MatiBzyk napisał
To teraz tematu zazdrości ciąg dalszy a raczej bardziej o jej skutkach. Więc na ostatniej imprezie syto zakrapianej alkoholem właśnie przez ową zazdrość wybuchłem i ostro pojechałem po mojej dziewczynie tak że prawie zerwaliśmy. Na szczęście jak wytrzeźwiałem udało mi się uratować mój związek niestety nie do końca... Jej siostry opowiedziały jej rodzicom o moim wybuchu i to z najdrobniejszymi szczegółami. Jej matka gdy się o tym dowiedziała doradzała jej zerwanie ze mną a gdy tylko dowiedziała się że się spotkaliśmy i wszystko sobie wyjaśniliśmy wpadła w szał powiedziała że mam trzymać się z dala nie przyjeżdżać do niej ani nic. Najgorsze jest to że my przeważnie spotykaliśmy się w jej domu z tego powodu że ja mieszkam w bloku i nie mam własnego pokoju. Jak to pod wpływem alkoholu moje słowa nie były zbyt miłe i sam uważam że nie zasługuje na przebaczenie jednak na prawdę zrobię wszystko żeby naprawić mój związek. Z dziewczynom sobie poradzę sam wiem co robić zmienię się ale bardziej chodzi mi o sprawę jej rodziców jak wytłumaczyć im to że nie chciałem tego wszystkiego powiedzieć że to alkohol i już więcej nie skrzywdzę jej córki jak nawet nie chcą mnie widzieć... Z dziewczyną jestem ponad rok to pierwszy taki incydent tak to nie miałem u nich złej opinii.
#edit
Taki mały przykład tego jak teraz jestem traktowany. W styczniu jedna z jej sióstr organizuje osiemnastkę na sali moja dziewczyna jest zaproszona ze mną jednak jej matka powiedziała że ja nie mam wstępu.
Powiem tak: "siostrunie" (nie każda siostra taka będzie, ale cóż - niestety jest to większość) najgorsze gówno, zawsze udupią jak będą miały okazję. Mogą uwielbiać, ale wystarczy jedno malutkie przewinienie i masz przesrane u nich, a w najgorszym przypadku (vide Twoja sytuacja) jeszcze u rodziców.
"Teściowa" nie wybaczy, bo tak i już. Za krótko jesteście razem, pewnie za mało Cię zna, zapewne niekoniecznie Cię uwielbiała do tego momentu, a teraz to wiadomo.
Uwierz w jedno - matki i siostrzyczki nie wybaczają nigdy, ojcowie i bracia mają o wiele bardziej wyjebane (oczywiście mówimy o regule, wyjątki zawsze jakieś będą).
Zakładki