no właśnie też mnie to zastanawia, bo śmiesznie to wygląda jak najpierw piszą o giełdzie gdzie się kupuje koke z Kolumbii, a później o założycielu co się na forum logował swoim imieniem i nazwiskiem.
Wersja do druku
no właśnie też mnie to zastanawia, bo śmiesznie to wygląda jak najpierw piszą o giełdzie gdzie się kupuje koke z Kolumbii, a później o założycielu co się na forum logował swoim imieniem i nazwiskiem.
Nie wierzcie we wszystko co pisza w internecie mordki ;)
Przecież to jakaś bujda jest, nigdy nie uwierzę, że ktoś może być taki głupi żeby zamawiać fałszywe dokumenty na swój adres albo jako nicku używać swojego imienia i nazwiska XD
To nie jest tak.
Znaleźli go, bo to było coś w stylu, przykład z torga:
1. Jest tu sobie Pluton. Nikt nie wie kim on jest w rzeczywistości. XD
2. Pluton wrzuca link do swojej playlisty na YT.
3. Z playlsity można przejść do profilu
4. Tam do komentarzy wystawionych
5. "Pluton" prosi o wysyłkę jakiegoś kawałka znalezionego na YT na maila [email protected]
6. Tadam! Mamy imię delikwenta
czyli niby nic bezpośrednio nie wpisywał, ale było to na tyle proste, że w artykułach pomijają detale xD
czesto bywa ze w pewnych momentach gdy czlowiek zaczywa byc zbyt spokojny i wlacza sie brawuja to zaczyna nie dostrzegac drobnych spraw,detali.w taki o to sposob wpad i przez swoja bezmyslnac troche odsiedzi.
Ale chyba jest roznica w zamwianiu plyty, a KILOGRAMA kokainy na swoj adres domowy? Naprawde wierzysz, ze ktokolwiek (juz nawet nie powiazany z Silk Roadem, a jesli juz to tymbardziej!) bylby na tyle glupi? Pewnie jeszcze na liscie przewozowym paczki bylo napisane czarnym markerem "KOKAINA! NIE OTWIERAC, BARDZO SYPKIE".
Rozumiesz, ze w pierwszym wypadku masz to gdzies kto i jak do Ciebie dojdzie, a w drugim w momencie gdy w gre wchodza narkotyki, bron i platni mordercy jednak "odrobine" bardziej uwazasz i raczej nie reklamujesz sie wlasnym imieniem i nazwiskiem...
nie za bardzo rozumiem tego posta, a jaka jest według Ciebie prawdziwa wersja zdarzeń?
Gniewny dobrze wam napisal, to samo co ja wczesniej sie staralem powiedziec.. poprostu koleś poczuł wiatr we wlosach i zaczal szalec, uwazal ze jest krolem swiata (wirtualnego heheh) i nikt ani nic nie moze mu niczego zrobic :) mial poprostu wywalone, przestal sie pilnować nawet w tak oczywistych sprawach i elo
pozatym nie myslcie o nim, jak o baronie narkotykowym albo jakims geniuszu;p on jedynie wymyslil tą stronke a reszta poszla w ruch sama i wszystko tez zostalo rozwiniete przez uzytkownikow. To tak jakbyscie wlasciciela allegro nazywali tibijczykiem bo w jego serwisie sa sprzedawne rzeczy do tej gry ;]
na moje znaleźli go w inny sposób, tajny sposób
bo go znaleźli w inny sposób, przecież żadne biuro śledcze nie powie publicznie w jaki sposób kogoś złapali, na prawdę myślicie, że są aż takimi za przeproszeniem debilami, żeby dawać publicznie swoje metody i ew dowody? Nie przezczę, że to co podano publicznie, może, a nawet jest prawdą, ale to nie są jedyne, a nawet nie główne powody i poszlaki po jakich go znaleźli. NSA widzi wszystko :D
Tak jak myślałem, większość znaczących sprzedawców z silka juz przenioslo się na inna giełdę, także dostęp jest niezaklocony.