Dzzej napisał
Co tu rozkminiać. Napisz ostatni raz, a jak nie będzie odzewu to daj sobie spokój.
A taka sytuacja jak ją zrozumieć?: (lekki powrót do tematu spotykania się z małolatami, różnica wieku 4-5lat)
Poznałem młodszą laskę, wszystko ok tam się spotkaliśmy parę razy, jakiś wypad na plaże/kajak/film u niej etc. ogólnie zdawało mi się, że pozytywnie bo ja byłem zadowolony i ona sprawiała takie wrażenie, uśmiechnięta była, pozytywnie nastawiona i ogólnie, że było fajnie itd. Chwile pisaliśmy na fb (nie ma telefonu) i nie było żadnych problemów, musiałem wyjechać na mniej więcej miesiąc czasu, powiedziałem jej o tym i dobrze wiedziała, że dostęp do neta będę miał bardzo rzadko, ale się odezwę w miarę możliwości i zagadamy sobie. Przed wyjazdem byłem u niej na jakimś tam mini maratonie filmów i jakieś tam delikatne pieszczoty typu przytulanie, jakieś tam łaskotanie czy inne wygłupy typu noszenie na rękach/barana. Wszystko wyglądało ok. Zanim straciłem możliwość pisania do niej, to się odezwałem kilka razy, ale już wtedy wiadomości były tylko "wyświetlone" zero odpowiedzi, czasami coś napisała tak +/- 80% wiadomości jakby ignorowanych było. Po tygodniu sama napisała i nie wiem czy z nudów czy nie miała do kogo się odezwać, ja parę dni później miałem możliwości odpowiedzi, chwilkę zagadaliśmy i tyle, powtórzyło się to 2x i tak w skrócie wyglądał nasz kontakt podczas mojego wyjazdu.
Po moim powrocie schemat był podobny/gorszy: ja się pytam co u niej/czy by chciała wyskoczyć ze mną gdzieś coś porobić i wiadomości wyświetlone tylko, czasami coś tam odpowiedziała, że akurat dziś nie może bo coś (akurat te 2 odpowiedzi miały jakiś tam logiczny sens). W końcu poirytowany, bo wygląda to normalnie jak olewanie sprawy (wkurzające jest brak jakiejkolwiek odpowiedzi, mogła by chociaż napisać coś typu: "nie che mi się wychodzić/spotykać/daj mi spokój" whatever, ale tu nic), napisałem, że chce się z nią spotkać i porozmawiać a na czacie to nie rozmowa, odpowiedziała, żebym napisał jej to na fb, bo była zajęta i nie mogła wyjść.
Ogólnie to chwilę walczyłem o to, pisałem i proponowałem jakieś opcję spędzenia razem czasu, ale kończyło to się niczym.
Pytam bo w zasadzie nie ogarniam, rozumiem że może dziewczyna nie dojrzała emocjonalnie czy coś, albo nie zdecydowana, ale jak mi na początku mówi, że fajnie się razem czas spędza, można się spotykać i jej głowy nie zawracam bo jak by tak było to by powiedziała (spytałem się jej któregoś razu czy nie jestem namolny(miała jakiś gorszy dzień)) a tu taka szopka z kompletnym olewaniem.
tl;dr młodsza laska, jest spoko, brak kontaktu z powodu wyjazdu, kompletna olewka z jej strony.
Jakaś złota myśl komuś się nasuwa po za tym aby dać sobie spokój bo to mi krąży po głowie od jakiegoś czasu, ew. zapytać się jej na fejsie dlaczego mnie olewa?
@
Dzzej , ktokolwiek?
Zakładki