojrzez na rosnaca populacje muzulmanow w Europie - to sa fakty. Nikt nam teraz nie gwarantuje, ze za X lat nie bedzie przewrotu w Europie, i to my bedziemy "walczyc" tak jak oni teraz.