A ja znów przez telefon mogę rozmawiać w nieskończoność.. :]
Wersja do druku
ja nawet ze swoją nie potrafię rozmawiać przez telefon, ona też woli na żywo więc się zgadzamy pod tym względem i jak coś to na telefonie siedzimy max 5-10min jeśli się nie widzimy, na skype już lepiej to zdarzało się po 3h, fb czat to tylko jakiś link podesłać i zostawić jakąś wiadomość zamiast pisać sms
Kurwa, nie uwierzycie co sie stalo( ci co ogarniaja moja historie). Ta laska jest na tyle jebnieta, zaczela sie ciac( na fb mam spam od jej kolezanek i wgl, ze co ja robie, jak moglem je to zrobic). No kurwa nie wiem co mam teraz zrobic. Jak cos jej sie stanie(nie daj Boze zabije sie),to bede mial przejebane.
Z lubym gadamy codziennie przez telefon, ale jest to jakieś 5 minut. Czasami jak coś ciekawego się wydarzyło, to więcej. Smsy bardzo rzadko, raczej tylko jakieś szybkie info i tyle, tak samo jak fejsbuk. Jak się widzimy to jest co opowiadać przynajmniej, jakieś historie z całego tygodnia itp.
No wlasnie pisze, dzwonie i nic, zero kontaktu.
Rodzice jej nie kochają czy coś? Serio pytam jbc. To nic innego jak zwracanie uwagi na siebie, potnie tu i tam i nagle wszyscy ją kochają i głaskają.
No tak, tylko jak cos sobie zrobi, to oczywiscie wszystko bedzie na mnie. Co rodzicow to jej ojciec jest za granica, matka pracuje sporo. A ona z matka maja na pienku wiec nie wiem nawet czy ona wie teraz, co jej corka odpierdala.
O to to - Kurde jestem głupia, potnę się to znowu będą mi dupę lizać :ppp ;ddd xdd hehe
Spoko, jak jej koleżanki Ci piszą, że ona się potnie czy co tam innego to znaczy, że o tym wiedzą(Mocne, cześć Sandra idę się pociąć, zw) i wcale nie musisz "hehe interweniować".
Wyluzuj ziomek, najwyżej sobie siusiaka żyletką wytnie.
Póki co za wiele się nie wypowiem bo mój "wieczorny stan umysłu" nie nadaje się do dyskusji na takie tematy, ale przypomnę pewien stary fakt - samobójca tnie się wzdłuż i zwykle nie ma co zbierać, pozorant w poprzek. Jej nie chodzi o to żeby się zabić, choć nie wykluczone że jej gdzieś "zjedzie" i będzie problem. Ale znając życie robi to delikatnie...
poza tym ona nie chce się zabić bo już by to zrobiła dawno temu, szuka atencji i tyle, tym sposobem chce spowodować abyś poczuł się winny tej całej sytuacji, zresztą tak się czujesz więc już Cię ma
no cóż, jeśli tak rzeczywiście jest jak mówisz to trenuj to, teraz to tam małe piwo jeśli chodzi o tą laskę ale potem w "dorosłym" życiu będziesz uległy współpracownikom, nie będziesz nikomu odmawiał, może zbyt łatwo ufasz ludziom a 99% chce Cię wydymać na każdym kroku itd przez co niepotrzebnie utrudniasz sobie życie a teraz masz już tego przedsmak
Torgi ;_;
Narzekamy to narzekamy. :D
Kiedyś jak moja luba do mnie przyszła po szkole na kawkę to zauważyła że grałem w LoL'a (ahh te rankedy ;_;). Ja spodziewałem się reakcji w stylu 'Znowu grasz maniaku...?' A Ona do mnie czy ją nauczę grać. Od tego czasu hajsiwo mi topnie w niemożliwym tempie bo przecież 'Teemo Panda jest taki słodkii <3<3' :D. Pamiętam też, że jeden dzień zamiast przyjść do niej, zaproponowała całonocne randkowanie na bocie, ja oczywiście w roli supporta. :D
Od tego czasu bywają dni że więcej czasu na bocie spędzamy niż razem, ale mimo wszystko się cieszę :D
Dzielenie pasji to świetna sprawa. :D
@brana, To na co narzekasz tak z ciekawości spytam?
