raka to można dostać od twoich postów
Wersja do druku
Ja ogólnie to najbardzie se cenie prostote, kulinarny minimalizm, ale w dobrej jakości, np takie dobre gruntowe pomidorki, masło czy tam majonez i pajde chleba, troche pieprzu i jest cudeńko :feelsokayman
Może być nawet ta francuska bagieta, dobra rzecz, ale w polsce cieżko dostać gdzieś dobrą, bez ulepszaczy.
https://www.nasypko.pl/images/mm%20p...0750%20(2).jpg
obiad pszema na najblizsze 7 dni
Bojówkarz nie bądź nieukiem i poczytaj o polskim chłopstwie w tamtych czasach. Im nawet przez myśl by nie przeszło (nawet na przednówku!), żeby cebulę podsmażyć i zagotować dodając przy okazji resztki czegoś co było pod ręką. Cebula tylko w kichę albo szedłeś do piekła. Takie były realia...
Dla mnie realia są takei że historie piszą zwycięscy.
Taka narracje że jedli tylko kasze można łatwo obalić, bo z pewnością se urozmaicali jak mogli, chociaż zasranym szczwiem.
Drugi kontr argument jest taki, że tacy historycy co to jojczą że chłopi to jedli kasze z gównem, jest taki że traktują Ci wielcy naukowcy całe wieki feudalizmu tak, jakby chłopi nie mieli nigdy lepiej ani gożej, tylko zawsze beznadziejnie.
Ofc co innego gdy ktoś mówi że kasza stanowiła podstawe chłopskiej diety.
No i na koniec dodam, że sam sie identyfikuje z chłopstwem, bo jestem niewolnikiem systemu i zresztą moi przodkowie byli rolnikami.
jeśli pan pije do tej zupy cebulowej, to wyjątkowo nietrafnie, bo to nie jest żadne czepialstwo, kto co pierwszy wyymyślił, tylko w polsce zupy cebulowej się praktycznie nie je, poza francją jest też popularna np. na południu niemiec, ale typowy polak pewnie nigdy nawet nie widział zupy cebulowej na oczy
zresztą ze wspomnianych cytryn też można dobrą zupę zrobić, i nie mówię tu o zupkach owocowych jak w przedszkolu dawali, tylko o normalnej wytrawnej zupie
i ani jedno ani drugie nie jest nawet żadną egzotyką, tylko polakowi się takie rzeczy nie śniły, bo "polska kuchnia" jest skrojona pod wąsetego chłopa pańszczyźnianego, który zje cokolwiek byle było "swoje"
fajny eufemizm na chleb ze smalcem
typowy Polak czyli po prostu pijany wujas na weselu? To już nie ma innego typu ludzi? Którzy chętnie poznają smaki innych kultur. Po co wrzucać wszystkich do jednego worka
Nawet jeśli komus bardzo smakują dania „typowej polskiej kuchni” (xd) to nie widzę w tym niczego złego, dałbyś mi tu jeden z drugim pierogi ruskie to bym zjadła bez mrugnięcia okiem, aż by mi się uszy trzęsły
trzeba po prostu napisać międzynarodowa petycje, żeby takiego schabowego nie utożsamiać z tradycyjna polska kuchnia i sprawa załatwiona
chociaż to po prostu spolszczona wersja sznycla wiedeńskiego, który jest z cielęciny, a schabowy z wieprzowiny
zgapilismy sobie, ale wprowadzilismy jednak jakaś zmiane
cytryny do polski trafiły już w średniowieczu, wiadomo że nie były dostępne dla chłopów, ale jak już pisałem, najniższa warstwa, która jadła cokolwiek się dało (a najczęściej w ogóle głodowała) nie może być żadnym wyznacznikiem, a przynajmniej nie jedynym, to trochę tak, jakby zakładać, że kuchnię włoską tworzyli niewolnicy z czasów cesarstwa
otusz ta hehe szlachta też gówno z tymi cytrynami zrobiła, i podczas zaborów też gówno zrobili, i za prlu też gówno zrobili, bo polak się nauczył tylko lać cytrynę do herbaty, żeby zredukować jej słodycz, do której to herbaty sam wcześniej wsypał 3 łyżeczki cukru zabijając cały smak
