Ty chyba mylisz dobre wiejskie masełko z tą nędzną margaryną co jest w sklepach i wytwarza ją się przez uwodornienie oleju roślinnego. Ale ja i tak nie jem żadnej z tych trzech rzeczy, chociaż tłuszcze są potrzebne by wchłaniać witaminki :pepehands
Wersja do druku
Ty chyba mylisz dobre wiejskie masełko z tą nędzną margaryną co jest w sklepach i wytwarza ją się przez uwodornienie oleju roślinnego. Ale ja i tak nie jem żadnej z tych trzech rzeczy, chociaż tłuszcze są potrzebne by wchłaniać witaminki :pepehands
jestem inżynieremochrony środowiskajakości żywienia wiec wiem co muwie.
smalec to samo zdrowie i witaminki, maslo to hrrrrrrr tfu paskudztwo niezdrowe
stary jakiś czas temu zrobił smalec z boczkiem to mi sie uszy trzęsły jak wpierdalałem
https://6.allegroimg.com/s512/01979e...kiem-oraz-ziol
Jak można jeść takie gówno. Jak to widzę to od razu czuje obrzydnie i przypominają mi się programy przyrodnicze w których wywieszają słoninę/smalec w zimę dla wróbli i sikorek. http://ptaki.info/index_news.php?dzial=2&kat=10&art=100
Co dokładnie jest w tym gownianego?
dobra, chuj mnie obchodzi wasz smalec, wszedłem tu poczytać o p0lkach
i co zakolaku
chleb ze smalcem i ogórem aj tak
kiedys w krk sb przechodze kolo wawelu a tam jakis festiwal smalce czy chuj wie co to bylo, w kazdym razie kilka stoisk na ktorych sprzedawali doslownie kurwa CHLEB ZE SMALCEM. nic wiecej, CHLEB ZE SMALCEM. i no ok rozumiem, mozna sb kupic chlebek ze smalczykiem na zagryzke albo jak ktos akurat ma smaka, ale po pierwsze dlaczego to kurwa byl JEDYNY produkt na tych stoiskach, a po drugie to oni sobie liczyli 10zl za jedną kromke chleba posmarowaną smalcem xDDDDDDDDDDDDDDDDD
nas stać