Taki sarkazm to był, kurwa... muszę popracować na tymi moimi postami na torgu.. ;<
Ktoś tu się gubi w tym co pisze ;d. Czerpię z tego taką samą radość jak wszyscy. Z tą różnicą że nie okłamuję się jak wielu z nas.
Wyszedłeś na debila, nie umiesz uzasadnić swojego zdania = kończysz temat. Jakie to typowe.Cytuj:
I próbujesz jak zwykle Twoją demagogią wciskać komuś kity, naprawdę jesteś smutny. Dla mnie eot.
Według ciebie miłość to jest coś co odczuwa się poza organizmem bądź w inny sposób niż poprzez sygnały chemiczne? Ciekawe, ciekawe.Cytuj:
@zwłaszcza że sam napisałeś że jednak odczuwasz, nie ogarniam zupełnie Twojej ideologii, ale zamknijmy już ten temat bo nie ma o czym dyskutować.
No nie XD Nic nie rob, a jezeli ktos ci robi z tego problem to powiedz, ze mieliscie umowe, a ona ja zlamala i sama jest sobie winna. Jezeli ktos bedzie na Tobie wymuszal wybaczenie jej, powrot czy cos w tym stylu to zlej cieplym moczem. Zwraca na siebie uwage i tyle. Pewnie nawet sie nie tnie, tylko kolezankami sie wyrecza, zebys troche spanikowal i zmiekl, zeby przypadkiem sie nie wykrwawila.
Nie wyobrazam sobie pykania w gry z dziewczyna. Pokazywalem mojej jak gra sie w cs (ma do tego smykalke), ale gry jej nie kreca. Takiego lola to juz na pewno by nie pojela. Jak bylem mlodszy i jeszcze nie bylismy para to probowalem ja przekabacic na Tibie XD Moim zdaniem kazdy powinien miec swoje pasje, bo wtedy jest sie w swoim swiecie, swoim gronie (jezeli dzielisz ja z innymi). Nie mowie tutaj o ukrywaniu jakichs mrocznych tajemnic (no chyba, ze kogos hobby to zabijanie, jest seryjnym morderca i prowadzi podwojne zycie), ale o czasie tylko dla siebie. Ja nie moglbym byc z kims takim jakim ja jestem. Jebanym leniem, graczem, kibicem, kims kto lubi sie porzadnie napic piwa z ziomkami. Taka silownie to rozumiem, ot spedzanie czasu razem, w sumie nawet przetestowane, ale mej kobiecie sie nie chce. Jestem tak naprawde z totalnym przeciwienstwem mnie i jest zajebiscie, bo sie uzupelniamy nawzajem. To oczywiscie tylko moje zdanie, bo sa ludzie, ktorzy zawsze czuja sie dobrze razem. Sa przeciez pary, ktore sie poznaly realizujac swoje pasje, wiec raczej sa skazani na spedzanie czasu ze soba ;D
@Sir Huud
To jest jakiś trolling? XDD imo gimba w zaawansowanym stadium, ciąć się, myślałem że to już mody wyszło :o
A tak już na poważnie, to nic nie rób, przeczekaj.. Taki w tym mają cel te szajbuski, żeby Cię zmusić do działania, możesz napisać w ekstremalnym wypadku, jeśli już Cię to jebie konkretnie, że najlepiej rany potraktować moczem w takim razie jeśli się tniesz. :D (To nie trolling! nie wiem czy to placebo czy nie, ale mama jak byłem mniejszy kazała mi na ranę, zaschniętą już rzecz jasna, nasikać, i faktycznie strup się tracił do 2-3 dni i zero śladu po tym :oo ) ^.^
#brana
Slyszalem o chlebie z pajeczyna na rany, ale o sikaniu na nie to jeszcze nie... widac na jakims zadupiu zyje ;d
Znam osoby ktore sie tna i zazwyczaj dowiadywalem sie bo przez przypadek zobaczylem(nie sam akt ciecia ; d tylko slady), albo ta osoba na tyle mi ufala, ze sama mi powiedziala. Samookaleczenie nie oznacza bycia emo tylko swiadczy o jakiejs chorobie psychicznej w ktorej dana osoba nie umie poradzic sobie z emocjami i pozbywa sie ich poprzez bol fizyczny. No ale nie pisze kurwa o tym do wszystkich znajomych... geez...
