wampiirr napisał
To byli jego zaufani ludzie, którzy mieli bronić partii, a okazało się, że się na niego wypieli, kiedy chciał im zabrać władzę. Mógł zostać w tej partii chociaż do wyborów, ale czy takim ludziom można ufać? Chcieli układać swoje listy itp... Zaufał nie tym ludziom co trzeba, a poza tym statut KNP był robiony na potrzeby małej partii, a nie takiej jaką była pod koniec zeszłego roku. Nie można tego porównywać do kierowania państwem, ale informacje chyba gromadzisz z TVN, bo nie wiesz do końca co i jak, ale szczekasz.