GGCytuj:
2. Tak ja znokautowal, ze obrazil jej ojca :)
Po tej wypowiedzi możemy już rozstać się w pokoju, bo rozwiałeś wszelkie wątpliwości nt swojego przygotowania do tej dyskusji.
Wersja do druku
GGCytuj:
2. Tak ja znokautowal, ze obrazil jej ojca :)
Po tej wypowiedzi możemy już rozstać się w pokoju, bo rozwiałeś wszelkie wątpliwości nt swojego przygotowania do tej dyskusji.
dyskusja z ziomkiem Sumbate nie ma sensu. Musi sam poczuć na własnej skórze czym jest manipulacja i oczernianie, inaczej nigdy nie wyjdzie z dołu światopoglądowego w jakim się znajduje.
Tak jak mój znajomy janusz, który zawsze był zatwardziałym przeciwnikiem ultrasów i ogólnie ruchu kibicowskiego, zwolennikiem "gazowania" chuliganów, po którymś meczu został wraz z rodziną oblany polewaczką i ostrzelany z gumowych ZA NIC. Po tym zdarzeniu jebie policję na 100% i jest stałym bywalcem młyna ; )
Ziomek, jakimi ty wartosciami sie w zyciu kierujesz? Wiele na tym forum slyszalem, w tym to, ze oddanie zycia za kraj jest debilne i nie da sie tego pojac. Wiesz co ci powiem? Nie chcesz wiedziec, co mysleli kiedys ludzie w naszym wieku (15-25 lat), ktorzy mieli przed soba cale zycie, a musieli czy nawet chcieli zginac za kraj, bo wtedy tak sie okazywalo mestwo i swoja sile. Wiem, ze to historia, ale sa ludzie, ktorych nawet z szacunku nie nalezy zapomniec. A teraz? Wyjedzie taki typ, ktory kazdego wysmiewa, doslownie dla ciebie pojecie patriota nie istnieje, bo kogo tutaj nie wymieniono to on nie patriota, tylko faszysta. Mowisz, ze komunizmu nie ma od 24 lat, a wyzywasz kibicow czy nawet zwyklych szarych patriotow od faszystow. Na jakiej podstawie? Skoro faszyzm u nas nie wystepowal, a jezeli juz to w postaci bliskiego mu totalitaryzmu, czyli nazizmu, ktory nie wystepuje w Polsce od 68 lat. Gdy jakis nacjonalista utozsamia sie z NOP czy ONR to znaczy, ze jest nazista, a kiedy lewak utozsamia sie z Antifa (skrajnie lewicowa bojowka) to dalej jest lewakiem. Ty chyba tylko miloscia do ludzi sie kierujesz. Kiedys to cie zgubi, bo nauczysz sie, ze lepiej miec sobie bliskie osoby i male grono, a nie wchodzic w dupe dla kazdego. Pozatym co ty mozesz wiedziec o kibicach czy tam kibolach i chuliganach, jak wolisz. Co ty mozesz wiedziec o ich pogladach, wartosciach. Widziales program Lisa? Zachowujesz sie tak jak on. Nic do ciebie nie dociera. Jestem pewien, ze jak bys konwersowal w 4 oczy to bys ignorowal wszystko, wcinal sie w zdanie, zeby ktos nie postawil potwierdzonych faktow. Tak jak na samym poczatku filmiku wrzuconego przez mtk. Na marszu bylo spokojnie 100 tys. ludzi, a Lis po chamsku burknal, ze nawet 50 tys. nie bylo. Stad mozna powiedziec, ze czerpiesz wiedze z telewizji, bo zachowujesz sie identycznie jak pismaki, ktorzy ignoruja wszystko, nawet wtedy, gdy wychodza na ignorantow.
Przypomnę tylko, że już w 1984 roku komuniści z PZPR na czele z Jaruzelskim szykowali się do wprowadzenia tzw. demokracji ludowej. Pod koniec lat 80 wiedzieli już, że nadszedł ich kres i nadszedł kres tego komunizmu. Więc oddali władzę swoim znajomym służbistom z Solidarności.
I teraz najlepsze.
Mówią, że 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm. A gówno prawda, bo w 1995 roku - czyli 6 lat później - prezydentem RP został Aleksander Kwaśniewski - dawny aparatczyk PZPR-u. Jak czytamy na Wikipedii:
A 2 lata później - w 1997 roku do władzy wrócili komuniści pod szyldem SLD. Premierem był Leszek Miller - też działacz PZPR-u. Tak samo teraz wszystkie partie - PO, PiS, PSL, SLD, Solidarna Polska, Ruch Palikota - mają poglądy gospodarcze LEWICOWE: państwowa edukacja, państwowe szpitale, zasiłki dla bezrobotnych, coraz wyższe podatki. Nie mają oni nic wspólnego z prawicą.Cytuj:
Był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) od 1977 aż do jej rozwiązania w 1990. Pełnił funkcję ministra-członka Rady Ministrów ds. młodzieży w rządzie Zbigniewa Messnera w latach 1985–1987, a następnie przewodniczącego Komitetu Młodzieży i Kultury Fizycznej (1987–1990). W gabinecie Mieczysława Rakowskiego był członkiem Prezydium Rządu i przewodniczącym Komitetu Społeczno-Politycznego Rady Ministrów od października 1988 do sierpnia 1989. Od lutego do kwietnia 1989 był uczestnikiem obrad plenarnych Okrągłego Stołu oraz obrad w Zespole do spraw Pluralizmu Związkowego (współprzewodniczący zespołu wraz z Tadeuszem Mazowieckim i Romualdem Sosnowskim),
Zapamiętajcie więc - nie było w Polsce żadnego obalenia komuny! Dalej w Polsce rządzą komuniści, czy jak tam wolicie - postkomuniści
W ramach sprostowania: w '97 premierem był Józek Oleksy (aka Borixon XD), wywalony za "Olina", następnie Cimoszewicz. Przyśpieszone wybory -> rządy AWSu -> SLD wraca po rządami Millera do 2004.
