Oryks jak zwykle nie blyszczy inteligencja
Wersja do druku
Oryks jak zwykle nie blyszczy inteligencja
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,1057..._poprawic.html
list troche przegiety w druga strone, ale prezentuje punkt widzenia samodzielnie myslacego czlowieka w przeciwienstwie do populistycznej retoryki opozycji, ktora rozdmuchuje gafy do afer i skandali na miare zdrady stanu, a ciemna masa to lyka, bo laknie sensacji i kozlow ofiarnych swoich prywatnych niepowodzen
inb4 wyborcza XdXdXDXd
nie znam szczegolow tej rozmowy ale na moj rozum taka rola biznesmenow - lobbuja wlasne interesy wsrod politykow. problem pojawia sie wtedy jesli ich prywata stoi w sprzecznosci z interesem panstwa a w osiagnieciu tego celu pomaga przekupiony polityk.
nie widze nic zlego w pomocy przedsiebiorcom nawet oligarchom jesli jest to w zgodzie z interesem ogolu czyli kraju zgodnie z jakas tam wizja (polski oligarcha na ukrainie prezentuje w jakims stopniu interesy polskie, polscy politycy moga miec na niego wplyw, bo wbrew temu co niektorzy mysla, to nie musi dzialac tylko w jedna strone)
natomiast logiczne jest ze szary przedsiebiorca nie moze liczyc nawet na osobista rozmowe z ministrem bo nie dysponuje potencjalem oligarchy i sa ich tysiace - im mozna pomagac tylko w sposob zbiorowy
zaznaczam jeszcze raz ze nie znam jeszcze szczegolow i oceniam sytuacje na podstawie tego czego dowiedzialem sie m.in. z tego tematu - i bazujac na tych zrodlach nie ma mowy o zadnej korupcji
pisze z telefonu, bede wdzieczny za link do szczegolowych informacji, samej tasmy itp
list kierowany do olejnikCytuj:
Szanowna Pani Moniko,
Z pewnym zażenowaniem przeczytałem Pani komentarz "Ch..., d... i kamieni kupa" w "Gazecie Wyborczej". Uważałem Panią za profesjonalną, obiektywną dziennikarkę; trochę się teraz obawiam, czy nie "ustawia się" Pani już pod nową władzę.
Pozwolę sobie odnieść się do wybranych punktów Pani wystąpienia. Uważam, że premier Tusk podjął w zeszłym roku, w danych okolicznościach, jedynie słuszną decyzję. Mnie również nie oburza to, co było w nagraniach - przypominam - prywatnych rozmów. Natomiast Pani komentarz zawiera, mam nadzieję niecelowe, przekłamania.
Ocena ministra Sienkiewicza ("Ch ") nie dotyczyła, jak Pani sugeruje, stanu państwa, tylko firmy Polskie Inwestycje Rozwojowe. O państwie wyraził się natomiast, że "istnieje tylko teoretycznie". Subtelna, ale jednak różnica. Myślę, że on w ten sposób wyrażał w PRYWATNEJ rozmowie swój niepokój o stan państwa, które w wielu przypadkach, od 25 lat, na co dzień zawodzi swych obywateli, i to niezależnie od tego, kto jest u sterów władzy.
W przeciwieństwie do Pani uważam, że zarówno premier Tusk, jak i wicepremier Bieńkowska zostawili nasz kraj w kwitnącej kondycji, tylko że nie jest to na rękę poszukującym sensacji dziennikarzom, których głównym zadaniem, w celu przyciągnięcia jak największej widowni (a więc i droższych reklam), jest wynajdywać sensacje nawet tam, gdzie ich nie ma.
A propos wicepremier Bieńkowskiej: Dlaczego obiektywni podobno dziennikarze, w tym również Pani, nie korygujecie kłamliwych zarzutów, jakoby powiedziała, że "nie jest możliwe, żeby ktoś pracował za 6 tys. zł", co słyszymy codziennie z ust przedstawicieli opozycji? Przecież oryginalna wypowiedź dotyczyła pracy na stanowisku ministerialnym! A proszę szczerze odpowiedzieć, czy Pani pracowałaby za 6 tys. zł? Bo ja jako prezes zarządu firmy - nie.
