Chcieliśmy kupić klasowy dezodorant, ale pani nakrzyczała :<
A wyzwiska lecą 24h na dobę. Może myślą, że to żarty?
Wersja do druku
Chcieliśmy kupić klasowy dezodorant, ale pani nakrzyczała :<
A wyzwiska lecą 24h na dobę. Może myślą, że to żarty?
co to lekcja i z którego gimnazjum jesteś?x]
U mnie tez w klasie była taka jedna chuj wie czym ona jebała takim smrodem, ze az nawet cebula podjezdzało raz usiałem obok tkaiej i czuje ze cos jebie(jakos pierwsze lekcje w tej klasie) no i mysle se kurwa chyba sie tka spocilem ze smierdze wacham se ciuchy(nie no kurwa bez jaj to nie ja ) a potem sie dowiedziałem ze to ona, wspolczuje partnera takich osób ze nie czuja tego bo ja bym rzygnal podczas stosunku xD. No ale najlepiej wlasnie mowic im wprost ze jebia przy kazdej mozliwej chwilii, psikac perfumami dookola nich itp zrobi im sie chyba przykro to sie naucza. Czasami wiadomo ciuchy mogą smierdziec stechlizna bo ktos ma wigloc na chacie(sam mialem ten problem w poprzednim mieszkaniu) no ale sa sposoby by zabic ten smrod poza tym smrod potu a smrod stechlizny to inna sprawa. Po prostu niektorzy sa nerdami i sie nie myja i chodza tak caly czas, w szkole pojda na wf spoca sie jak swinie, potem 6-7h lekcji wiec pot zdazy zachnac beda jebac, a potem w domu zapomna ze trzeba sie umyc :D
to serio w szkołach ktoś nie myję sie po treningu i chodzi spocony reszte dnia po szkole pełnej ludzi i ładnych lasek?
>2015
>chodź do szkoły
Co się z wami dzieje ludzie?
A na smrody jedyny sposob to wyzwiska
Jedynie doszliśmy do uzasadnienia takiej kolei rzeczy w poniedziałki. W piatek sie nie trzeba myć, bo przecież następnego dnia się nie idzie do szkoły. W niedziele też się nie trzeba myć, bo przecież nie było się w szkole w ostatnim czasie ;]
Ja otwierałem okno i mówiłem że mi słabo jak jest tak duszno i miałem gdzieś resztę.
Jeśli nie umiecie ich zaszczuć tak żeby sami się ogarnęli to jeśli masz normalnych rodziców to polecam im o tym powiedzieć, podać nazwiska i powiedzieć żeby poruszyli ten temat na najbliższym zebraniu bo tak być nie może.
ooo to widze ze kazdy miał śmierdziela w klasie jakiegos
u nas tez był jeden, po roku juz mu kazdy dosadnie mówił ze jebie ale i tak nie działało. raz nawet na dzien chłopaka dostał od dziewczyn mydło(xD) troche sie obraził ale i tak przyszedł na drugi dzień i jebał dalej. na szczescie nie zdał i była mega ulga bo gosciu jeden a śmierdział na cała klase. przykro mi na takich nic nie działa wiec chyba musisz przywyknac
u mnie nie ma takiego przypadku, ale jak idziemy na wf i kazdy zostawi swoje ciuchy w szatni, to po powrocie jebie pyrcina
to sa nerdy
przyjda na chate, nigdzie nie wychodza, odpalaja kompa, wala konia i tyle
dojeb mu tak konkretnie, że jebie od niego gównem, że co on kurwa się nie myje w domu? że jebie oborą w klasie przez niego
@edit
w ogole co to za mentalnosc, ze idzie do szkoly i sie nie myje rano kurwa? moze jeszcze cebule wpierdala na przerwie...
XDDD generalnie to miałem w klasie takiego jednego skurwysyńskiego smierdziela dobrego ziomka. Przezywalismy go powchowicz albo zajzajer. Smierdział tak sromotnie, ze odór czuć było dwa piętra niżej przez zbrojone scianny sprzed 4 wojny swiatowej. Ryj miał kosmaty, jak taka nedzna imitacja żaby, generalnie parchy od brudu mu sie porobiły. Kiedyś na wfie jak sciagnal koszulke to 6 osob wybiegło, jedna sie prawie obrzygała, nie mam pojęcia co tam zobaczyli ale to musiało być okrutne dla oczu. Na domiar tego wszystkiego, ten kaprawy gargulec, oglądał chinskie bajeczki na każej lekcji informatyki, czyli zawsze XDDD Mało tego, robił animacje z jakąś hatsune sriku, jego zwroty po angielsku na translatorze pokroju "when ty to making" bo dysmózg mocno. Cała klasa się z niego śmiała, 3 lata pokurwiał w tym samym komplecie bluzy i jeansow. Jak na początku podawalismy mu ręce i sie ktoś z nim skleił to kropka. Juz zawsze pokurwiał sam, a na sam koniec inbix. Miał takie odpały, np. stoi sobie na korytarzu, nikt nie zwraca na niego uwagi a on nagle takie, KAMEHAMEKAMKE w sciane i odchodzi jak gdyby nigdy nic. XD, jeszcze jedno, miał taki zwyczaj, że na każdej przerwie dzien w dzien popierdalał tą samą trasą po całej szkole, nigdy nie stał w miejscu dluzej niz 2 sekundy. Szacuje ze dziennie robił około 4-5 klockow po tej szkole, wszędzie roznosząć swój parszywy smrodek niczym singed. I to tyle chyba z tej historii. ://
@Panic
potwierdzam każde słowo, kurwiło jakby sie kąpał w gnoju co rano
mydło to nic w porównaniu do gościa który przyniósł maskę przeciwgazową http://www.gasmasks.bialystok.pl/ima...1/Ml_1_001.jpg i zakladal ja przy kazdym kontakcie z wyzej opisanym osobnikiem
W gimnazjum jeszcze jakoś to rozumiałem, ale jak w liceum trafiłem na klasę, gdzie mam takich typów ze 4 to nie mogłem uwierzyć. Dobre liceum, poziom trzyma, a tu kurwa przyjedzie ci paru takich, bluza z hali, dresy z hali i chuj. Całe 3 lata 2 bluzy na krzyż. Jeden to w ogóle mistrz. Nieważne czy rozpoczęcie, czy jakieś święto czy cokolwiek. 80% szkoły garniaki (w 3 klasach w sumie już się nie chce, ale zawsze to jakaś koszula chociaż i spodnie eleganckie), a ten stary dres, stara bluza i stoi zadowolony. Ale chociaż od nikogo nie jebie.