Olej
@Sir_Huud
Tak czytam sobie Twoje posty wstecz, zapoznałem się nieco z Twoją historią i doszedłem do pewnych wniosków. Bez obrazy, ale oboje zachowujecie się jak małolaci, nie chcę pisać nawet debile. W sumie nic dziwnego, bo ile masz lat? 18? Jestem niewiele starszy, lecz z pewnych rzeczy wyrastam i spoglądam inaczej na różne sprawy. A lepszy w życiu nie byłem, heh. Jednak pozwól sobie pomóc.
Żalisz się jakiejś typiarze, którą słabo znasz - ok.
Ona robi Ci koło dupy - ok.
Robisz jej jazdy, bo zapaliła fajkę, a mieliście układ - ok.
Próbuje na siebie zwrócić uwagę, że się potnie i jeszcze angażuje w to koleżanki - ok.
Jesteś uczuciowym chłopakiem, martwisz się - ok.
Dla mnie recepta jest prosta. Nie zachowuj się jak baran i dzieciak. Chce palić fajki, to jej nie zmuszaj, bo Tobie się to nie podoba. Nie zmieniaj ludzi na siłę. Ona próbuje grać na Twoich uczuciach, chce, żebyś się martwił, ale im bardziej się martwisz i uganiasz, tym bardziej ona ma przewagę. Osraj to, bo ona nic sobie nie zrobi. Jest typem rozpuszczonego bachora/rodzice nie poświęcali jej wystarczająco uwagi. Najlepsze co możesz, imo, w tej sytuacji, to z nią pogadać i powiedzieć, że się zawiodłeś, że wali z Ciebie za plecami z koleżankami i nie odpowiada Ci, że pali pety. Żeby zastanowiła się czego tak naprawdę chce. Daj jej trochę czasu, niech ochłonie i zachowaj się z klasą. Podejdź do tego na luzie, jakby nigdy nic. Zobaczysz, że po pewnym czasie będą się dziać dziwne rzeczy (pozytywne z Twojej perspektywy) i lasce zrobi się turbo głupio. Nie daj sobie wejść na głowę i jak pisałem wcześniej - nie zmieniaj ludzi na siłę, bo jeżeli oni nie zobaczą, że źle postępują, to nic to nie da. Pomyśl o sobie, bo się wykończysz nerwowo - trochę pozytywnego egoizmu Ci nie zaszkodzi.
@edit
Zapomniałem dodać. Nie pisz do niej, nie dzwoń, nie odwiedzaj pierwszy. Już swoje zrobiłeś, to ona ma zmądrzeć
#sir_huud
Z tego co pisales (to chyba byles Ty ^^) to ona rzekomo ciela sie juz wczesniej (chyba pisales ze ja pocieszales itd.) - widziales u niej jakies blizny czy to tez jakas atencyjna zagrywka? :3
to nie jest prosta sprawa się pociąć także może tylko tak pieprzy by zwrócić twoją uwagę.
Samobójca raczej nie śpiewa w około o swoich zamiarach, bardzo bliska mi kiedyś osoba też długo mówiła że się tnie, że chce się zabić itd po to żeby jak myślę zwrócić na siebie moją uwagę więc spokojnie. Co oczywiście nie oznacza że takie gadanie można w 100% zbagatelizować.
