po polsku to zabij sie
po polsku to zabij sie
a kto powiedzial ze ja jestem wierzacy?
zreszta co 1 ma do 2 xD
Zgadzam się z tobą, że gryzipiórki z tego zafajdanego szmatławca grubo przegięli. Nie nazwałbym tego "atakiem na wolność słowa i wolne media" ani nic w tym stylu, bo te obrazki znacznie wykraczały poza granicę wolności słowa (tak, wolność słowa nie polega na tym, że możesz sobie obrażać każdego bez konsekwencji). Natomiast znamienne jest to, że obrażali różne religie (i zapewne nie tylko), a odstrzelili ich akurat muzułmanie. Przypadek? no kórwa nie sondze.
Dlatego nie możemy również ich usprawiedliwiać w choćby jak najmniejszym stopniu, bo granica będzie się przesuwać i wkrótce ktoś kogoś odstrzeli za postawienie świątecznego drzewka i będziemy mówić, że "głupi był, wiedział, czym to się może skończyć". Zresztą, to już od dawna postępuje, oni wciąż, przy cichej aprobacie ełropejskich władz, mediów i części społeczeństwa, rozumianej opacznie jako "tolerancja", pozwalają sobie na więcej i więcej.
Poza tym, nie można zapomnieć, że ofiary, to nie tylko te dziennikarzyny, ale też Bogu ducha winni policjanci i może ktoś jeszcze.
Podobne dyskusje na torgu były już parę lat temu. Zawsze ta sama klika błaznów - wemster, nosikamyk, pezet i paru innych, usiłowała wmawiać, że to tylko incydenty, zdarza się, no a poza tym to nic, przy tym co robią katole, kibole i inne -ole. Prawda jest taka, że to wszystko cały czas przybiera na sile i wizje, które niektórzy snuli w tamtych tematach, które wydawały się tak abstrakcyjne, że aż śmieszne, teraz stają się coraz bardziej realne. Nie chodzi już nawet o tę sprawę, czy o to, że ktoś tam komuś obciął łeb. Daleki jestem od generalizowania i twierdzenia, że każdy muzułmanin jest taki i to popiera, bo to nieprawda. Ale wystarczy się rozejrzeć, wszędzie protesty, ciapate getta w dużych europejskich miastach, zamachy, Państwo Islamskie itd., żeby zrozumieć, że w imię źle rozumianej "tolerancji" świat brnie ku czemuś niedobremu.
Zawsze przy takich zdarzeniach jak bumerang powraca dyskusja o prawie do posiadania broni.
Czy nie mogłoby być tak, że po zabiciu 3-4 osób, ktoś by ich zastrzelił? Przecież szaleńcy, zamachowcy, zbrodniarze itp. i tak nie przejmują się tym, że nie ma powszechnego dostępu do broni. Jeśli ktoś jest zdolny popełnić zbrodnię, pomimo jej konsekwencji, to czemu miałby go powstrzymać jakiś tam zakaz? I tak zdobędzie kałacha, a nawet jeśli nie, to utnie komuś łeb maczetą. Taki zakaz dotyka normalnych uczciwych ludzi, którzy są wobec takich ataków bezbronni, wystawieni na odstrzał.
Pytanie ile lat będziemy czekać na kolejną rekonkwistę. Pierwsza trwała 600 lat bo Europa była bierna i pozwoliła Muzułmanom zająć całą Hiszpanię, Portugalię, Sycylię i południowe Włochy.
Dzisiaj znów Europa jest bierna. Tylko dzisiaj już żaden papież nie będzie miał dość jaj żeby ogłosić krucjatę.
Gdyby była partia postulująca Holocaust Arabów to zastanowiłbym się nad zagłosowaniem na nią.
Oczywiście, że Polska jest krajem chrześcijańskim.
Przecież cała nasza kultura jest w dużej mierze oparta na chrześcijaństwie, nie wiem o czym tu w ogóle dyskutować. Zgrywasz tu takiego pro elo buntownika, ale pewnie dopiero co na wigilię Bożego Narodzenia wieszałeś bombki na choince, po czym zasiadłeś z rodziną do wigilijnego stołu i wpierdalałeś karpia.
