Jak macie siebie dość, a najwidoczniej macie, to dajcie sobie więcej luzu? Niech każde zaangażuje się mocniej w swoje sprawy, w swoje prywatne życie i szybko za sobą zatęsknicie.
Wersja do druku
Jak macie siebie dość, a najwidoczniej macie, to dajcie sobie więcej luzu? Niech każde zaangażuje się mocniej w swoje sprawy, w swoje prywatne życie i szybko za sobą zatęsknicie.
Wyskakuj z tonącego statku i napierdalaj jakiś abordaż, mam nadzieje, że pomogłem. Przypomnisz sobie te słowa to zależy od Ciebie w jakim wtedy będziesz stanie.
Sorry chyba nie pomoge bo u mnie przynajmniej jak juz tak bylo to predzej lub pozniej wszystko chuj strzelal. Klotnie sie zdarzaja, normalne to jest, ale takie dopierdalanie sie o wszystko i skakanie do siebie to w przypadku moim i moich znajomych znaczylo koniec - jedynie kwestia czasu. Nie kojarze zadnej parki, ktora by sie tak zachowywala, a pozniej finalnie sie godzili i zyli dlugo i szczesliwie. Znam jedynie takich, ktorzy ogolnie nigdy sie za bardzo nie klocili i nie dopierdalali ew. takich, ktorzy mieli jakies spinki, ale nie notoryczne i o kazda pierdole. No i jeszcze takich zjebow (takich jest najwiecej), ktorzy non stop sie kloca i dopierdalaja, a mimo tego sa ze soba bo SA I CHUJ BO MUSZA, puszczaja sie na lewo i prawo, nie chce im sie ogladac nawzajem, ale i tak ze soba "sa" xDD Dla mnie takie cos to jest chuj, a w ogole to juz zadnym ekspertem nie jestem, zrezygnowalem ze zwiazkow jakis czas temu, loszki to curvy i spotykam sie teraz jedynie z kobita 38 lat od czasu do czasu i fajnie wtedy jest pozdro.
Taaaaaaa, ona to sie pewnie predko zaagnazuje w bolca swojego najlepszego przyjaciela, z ktorym chodzi na zakupy i tyle z tego bedzie. xD
@Astinus o to chodzi ze walcze jak lew o to ale to jest jak latanie dziur, zalepie jedna w drugim miejscu wyjebia 2 kolejne. Pomysl z daniem sobie luzu jest mega rozsadnym bo ostatnie prawie pol roku weekend w weekend sie widzielismy (nie mieszkamy w tym samym miescie)
Po następnym pogodzeniu wycofaj sie troche z zwiazku jak ona nienzacznie inwestowac nic wiecejnod siebie to raczej nic z tego nie bedzie tylko.odgrzewanu kotlet i petla klotni
@Olejooo ;
No, po jakimś czasie się rozstaliśmy i uważam, że to była dobra decyzja XD na cholerę ciągnąć coś, co opiera się tylko na, już raczej, przyzwyczajeniu i przeświadczeniu, że jest jakaś miłość, ale to już nie to samo konkretne uczucie. Polecam sobie pogadać i dojść do konsensusu, albo się rozstaniecie, albo to co pisał Byk, ale ja bym to jednak jebał
U mnie podobnie, doszedlem do momentu kiedy ona przy spotkaniu nic nie mowi, nie potrafi nic wyjasnic. Okazuje sie ze oczywiscie ma bolca na boku. Mijaja dwa lata od kiedy z nia nie jestem i jest mi mega dobrze, mam zamiar zakrecic sie wokol jakiejs siksy bo do tej pory to mialem obrzydzenie do loszek.
Ja również popieram, pod warunkiem że 50% z tego co zarobi na pokazywaniu cipska daje mnie.
mial tu ktos sytuacje bycia side-nigga? bo zacząłem ostatnio rozmawiać po 2-letniej przerwie z moją byłą, wyszło jak wyszło że zdradziła swojego chłopa, ale z nim nie zerwała tylko sie spotykają dalej, więc automatycznie stałem się side-niggerem
tu pytanko: jak tego nie spierdolić? xD w sensie nie chce zeby ona z nim zerwała dla mnie, ale tez nie chce stracic free jebania, bo z takim zapierdolem jaki aktualnie mam nie mam czasu na szukanie lasek xD
zaczela mi cos ostatnio mowic ze ona potrzebuje z mojej strony wsparcia XDDD i czegos tam jeszcze, ogulnie zaczyna miec dziwne rozkminy, jak temu zapobiec?