@temat gier
Moja dziewczyna zaczęła grać w lola bo ja grałem, dziewczyna znajomego też gra z nim w lola (z tym że oni w to napierdalają dużo) więc uważam to za całkiem normalnie, co jest dziwnego w tym że dziewczyna może polubić jakąś grę? (inna sprawa że laski najczęściej lamią)
@temat cięcia się
Jeśli się potnie to znaczy że jest psychiczna więc jak dla mnie jeden uj :D Ale i tak obstawiam że tego nie zrobi.
@ten co laska sie tnie
nie zwracaj uwagi, jak bys do niej wrocil, to srednio raz na 2 tyg zagrazalaby Ci ze sie potnie jak sie poklicicie, albo cos nie wypali
ile ona ma lat, przekroczyla 17? baby w tym wieku lubia tak pieprzyc ze sobie cos zrobia, a nic nie zrobia ;]
Dla mnie laska od razu by odpadla, ale szczerze nigdy mi sie taka sytuacja nie trafila... Wrecz zupelnie przeciwnie i raczej wiekszosc byla mocno chetna do tego.
Jakby mi odmowila to bym ja chyba wysmial bo tutaj sie chyba nic wiecej by nie dalo zrobic, lol.
Juz pomijam sytuacje z imprezy, wygadywanie jakichs waszych supertajnych sekretow... ale jakim czlowiekiem trzeba byc zeby ledwo poznajac laske juz jej czegos ZABRANIAC i ja ograniczac? To po chuj w ogole z nia gadales i zawracales dupe skoro Ci nie odpowiadala? Nie sklejam takiego zachowania.
Wygral.
Ostatnio... "poznalem" kobite, zupelnie przez przypadek. Bylem na sylwestra w Krakowie z ziomkami, nastepnego dnia na poteznym kacu poszlismy na miasto polazic na chwile i do pubu obejrzec meczyk Chelsea. Pracowala tam przeeee cudowna barmanka, prymitywnie zauroczylem sie sama uroda bo nie chcialem z nia pogadac. Troche sie osralem, troche temu, ze wygladalem jak totalne gowno i splywalem na tej sofie opierajac sie na lokciach zeby wygladac jakkolwiek i uznalem, ze chuj nie podbijam i olewka. Poszedlem. Cztery dni pozniej temat wrocil bo znalazlem ja na fb (no kurwa stalker), w dodatku w dzien jej urodzin (wiec miala szczescie), dlugo sie zastanawialem czy do niej napisac czy moze yolo i pojechac tam po prostu sie z nia umowic, ale jednak, ze do Krk mam jakies 98km to nie chcialo mi sie jechac 200km w dwie strony na darmo w przypadku gdyby mi powiedziala zebym sobie dal spokoj bo np. ma kogos. Tak wiec rozsadek wzial gore i tylko do niej napisalem na tym jebanym facebooku. Tu w sumie pojawia sie problem bo ona normalnie nie chce/nie potrafi odpisac. Tzn. nie da sie z nia normalnej rozmowy nawiazac, wymiany kilku zdan - zawsze odpisuje po godzinie-dwoch (tylko raz sie zdarzylo, ze zrobila to szybciej) najczesciej max 3 slowami. Myslalem, ze mnie olewa, ale kiedy o to zapytalem to przeprosil i stwierdzila, ze po prostu czesto jest zajeta i nie ma na to czasu. No chuj stwierdzilem, znamy sie juz tyle dni przez internet - pora sie umowic, jak nie odmowi to znaczy, ze mowila prawde. Ok napisalem, ze w sobote jestem w krk i, ze chce sie z nia spotkac - po dwoch minutach zapytala tylko czy sobota mi odpowiada, jaka godzina i gdzie. Cos tam odpowiedzialem i juz. Wszystko zamknela w moze 10 slowach, w swoim stylu. Troche skolowany jestem - z jednej strony czuje sie olewany jak gowno, z drugiej poniekad rozumiem bo jezeli ktos pracuje na caly etat, do tego studiuje to ma dosc malo czasu i rzeczywiscie moze nie chciec marnowac go na przesiadywanie na fb, w szczegolnosci w tym wieku bo z tego co udalo mi sie dowiedziec ma 25 lat.
