fikaj i denerwuj się dalej to ktos ci wreszcie wpierdoli i zgaśniesz gwarantuje. profit?
Wersja do druku
fikaj i denerwuj się dalej to ktos ci wreszcie wpierdoli i zgaśniesz gwarantuje. profit?
gimnazjum sie wypowiedzialo. Dziekujemy za wklad w rozmowe.
Powiedzcie mi jescze jedno jak on ma sobie pobiegac, albo poplywac w samochodzie ? Ja to jak sie wkruwie za kolkiem to sie musze wygadac, dzwonie do ziomka albo dziewczyny opowiadam sytuacje i obracam to w zart jakis. Czasami pomaga. A jak sie wkurwisz i bedzziesz faktycznie w domu siedzial czy cos to idz pobiegac i wsio.
czemu gimnazjum? bo go informuje, ze bedzie fikał, wyzywał to ktos się zatrzyma i mu wpierdoli? czy dawanie w morde to domena gimnazjum tylko? era "dojrzałych dyplomatów" medytujących i popijających meliske gdy są zdenerwowani. dalej bedzie wyładowywał złosc na innych to trafi na kogos kto kogo ustaw, a skoro te nerwy to tak dotkliwy i zauwazalny problem to moze czas sie zastanowic nad lekarzem?
no to niech mu ktos wypierdoli, zapamieta jego numery zadzwoni na policje i smiec bedzie mial problemy - profit
Niestety, ale zaden z was, gimnazjalni duplomaci w rurkach myslacych ze wiedza wszystko bo maja internet a starzy poslali ich na studia, nie udzielil poprawnej odpowiedzi...
otoz chodzi o to ze czy bys jechal samochodem, czy poszedl do restauracji czy gdziekolwiek, jesli tak szybko sie denerwujesz i tracisz panowanie nad soba to znaczy ze jestes po prostu zestresowany, a powiem wiecej, jestes klebkiem nerwow. Dlugo tak nie pociagniesz...
Musisz znalezc w swoim zyciou przyczyne lub przyczyny czemu jestes sfrustrowany i czmeu podchodzisz do zycia w sposob nerwowy zamiast usmiechniety z dystansem do wszystkiego, wyobraz sobie ze zamiast sie denerowowac po prostu smiejesz sie z tych debili.
Przedewszystkim:
-wysypiaj sie, brak snu wplywa znaczaco na rozdraznienie/zdnerwowanie w ciagu dnia.
-uzaleznienia, z braku czegos c zego brakuje organizmowi, np. papieros, podnosi sie poziom stresu, stad mysl ze papieros "uspokaja"
-ZERO kofeiny, czyli kawy, napojow energetyzujacych. cytat z jakiejs tam strony: "Kofeina jest de facto toksyną produkowaną przez rośliny w celu obrony przed owadami. Szybko paraliżuje ona ich układ nerwowy. U ludzi działa ona nieco inaczej. Już jedna filiżanka kawy zwiększa stężenie adrenaliny (hormonu stresu) o 200%, jak i zwiększa poziom kortyzolu (jeszcze gorszego hormonu stresu) o 30%."
to takie podstawowe czynniki obnizajace stres, do tego dochodzi jeszcze zycie w ciagly mbiegu, ciaglyu brak czasu a nawet dieta. poczytaj.
Mam nadzieje ze pomoglem.
p.s. bron boze do lekarza, to banda debili ktorzy nafaszeruja cie jedynie tabletkami uspokajajacymi, co de facto dziala z kazdym dniem na twoja niekorzysc, chyba ze nigdy bys ich nie odstawil, bo one nie rozwiazuja problemu, one tylko usmierzaja skutki. mam nadzieje ze pomoglem
Z tym sie zgodze, jak najbardziej jeszcze jak
z tym juz mniej, rozni ludzie sa i niestety niektorzy sie po prostu latwo denerwuja sa bardziej emocjonalni i beda sie latwiej denerwowac niewazne jak bardzo beda sfrustrowani albo jak podchodza do zycia. Po prostu latwo takiego goscia z rownowagi wyprowadzic.