nie mówię,ze Polacy nie są idiotami, ale inne narody też są i tyle lol
Wersja do druku
1. Nie kazdy Szwajcar jest swiadomym spolecznie politologiem i ekonomista. Nie kazdy Polak jest idiota i ignorantem.
2. Swiadomosc spoleczna jest wyrabiana poprzez czas. W aktualnym ustroju, zupelnie nie idziemy do przodu jesli chodzi o uswiadamianie. Tymczasem, jesli Polacy wprowadziliby cos, co odbiloby sie czkawka(ta cala placa minimalna chociazby) - czegos by sie w ten sposob nauczyli.
Juz mniejsza o to, ze przed referendum wszystkie media, specjalisci z danych dziedzin trabia, co oznacza wprowadzenie tego, a co tamtego.
Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
Jakiś czas temu przekonałem się do tego, ze demokracja to piękne złudzenie i wielki przekręt. Może się mylę, ale kilka osób mnie przekonało do tego
Imo placz tylu "demokracja to zlo, demokracja nie dziala" jest pozbawiony sensu, gdyz te poglady sa gloszone w krajach o ograniczonej demokracji.
Skad mozecie wiedziec, jak cos dziala, skoro nigdy tego w pelni nie poznaliscie?
No przecież widzę,ze 40% ludzi zagłosowało na komora, połowa ludzi, którzy głosowali na kukiza nie wiedzą co to JOW... jak to świadczy o demokracji?
https://youtu.be/GNNKCYnKH3U
Swiadczy to, iz ludzie nie maja lepszej alternatywy. Nie lepiej to wszystko wypierdolic i samemu decydowac o waznych rzeczac? Miec realna mozliwosc by rozliczyc politykow z niewywiazywania sie z obietnic i wprowadzaniu rzeczy godzacych w interesy obywateli?
Nie spotkalem jeszcze zadnego Szwajcara, ktory narzekalby na demokracje. Ciekawe czemu.
wszedłem tylko po to żeby zobaczyć, że znów korwin na czele i znów będzie 3%, a ja wygram kratę piwa XD
wygra pis, ale nie będzie miało większości, nie znajdzie się koalicjant (w sensie PSL będzie zbyt słabe) i będzie rządzić PO.
kukiz nie ogarnie partii, a "nowym palikotem" będzie Petru.
pozdro
Dobrze ze politycy maja kompetencje, sa fachowcami i glosuja za dobrem naszego narodu. Wcale nie za tym kto mu powie/zaplaci :).
Demokracja Bezposrednia to nie jest calkowite wyjebanie parlamentu, tylko jego uzupelnienie. W ten sposob parlament musi glosowac tak, jak chce narod - inaczej narod sam sobie to zmieni tak jak chce, a ich wyrzuci. A obywatel nie zaglosuje ku swojej szkodzie, sam sie na wojne nie wysle, sam bezsensownego podatku nie wprowadzi.
@UP
W Polsce prawie nie istnieje demokracja bezpośrednia, dlatego takie slogany jak "W ten sposob parlament musi glosowac tak, jak chce narod - inaczej narod sam sobie to zmieni tak jak chce, a ich wyrzuci" wołają o pomstę do nieba
Wtf?
Wiem ze nie istnieje, z powodow jakie wypisalem chcialbym aby byla i popieram ta partie polityczna. Chyba nie do konca zrozumiales moja wypowiedz.
Okej, ale federalizacja wprowadza konkurencję pomiędzy poszczególnymi podmiotami - zwłaszcza podatkową. W Kanadzie to działa genialnie, ponad połowa budżetu w tym kraju to budżety lokalne, budżet federalny stanowi mniejszość. Niech sobie Opolskie da te zasiłki. Mazowieckie nie da i po 4 latach ludzie zobaczą które województwo rozkwitło a które podupadło.
Poza tym takie państwo federalne ogranicza emigrację z kraju a promuje migracje wewnętrzne. Teraz jeśli komuś nie podoba się w Polsce i nie widzi perspektyw to może sobie wyjechać do UK i na zawsze opuścić ojczyznę. W Państwie federalnym jak mu się nie podoba na Podkarpaciu bo są za wysokie podatki i ograniczenia biznesu to się przeprowadza na Śląsk gdzie podatki są niskie a gospodarka kwitnie. Po jakimś czasie Podkarpacie też skopiuje dobre rozwiązania ze Śląska. Ludzie będą głosować nogami.