Czy minister Sikorski nie miał racji, kiedy w PRYWATNEJ, poufnej rozmowie oceniał stan relacji Polska - USA? Czy nie są takie, jak je określił? Skandalem jest, że ktoś taką bardzo wrażliwą wypowiedź opublikował, ale nie świadczy to bynajmniej źle o Sikorskim, który dowiódł, że mocno stąpa po ziemi, a nie żyje w ułudzie.
Osobiście uważam, że podjęte przez panią premier Kopacz decyzje są błędem, a rząd - zamiast się samobiczować, dowodząc gawiedzi swych wyimaginowanych win - powinien poprawić politykę informacyjną. Pokazać, że Polska, wbrew opinii interesownej opozycji, nie jest w zgliszczach i nie dąży ku samozagładzie.
Niestety, wszystko zmierza do tego, że będziemy mieli znowu - że zacytuję Stefana Kisielewskiego - dyktaturę ciemniaków prowadzonych przez pasterza, który nie ma prawa jazdy ani konta bankowego, nie umie robić zakupów, natomiast jest mistrzem destrukcji, intryg i teorii spiskowych. I to w dużej mierze, wasza, dziennikarzy, zasługa.
Na koniec pozwolę sobie na nieco nielojalny chwyt erystyczny - argument ad personam: Skoro już Pani jest tak wielką zwolenniczką dymisji polityków, nawet po drobnych potknięciach, to dlaczego nie dziennikarzy?
@KokoDzambo ;
O ile pomoc dla Polaka na Ukrainie można zrozumieć, bo jest to jakieś umacnianie wpływów itp, to taka pomoc dla kogoś kto jest w Polsce powinna być surowo karana. To nawet nie chodzi o to, że taki szaraczek nie pogada z ministrem. Problem jest taki, że jak masz nawet takich 2 hotshotów w Polsce i jeden z nich się zgada z politykami, lobbuje itp to prawie każdy Polak na tym traci. Każda taka ingerencja ma znaczący wpływ na ogól gospodarki.
Co do treści tego listu:
http://www.dlug-publiczny.pl/Cytuj:
W przeciwieństwie do Pani uważam, że zarówno premier Tusk, jak i wicepremier Bieńkowska zostawili nasz kraj w kwitnącej kondycji, tylko że nie jest to na rękę poszukującym sensacji dziennikarzom, których głównym zadaniem, w celu przyciągnięcia jak największej widowni (a więc i droższych reklam), jest wynajdywać sensacje nawet tam, gdzie ich nie ma.
super państwo
Czy minister Sikorski nie powinien zrobić czegoś w kierunku zmiany naszej pozycji, czy tylko martwić się o to, że robimy laskę i nic z tym nie robić?Cytuj:
Czy minister Sikorski nie miał racji, kiedy w PRYWATNEJ, poufnej rozmowie oceniał stan relacji Polska - USA? Czy nie są takie, jak je określił? Skandalem jest, że ktoś taką bardzo wrażliwą wypowiedź opublikował, ale nie świadczy to bynajmniej źle o Sikorskim, który dowiódł, że mocno stąpa po ziemi, a nie żyje w ułudzie.
no kurdabela, serio?Cytuj:
Osobiście uważam, że podjęte przez panią premier Kopacz decyzje są błędem, a rząd - zamiast się samobiczować, dowodząc gawiedzi swych wyimaginowanych win - powinien poprawić politykę informacyjną. Pokazać, że Polska, wbrew opinii interesownej opozycji, nie jest w zgliszczach i nie dąży ku samozagładzie.