Takie moje story, nie oczekuje rad ani pomocy bo zwyklem radzic sobie w takich sytuacjach sam, napisalem ot tak do poczytania bo od 20 stron pierdolicie jakis zjebany offtopic z najlepszym trollem w historii torga.
to zdaj krótką relację z tej soboty
btw rzeczywiście jedziesz do krakowa w jakimś innym celu czy po prostu tak napisałeś żeby nie pomyślała, że jedziesz specjalnie dla niej?
cóż za flejm XDD no ja nie widzę żadnego sensu w grze w lola poza rozrywką na chwilę ;) to moje zdanie
http://www.youtube.com/watch?v=A6JnGTXCkHA
XDDD
Wydaje mi się, że Byczkowi nie chodzi o to, że gra (sam, czy z dziewczyną), tylko że nazywa tą grę swoją pasją. A to już trochę słabe jest (przynajmniej wg mnie).
@Co do kolesia, co mu sie panna tnie
Czegoś więcej się dowiedziałeś ? Czy olałeś temat i czekasz na rozwój sytuacji ?
@krk & barmanka
Brawo. Większość osób z tego tematu powinna brać z Ciebie przykład :) Chociaż nie musiałeś na każdym kroku delikatnie zaznaczać, że wkurza Cię fakt, że musiałeś zacząć znajomość przez neta (Prawdopodobnie, żeby większość pro elo podrywaczy nie zjechała Cię :P). Aczkolwiek, powodzenia! Czekam na relację :)
Gry komputerowe mogą być pasją, ale żeby jakaś jedna onlajnówka? Dziwne to moim zdaniem ;d
No ale jeśli jego dziewczyna lubi pocinać w Lola i w ogóle, to chyba lepiej dla niego.
..a pewnego dnia
"sorry odchodze do zbycha bo ma diadem 2 i kupi mi dużo skórek do timo i lulu"
@gość od barmanki
nie powinieneś tak spinać że długo odp, laska ma 25 lat jeszcze jak pracuje jako barmanka to pomyśl na codzień z iloma idiotami się boryka, jak się uda to props bo pewnie dojrzała laska, która wie czego chce
Akurat w lola mozna mieć pasje i przedstawia to ten filmik który tu wstawie, dla mnie pasja do koksowania siebie jest do kitu i nie widze w tym zadnego sensu poza rozrywka na chwile.
https://www.youtube.com/watch?v=APksWVk1fU8
Jesli lubia to robic razem to super sprawa, sam kiedys gralem w last chaos, gdzie jakas para malzenska miala gildie i super sie dogadywali bardzo wporzadku ludzie. Oczywiscie wszystko z umiarem i nie zeby spedzali przy tym wiekszosc zycia
Ojj a wy zawsze szukacie dziury w całym... Co to za różnica jaka pasja? :D Chodziło mi bardziej o to że, robić coś, ale razem :)
#Byczek
No z tymi skórkami to śmiechłem, wyobraź sobie sytuacje że masz kobietę a Ona po jakimś czasie mówi 'Odchodzę do Łysego bo ma więcej bicepsie od Ciebie i kupi mi białko' :)
Cały czas po skrajnościach jeździmy w tym temacie.
Podałem to jako przykład, oczywiście że nie ograniczam się do robienia jednego i tego samego...
@sytuacja z żyletką
I jak się sprawa rozwinęła, bo jestem dość ciekaw jak to wyszło. :)
Powrzucali na pasje, a prawda taka, że jeśli się dzieli jakąś z kobietą, to zawsze może tylko na plus wyjść.