jak pad thai to jest jedno z najlatwiejszych dan kuchni swiatowej.
tylko fasolke polecam se na osobnej patelni najpierw podsmazyc bo sie dluzej robi niz inne warzywka, nie kupowac guwnianego sosu sojowego ktory ma sol na drugim miejscu i wiecej niz 4 rzeczy w skladzie(chyba ze ciemny to wtedy wiadomo bedzie miec wiecej), wjebac wiecej orzechow niz sie wydaje ze sie chce wjebac i takie w miare grube kawalki zeby bylo czuc chrupniecia, nie przesmazyc kurczaka/krewetek za mocno i to kurwa tyle. ostatnio se akat mialem smaka na kure to se kilka dni z rzedu jadlem jakies chow mein, pad thai i inne skurwysyny chinskie i indyjskie. ehh to byl dobry tydzien
@edit
kupilem sb jakis sosik satey na skosztowanie i dzisiaj otwarlem, jebaniutkie 10/10. ten moj ma mleczko kokosowe, orzeszki ziemne, chilli, szalotke i pare innych gowien w sobie wiec nastepnym razem se robie taki wielki słój tego 5 litrowy i bede dodawal do wszystkiego o boze jakie to jest pyszne. a akat mam jeszcze 3kg masla orzechowego to idealnie sie spasuje
Zakładki