W ogóle, co to za stwierdzenie "w dużych miastach, wśród młodych ludzi, nie licząc dresiarskich dzielnic"? To rozumiem, że Polska to tylko młodzi ludzie, tylko nienoszący dresów i tylko z dużych miast, w dodatku z wyłączeniem blokowisk? XD
Jak już przyjmujesz takie kryterium oceny, to wypadałoby się posługiwać ogółem, a nie jakąś jego małą częścią. Piękna manipulacja.
no bardzo zgrywam buntownika, po prostu nie wierze w boga
zadnych bombek nie wieszalem, bylem na rodzinnej kolacji z rodzina i nawet lamalem sie oplatkiem zeby nie dziadkom nie bylo smutno, bo widza mnie 2 razy do roku i byloby im smutno gdyby sie dowiedzieli, ze jestem niewierzacy
nie wierze natomiast w takie statystyki, w ktorych liczony jest kazdy, kto zostal ochrzczony, czyli praktycznie kazdy
znam tylko 2 osoby, ktore nie byly - blizniaki z domu gdzie panowala religia prawoslawna (chyba ze tam tez jest taki zwyczaj)
a karpia nie jem, najgorsza ryba po sledziu, babcia zrobila mi lososia
chodzilo mi w skrocie o to, ze wsrod normalnych ludzi malo jest osob wierzacychCytuj:
W ogóle, co to za stwierdzenie "w dużych miastach, wśród młodych ludzi, nie licząc dresiarskich dzielnic"? To rozumiem, że Polska to tylko młodzi ludzie, tylko nienoszący dresów i tylko z dużych miast, w dodatku z wyłączeniem blokowisk? XD
Jak już przyjmujesz takie kryterium oceny, to wypadałoby się posługiwać ogółem, a nie jakąś jego małą częścią. Piękna manipulacja.
I tyle w temacie, won na pasterke zeby dziadkowi nie bylo przykro XD
Gosciu, przeczysz sam sobie w jednym poscie, wiec odpusc.
A ja za to mieszkam w STOLICY (wowowowowow) i znam bardzo wiele osob ktore chodza co niedziele do kosciola w wieku 16-20 lat, runal swiatopoglad?
Moze jak sie zadajesz z hehe smieszkami hipsterami i kompletnym gownem to moze nie zauwazasz osob wierzacych w swoim otoczeniu..
Ja sam co niedziele do kosciola nie chodze, ale w miesiacu chociaz raz jestem i nie widze w tym nic zlego. I JEST MASA TAKICH JAK JA. <dziwne, co?>
BTW. skoro nie kraj chrzescijanski, to jaki??
Yhym, czyli np. Twoj dziadek jest popierdolony? Bo tak mozna ten fragment zrozumiec. Juz czujesz o co mi chodzi, czy nadal sie bd wypieral, ze hehe my ateisci ludzie myslacy a katole debile, dresy i dno spoleczne ??
Czyli jeśli ktoś jest wierzący to nie jest normalny ? XDDDDD
tak jak #up mówią, skoro za początek państwa polskiego uznaje się przyjęcie chrztu to jakim krajem jesteśmy jak nie chrześcijańskim ?
Czyli innymi słowy, kultywujesz chrześcijańskie tradycje. Tak, jak zapewne wszyscy ci twoi koledzy ateiści XD
A normalni to są tylko młodzi z dużych miast, byle nie z blokowisk? Co ty w ogóle pierdolisz XDCytuj:
chodzilo mi w skrocie o to, ze wsrod normalnych ludzi malo jest osob wierzacych
Przyjmujesz za podstawę do oceny, czy dany kraj jest chrześcijański, statystykę, ile ludzi z jakiejś stosunkowo małej grupy społecznej (stanowiącej maksymalnie kilka % populacji, choć wątpię, że nawet tyle) wyznaje chrześcijaństwo.
To ja myślę, że Polska jest krajem chrześcijańskim, bo wśród młodych ludzi urodzonych w nocy 18 stycznia 1993 roku w mieście średniej wielkości, nie mieszkających w bloku i noszących moje nazwisko (no, ogólnie mówiąc, chodziło mi o ludzi normalnych XD) jest 100% chrześcijan.