"to goń się i wróć, jak się ogarniesz"
Wersja do druku
Ale co wczesniej bylo normalnie to slynne ruchanie tzn calowanie czy nie?
"Ona ma siłę" Nagoski Emily, ta książka odpowiada na połowę problemów w tego tematu ;)
Taki jest zamysł tej książki, niektóre teksty są wręcz absurdalne dla mnie (typu stań przed lustrem i popatrz na swoją łechtaczkę), ale całość pozwala zrozumieć parę mechanizmów rządzących ich światem. Po każdym rozdziale jest tl;dr więc, można szybko przewertować sobie to tylko. A całość na chomikuj jest ;)
No też prawda, takie zachowania warto tępić od samego początku, tutaj nie ma co tego bagatelizować bo im dalej w las, tym jest tylko gorzej xD
Raz poznałem dziewczynę, która mówiła co myśli, może nie od razu i zawsze ale bez większych podchodów dało się to wyciągnąć, piękna sprawa ale do tego potrzeba chyba jakiejś dojrzałości na rozsądnym poziomie i doświadczenia z facetami ze strony kobiety
Moja pierwsza taka była i owszem, to było coś wspaniałego.
Bo na początku musisz z nią pogadać, zapytać, kochanie, jak minął dzień, nawet jeśli gówno cię to obchodzi. W przeciwnym razie, nawet jak laska jest napalona, to się wkurwia, bo pomyśli że zależy ci tylko na tym żeby ją wyruchać (wiadomo że tak jest, no ale trzeba zachować jakieś pozory). Tak samo jak już ją wydupczysz, to nie możesz od razu powiedzieć elo mam robote, bo też się wkurwi, musisz jeszcze z nią pogadać z 30 minut. U mnie działało. Mam nadzieje że pomogłem, daj soga.
Co do pierwszej części, to gówno prawda. Jak dziewczyna jest naprawdę napalona, to nie zdążysz progu do mieszkania/domu przekroczyć, zanim zacznie Cię rozbierać.
W dalszej fazie związku tak, tutaj chyba dopiero zaczynają się spotykać, więc jest to prawda, zresztą, na wszystko można odpowiedzieć - "to zależy"