to było tylko takie 'nawiązanie', że nawet osoby stosunkowo bogate i ambitne wiedzą, że na ciuchy nie trzeba wydawać milionów żeby wyglądać schludnie.
czepiasz się jak zwykle o nic
Wersja do druku
Bo każdy mistrz Europy to milioner xd nawet mistrzowi świata klepią biedę często gęsto
Gdzie kupie jakieś klasyczne, dopasowane, dobrej jakości spodnie jeansowe? Wcześniej jakieś np. z Zary były W MIARĘ OK, ale w tej chwili to porażka. Spodnie za 200zł po dwóch-trzech dniach noszenia wyglądają na zajebiście przetyrane, "powyciągane" w kolanach, wory na dupie... Z kolei w sklepach typu P&B, Bershka itp styl 1,może 2 klasa gimnazjum. Przy moim wzroście ponad 190 wyglądają komicznie. Jestem w stanie zapłacić 200-250zł za jeansy w których pochodzę przynajmniej kilka miesięcy. Tutaj pojawia się problem, ponieważ wszystkie które przeglądam i wyglądają solidnie kosztują 400+ zł :D Znacie jakąs alternatywę?
np coś takiego, tylko o jakąś połowę tańsze :D
a co jest nie tak z levisami?
nie zgrywają się z "dobrej jakości"
i dużo lepiej kupić uniqlo
pzdr
ja od 2-3 lat nie miałem na dupie jeansów ale nigdy wcześniej nie miał nic do wranglerów czy levisów, pogorszyły się czy czy co? można levisy dorwać na promocjach po 2-3 sztuki za 200-250 each, jak ktoś jedną parę katuje rok dzień w dzień to trudno oczekiwać, że się trochę nie zużyją
Ja pierdole, trzeba być torgiem by tego nie skumać. Ola w sedno trafiła. Typ mówi, że 40ziko mu było szkoda, ola mówi, że wcale nie trzeba wydawać 200 na zwykły sweterek, który poza logo nie ma nic innego (chyba że nadal wierzycie w złote nici, niesamowitą linię technologiczną i ogólnie końcowy rytuał szamanów, że te swetry warte 20zł, sprzedawane za 200zł, są lepsze od takiego za 40zł). Ba! Wy dajecie 200zł, za sweter, który potem trafia do lumpa i można go za 5zł kupić.
Ale chuj tam, lepiej być torgiem i robić z siebie mędrca i hehe fajnego kolesia bo się napisze "pomyśl, nie masz mózgu", a samemu się nie rozumie co się hejtuje xDD
oj chyba nie
i tak ci już nie da
ja tam nie widzę różnicy wizualnej między takimi swetrami za 200, a sporo tańszymi z sieciówek, może w dotyku są milsze i pranie ich tak nie niszczy, nie wiem, nie mam takich
głównie to się skupiam na odpowiednich rozmiarach, bo o ile jak byłem gówniakiem to za duże bluzy/t shirty to była norma, to teraz mi to bardzo przeszkadza i lubię mieć dobrze dopasowane ubrania, to + czystość ubrań jest imo wystarczająca podstawa dla każdego bo i tak wszystko się sprowadza do tego że ładnemu we wszystkim ładnie i na odwrót
liwajsy w polskich sklepach są jakieś pół poziomu wyżej od spodni z sieciówek, co z taką ceną daje rachunek z wynikiem porażka w chuj
serio, lepiej kupić uniqlo, które są lepszej jakości, nie mają przestarzałych krojów i nie lecą w chuja z ceną
t. denimgłowa, chodziłem w spodniach od targowych po edwiny z wyższej półki i norse projects (bo na jeszcze droższe mnie nie stać) i levi'sy produkowane w chinach (czyli to, co u nas sprzedają) są kurwa tragiczne i nie dla nas (w USA można wszystkie modele dorwać bez problemu za 30 dolców, czyli w cenie jak z hm)
najfajniejszy wybór to outletowe pozostałości lee made in Poland - większość to modele, które po eksporcie kosztowały w granicach 300 jurków, na allegro 101s (niegdyś klasyk polskich for stritłerowych) z Polski można dorwać za mniej niż 2 stówki. Miałem i wiem, solidny denim.
###
przy takich outletowych spodniach największy protip to skąd pochodzi materiał - w tych lepszych jest zawsze zaznaczone, że z Japonii/USA.
Ander kiedy w tym uniqlo jakieś promki wchodzą na swetry itp?
pod koniec sezonu zazwyczaj, jak już mają wchodzić nowe rzeczy, płaszcze np. rok temu można było wyrwać za niecałe 2 stówy, chinosy też taniej wychodzą, czasem oxfordy jak zostaną to też lądują na promo
jutro wychodzi uniqlo u, czyli kolejna kolekcja stworzona z christophem lemairem, ale nie sądzę, żeby kogoś to tu obchodziło bo chuja się znacie ;p ale jakość rozkurwia łeb jak na cenę
W outlecie widziałem levisy po 140 zł wiec dobry dil,
Przymierzałem sie do tego sklepu "strellson" na necie wyczytałem miedzy innymi, ze 50% udziałów maja(mieli?) właściciele hugo bossa. Trafiłem tam na kurtkę skórzana za 1.8k ktora jako jedna z naprawde niewielu była klasyczna w stylu biker i trafiona z rozmiarem w 100% bez żadnych przeróbek