Jezu ale mnie denerwują te Chinczyki. Chciałem się grzecznie spytać z Ciekawosci jak natręt kiedy by mógł wysłać zegarek, piszę mu When you can send shock? A on mi odpisuje Ok, my Friend... Potem znowu że pytam go keidy mi wyśle paczke a on że ,,i will send" ja nie wiem czy oni są tacy głupi czy udają.
Ogolnie moja ciotka mi mówiła ze jak była kiedyś w chinach to normalnie na ulicach stoją wielkie sklepy z podróbkami ( znaczy ogólnie wchodzisz i wszystko to co na ali) tommy itp normalnie w niskich w ciul cenach. Biją sie aż o Ciebie żebyś do ich ,,fabryki" wszedł. A potem tylko ogarniają ci transport czy jakis kontener i ci przewozą dużą ilość. Ale jest tak że np zamawiasz 100 bluz tommiego, to ci wyslą 95, dzwonisz do nich a oni że ohhh zapomnieliśmy damy ci w gratisie 6 jak do nas znów przyjedziesz :D