Czy tu jest napisane coś merytorycznego? Odkręcanie kota ogonem, lanie wody itp. Ok, to są tylko prywatne rozmowy, ale one pokazują, że ci politycy wiedzą w jakiej sytuacji jest Polska i nie potrafią/nie chcą jej poprawić. Przede wszystkim powinno się sprywatyzować te wszystkie spółki państwowe. Prywatne kopalnie węgla prosperują w Polsce dobrze, państwowe są zamykane. Stocznie państwowe są zamykane, prywatna stocznia w Polsce prosperuje znakomicie. To są złodzieje, ale tego się nie zmieni, bo za nich przyjdą kolejni. Trzeba im zabrać to koryto
A od kiedy to za PRYWATNĄ rozmowę płaci się pieniędzmi podatników? Ja tylko przypomnę, że każde spotkanie na którym wydana jest co najmniej ZŁOTÓWKA z pieniędzy podatnika jest spotkaniem służbowym a na takim spotkaniu nie ma miejsca na rozmowy prywatne.Cytuj:
Ocena ministra Sienkiewicza ("Ch ") nie dotyczyła, jak Pani sugeruje, stanu państwa, tylko firmy Polskie Inwestycje Rozwojowe. O państwie wyraził się natomiast, że "istnieje tylko teoretycznie". Subtelna, ale jednak różnica. Myślę, że on w ten sposób wyrażał w PRYWATNEJ rozmowie swój niepokój o stan państwa, które w wielu przypadkach, od 25 lat, na co dzień zawodzi swych obywateli, i to niezależnie od tego, kto jest u sterów władzy.
Czy minister Sikorski nie miał racji, kiedy w PRYWATNEJ, poufnej rozmowie oceniał stan relacji Polska - USA? Czy nie są takie, jak je określił? Skandalem jest, że ktoś taką bardzo wrażliwą wypowiedź opublikował, ale nie świadczy to bynajmniej źle o Sikorskim, który dowiódł, że mocno stąpa po ziemi, a nie żyje w ułudzie.
Polska jako kraj - nie. Polska jako scena polityczna - tak.Cytuj:
Osobiście uważam, że podjęte przez panią premier Kopacz decyzje są błędem, a rząd - zamiast się samobiczować, dowodząc gawiedzi swych wyimaginowanych win - powinien poprawić politykę informacyjną. Pokazać, że Polska, wbrew opinii interesownej opozycji, nie jest w zgliszczach i nie dąży ku samozagładzie.
Dziennikarze nie są opłacani z pieniędzy podatnika więc mogą nawet pisać o tym, o czym chcą dopóki robią to za prywatne pieniądze.Cytuj:
Na koniec pozwolę sobie na nieco nielojalny chwyt erystyczny - argument ad personam: Skoro już Pani jest tak wielką zwolenniczką dymisji polityków, nawet po drobnych potknięciach, to dlaczego nie dziennikarzy?
Artykuł czy też list bazujący jak zwykle na wiedzy ogólnej czytelnika a sprawnie omijający drobne, ale jakże istotne, niuanse.
Czyli nic nowego.
@edit
Zapomniałem dodać, że akurat w ogóle nie szanuję takiej subiektywnej dziennikarzyny jak Olejnik która karierę zrobiła na znajomościach i jest ona na samym dole mojej listy dziennikarzy których słucham/czytam ale w tym wypadku (o dziwo chyba po raz pierwszy) muszę obronić ją przed tym listem.
Podziwiam, że chce wam się merytorycznie odnosić do tego bełkotu.
Nosikamyk jest, jak widać, młody, piękny z wielkiego miasta, czy jak to tam było. Takim się nie przetłumaczy.
Im to nawet jakby rzucić gównem w twarz, to zagłosują na ciebie, "bo kaczor naciera!!!!!!!11111". Albo będą udawać, że to czekolada (vide: ten list).
stonoga to debil
ps to prawda
http://pastastonogi.keep.pl/pasta
Czy ktoś śledzi nieco dokładniej politykę zagraniczną? Tak się zastanawiam czy te wszystkie afery, które miały miejsce w ciągu ostatnich lat to wyłącznie specjalność polaków? Nie jestem na bieżąco z polityką zagraniczną poza tym co usłyszę w telewizji więc straszna bieda. Czy tam też mają miejsce takie sytuacje czy taka zaraza toczy wyłącznie nasz kraj? Czy tylko nasi politycy przycinają parę stówek lecąc tanimi liniami itd?