moi przodkowie też byli chłopami, tak jak i pewnie 99% społeczeństwa, ale świat idzie do przodu, pojawiły się komputery, amfetamina, samoloty, a niektórzy dalej tkwią w tej chłopskiej mentalności spod znaku smalcu i bimberku na kurzym łajnie xD rozumiem, że fajnie czasem sobie zjeść coś prosto ze wsi i w ogóle pojechać czasem na wieś, żeby poczuć ten folklor
no ale forsowanie tego i dorabianie jakiejś ideologii że hur durr muj pradziad zabijał świniaka i kręcił kichę, a babina ugniatała kapuchę własną girą i wtedy to było, a nie tera się w dupach poprzewracało i jakieś majonezy wymyślajo :kekwstop to po prostu :kekw
aż mi się przypomina, jak ktoś niedawno forsował, że kiedyś ludzie byli zdrowi i żyli dłużej, bo pili pyszne zasiadłe mleczko, a nie teraz jakieś żarcia z supermarkietu same i wszyscy chorujo xD
i ty tak samo forsowałeś wyższość "polskiej kuchni", która de facto istnieje tylko teoretycznie, rącząc nas podobnymi mądrościami spod wąsa, choć teraz twierdzisz że tylko baitowałeś xD
aktualnie jest tyle rzeczy dostępnych i tyle możliwości, że nie widzę powodu, żeby się ograniczać, tylko dlatego, że 300 lat temu nasi chłopscy przodkowie wpierdalali jakieś guwno xD zwłaszcza, że nie robili tego z wyboru ani hehe patriotyzmu
ale w tym że ktoś lubi, nie ma nic złego, tylko w tym, że dorabia do tego całą tę chłopsko-wujowską ideologię i forsuje do porzygu, a pierogi ruskie nie są polskie, tylko z Rusi, jak sama nazwa wskazuje, jakby były wytworem polskiej kuchni, to by się nazywały "pierogi polskie", mam nadzieję że pomogłem
no to to wiem;p chodzi mi o ten obraz „naszej” kuchni w oczach innych krajówCytuj:
Tibiarz napisał
A z tego co robiłam research to prawie nic nie ma o polskich potrawach z X wieku (bo do tego okresu się cofamy?)
Z X w. to będziecie trudno znaleźć w europie jakąś potrawę charakterystyczną dla jakiegokolwiek kraju. Na samym początku można wywalić wszystko co ma ziemniaki :D
widzę że w obronie hehe polskiej kuchni sprowadzamy dyskusję do absurdu i udowadniamy, że tak naprawdę to nic nie jest oryginalne i wszystko się wywodzi od neandertali, zamiast po prostu zastosować do niej te same kryteria, wg których funkcjonują określania kuchni francuskiej, włoskiej, hiszpańskiej, meksykańskiej, chińskiej itd. :apuapustajapropelle
Odkryliście Amerykę właśnie. Tak, Polska od zawsze była zadupiem i wszystko co było z zachodu/południa europy czy nawet momentami z Moskwy było uznawane za zajebiste, elitarne itp. I to się właściwie nie zmieniło. Dotyczyło to właściwie wszystkiego, od kuchni, architektury, sztuki, na obecnych trendach kończąc.
polska kuchnia to jest fusion kuchni głownie żydowskiej, niemieckiej/austryjackiej i rosyjskiej. do tego też jakieś wpływy francuskie czy włoskie się pojawiają
polska kuchnia to kwintesencja kuchni europejskiej
może nie ma za bardzo tresci o potrawach z tamtych czasów, bo obecnie nie uznalibyśmy tych wymysłów za potrawy :monkahmm
tu nie ma czego bronić tylko były już przedstawione pewne fakty, ze dania są podpierdolone
jedyne o czym można dyskutować to to, czy hehe obecna kuchnia polska, a raczej te dania, które zostały uznane za jej element sa smaczne czy nie, a jest to kwestia subiektywna
Dobrze, ze pan dopisał tam hehe, bo już chciałam zapytac, czy jednak została uznana xd
Człowieku ja nie pisze ścian tekstu żebyś miał mieć trudności ze zrozumieniem tego że to był kontrargument, polegający na wyolbrzymieniu do absurdu. Zdaje sie że to Ty rzuciłeś tekstem że np schabowy to nie polski wynalazek, bo to sznycel wiedeński. Ja to bym zaryzykował, że to nie austriacy wymyślili panierowanie mięsa.