No to jest na pewno lepsze rozwiązanie niż demokracja bezpośrednia na poziomie unitarnym(?). W takim systemie łatwiej jest porównywać skutki poszczególnych decyzji, bo gdyby wszystkie decyzje były podejmowane na całe państwo to czas dojścia do odpowiednich wniosków strasznie by się wydłużał. Mimo wszystko znaleźli by się ludzie typu Piotr Ikonowicz, którzy krzyczeliby "trzeba zwiększyć pomoc dla ubogich, większa płaca minimalna, opodatkować najbogatszych!!" i ludzie dalej by się ich słuchali lub słuchaliby tego co im narzucają z telewizji. Zawsze na jedną mądrą osobę przypada 10 tłuków. Spójrzcie na obecne wybory i wydarzenia na fb "jest chujowo, ale stabilnie, głosuję na Komorowskiego", jeżeli ludzie łykają straszenie PiSem to łykną wszystko dlatego ja jakoś sobie tego nie wyobrażam. Albo też takie wydarzenie "żądamy Kukiza w drugiej turze wyborów" XD no i takim wydarzeniu kilkadziesiąt tysięcy osób i potem Ty @Sura ; uważasz, że tacy ludzie są w stanie podejmować mądre decyzje podczas jakichkolwiek referendów? Większa szansa na sukces jest w obecnym systemie, tylko gdyby wybrać kompetentnych ludzi, którzy ok, kradliby, ale rządziliby tym państwem z głową i zamiast marnotrawić 50% kasy i kraść 20% to marnotrawiliby 5% i kradli 25% i już jakoś byśmy na tym wyszli.
No kurwa nie oszukujmy się, ludzie nie są w stanie zrozumieć tego, że szkoła czy szpital publiczny to nie znaczy darmowy. Nie potrafią zrozumieć, że jak polityk daje komuś zasiłek to znaczy, że każdemu zabiera, jak można oczekiwać od takiego człowieka, że on podejmie właściwą decyzję lub jeżeli podejmie złą to wyciągnie później jakieś wnioski i zmieni swoje zdanie. Poza tym Kto wymyślałby te referenda? Faktyczną władzę i tak miałby ten kto "zadawałby pytania", bo przecież ktoś musi najpierw wymyślić dany temat, na jaki będzie referendum, czyli ktoś musi powiedzieć "jutro robimy referendum czy podnieść vat z 18% do 23% czy zostawić jak jest". Ty głosowałbyś tylko tak/nie, a kto wymyślałby na co możesz głosować?
Nie wiem jak znaleźć dobrego króla, to jest podstawowy problem. Ale gdybyśmy mieli mądrego monarchę dziedzicznego, to on starałby się zwiększyć bogactwo państwa, bo to byłaby tak jakby jego firma, z której on czerpałby korzyści i potem dla swojego syna chciałby zostawić jak największą firmę w jak najlepszym stanie, żeby pracownicy go kochali, a nie próbowali zabić. Jego dziecko od małego uczyłoby się jak być dobrym władcą i miałoby 20 doradców. Moim zdaniem to całkiem fajna wizja. Tylko nie wiem gdzie rodzą się królowie xd
hmmm że tak przerwę wam rozmowę..
czyli, patrząc na prawicę, to mamy Ruch Kukiza tak? który ma spore poparcie ale chyba nikt tak naprawdę nie wie o co mu chodzi (oprócz tych jow-ów) i w sumie nie wiem o co będzie walczyć oprócz tych jow-ów..
następnie KORWiN, KNP i Ruch Narodowy, jeżeli jedna z tych trzech partii wejdzie to będzie dobrze.. a jak wejdzie to z tak małym poparciem że nic z tego nie będzie
PiS wejdzie jako top1.. ale pewnie bez większości
ja je*ie za przeproszeniem.. trochę sobie nie wyobrażam tego kto będzie rządził i kto z kim skończy w koalicji po tych wyborach ale zdecydowanie będą to jedne z ciekawszych wyborów parlamentarnych od baaardzo dawna :D