Coś mi mówi że taki Makłowicz pewnie mnie by zjebał za to że obrażam kaczke w pomarańczy, ale tych co to mówią że nie ma czegoś takeigo jak polska kuchnia to by anihilował.
to może tak
polska kuchnia inspirowała się daniami innych krajów i przejęła pewne potrawy, które teraz są uznawane jako jej rodzime elementy, co nie zmienia faktu, ze każdy wie o co chodzi jak się rzuci haslem polska kuchnia
to nie jest rozmowa o czyms tak nienamacalnym jak koncept istnienia Boga
Ja chce tylko dodac, ze nie zgadzam sie z twierdzeniem pana zielonykolorek77 jakby to polska kuchnia byla tlusta i obrzydliwa i wyprowadzilem swoja teze o genezie prawdziwej polskiej kuchni, a to ze jest prosta to jest fakt. Reszta pierdolenia o pomaranczach, cebulach, sznyclach i schabowych nie dotyczyla mojego wywodu. Nadmienie po raz kolejny, ze to co dzis serwuja jako "tradycyjna" kuchnia polska to jest kociolek kulturalny ktory de facto powstal mimowolnie. Jednak ostal sie ten kiszony ogor, najlepszy taki malosolny mmmmmmmmmm :peepolove
negowanie istnienia polskiej kuchni jest bez sensu, można negować czy potrawy wchodzące obecnie w jej skład zostały faktycznie wymyślone przez naszych praprapra...dziadów (co już ustalilismy, ze nie, jedynie zmodyfikowane), czy po prostu przejęto je jako swoje
jak ktos adoptuje dziecko to nie mówisz mu - ej, ale to nie twoje!! nie ma twoich genów!!
tylko jest to teraz twoje dziecko i tyle, co z tego, ze materiał genetyczny nie jest taki sam i ty go nie „stworzyłeś” (nawiązanie do aktu twórczego w kuchni)
Nom, to wynika chyba głównie z obecnej dostępności mięsa i innych skłądników niedostępnych dla motłochu kiedyś, co też już Ty tutaj jako pierwszy zauważyłeś, choć troche w innym stylu (gdy mówiłeś że chłopi mięso widzieli od święta i to jak mieli szczęście).
Dokłądnie tak samo powstawały "kuchnie" innych nacji. Mało które potrawy wykazały sie taką oryginalnością i przynależnością do jednego regionu jak np pizza.
lordzik kiedy opierdalamy ogura :pepeweed
Raz prawde napisałaś i już chcesz przepraszać :kekw
konserwowy 100x lepszy jak dla mn
Knoserwa
Oj tutaj bym się nie zgodził
https://pyszneeko.pl/product-pol-116...RoC97cQAvD_BwE
To jest najbliżej 'domowego' ogórasa. Polecam spróbować, w większych marketach bywają.
Więc raczej małosolny > kiszony >swieży > konserwowy
najlepszy to jest sok z kiszonych jak kutas boli to se wkładasz a potem wypijasz:peeposhy
Ale jutro kaszaneczke z kapustą i ziemniaczkami bedzie mama robiłą, nawet @Tibiarz by nie pogardził :feelsokayman
W sensie wrzuci gotową na patelnię z cebulką i masełkiem, czy będzie krew się lała? :P
Zazdro i tak. :senorkekw
Właśnie mam ochotę na kiełbasę jakaś, jutro chyba albo w weekend zrobię tripa na jakiś Imbramowski i kupię pęto kiełbasy z czego jedną zjem jeszcze na rowerze będąc xD
I byśmy się dogadali, grill/ognisko, kiełbasa, sałatka, browarek :kekw A nie jak Tibiarz jakieś francuskie pieski :feelsspecialman
ale bym ojebal kaszanke mmm
no a ta cała włoska/francuska itd kuchnia zrodziła się po zniesieniu feudalizmu w Europie, że można ją tak nazwać? czy to też było tak, że tylko szlachta jadła dobre żarcie, a chłopstwo wszędzie żywiło się tak samo, czyli chujowo? i mam jeszcze jedno pytanie: czy żurek to polska potrawa, czy też kradziona?