Założyciele RN nazywają obecny stan Republiką Okrągłego Stołu. Nie ma co się dziwić, skoro do porozumień przystępowały osoby zaproszone przez Kiszczaka i Jaruzelskiego i do tej pory nikt nie został rozliczony. Trochę zagadkowe.
no pis akurat obnizyl podatki jak rządził
LOL, a co to ma do rzeczy? To, że były komunista zostaje prezydentem nie oznacza, że samo państwo jest komunistyczne. Akurat w Polsce widać to bardzo dobrze, bo jedyne poważne i sensowne reformy przeprowadzali w tym kraju właśnie... PZPRowcy na przełomie lat 80' i 90'.
Swoją drogą, cała masa ludzi w PRLu wstępowała do PZPRu tylko i wyłącznie z powodów pragmatycznych, a nie ideologicznych. Nie każdy, kto był w PZPR jest komunistą.
A co do samego Ruchu Narodowego to jest to zbieranina osób, które uważają się za patriotów. Większość z nich to "prawica" nienawidząca wolnego rynku, za to kochająca wszechobecne państwo (statolatria), którym po nocach śnią się szkoły, w których tygodniowo jest 20 godzin historii i 10 godzin religii. Oczywiście w całą tą inicjatywę zaangażowani są też rozsądni ludzie - Bosak czy Holocher - ale śmiem twierdzić, że utopią się w odmętach debilizmu. Niestety.
Holocher rozsądny? Wolne żarty. Słuchałem go ostatnio i wniosek na temat jego poglądów gospodarczych można określić tak: wszystko fajnie, wolny rynek, ale tylko małe i średnie przedsiębiorstwa. Może go źle zrozumiałem, chociaż wątpię. Skoro jesteśmy przy gospodarce i RN, warto zatrzymać się na moment przy Winnickim i wysłuchać co na jego temat ma do powiedzenia Grzegorz Braun: http://www.youtube.com/watch?v=uuiv314doG0
Wracając do Holochera. Ostatnio przeglądałem trochę fb i dochodzę do smutnych wniosków. Oto wpis:
Nie jestem homo-entuzjastom, ale też nie mam zamiaru ganiać ludzi o innej orientacji z kastetem. Matka ma się wyrzec dziecka z takiego powodu? Rozumiem, że gdyby był złodziejem, mordercom to można mówić o porażce wychowawczej. W każdym razie zmierzam do tego, że Ci tzw. "narodowcy" w przypadku gdyby doszli do władzy zmieniliby tyle, że socjalizm dalej będzie, ale nie liberalny światopoglądowo, tylko narodowy. Coś jak różnica między komunizmem i nazizmem (mowa o teorii). I to mnie najbardziej wk***ia. Ci ludzie nie rozumieją jednej podstawowej rzeczy: silna grupa składa się z ludzi silnych. Kolejne porównanie: to tak jakby 100 rolników z kosami chciało walczyć z 10 żołnierzami GROMu. Niby ich więcej, ale gówno zrobią, bo nie mają siły. Oni nie chcą stawiać na jednostkę, tylko na grupę. Hasła typu: "życie i śmierć dla narodu" to jakaś farsa. Nie dla narodu się powinno umierać, tylko dla Ojczyzny - miejsca, które jak najlepiej nas i naszych rodziców wychowało i powinno wychować nasze dzieci - ponieważ istnieje to poczucie, że ja jako Polak jestem kimś wyjątkowym, bo na tej ziemi urodził się Kopernik, Chopin albo twórca supernowoczesnej broni atomowej, i wszyscy byliśmy wychowywani w tej samej (lub chociaż zbliżonej mocno) kulturze. To czyni, że naród jest silny. Natomiast wiem już teraz, że gdy Ruch Narodowy zacznie działać politycznie, a zdarzy się tak na pewno, będziemy mieli, jak to napisał Pentagram:Cytuj:
{Kilka dni temu znana dziennikarka-celebrytka Dorota Wellman odpowiedziała na pytanie - co by zrobiła w chwili kiedy jej syn okazał by się „gejem”. Odpowiedź była nieco zadziwiająca, dziennikarka stwierdziła bowiem, że początkowo być może trudno było by jej zaakceptować taką prawdę, lecz po czasie na pewno by to zaakceptowała i kochała by swego syna, jak i jego partnera(sic!).
Dla rodzica taki fakt, jest(powinien być) osobistą tragedią i porażką wychowawcza, ale także ogromnym zagrożeniem dla dziecka, tak dla jego ziemskiej egzystencji, jak i dla celu ostatecznego. "
A to mnie przeraża. Chciałbym widzieć Ruch Narodowy jako centralną grupę, która rozbija się na mniejsze struktury w regionach, gminach etc. i zajmuje się sprawami, które te silne jednostki będzie łączyć. Chcę, żeby RN uczył ludzi jak żyć w grupie, w narodzie, żeby przekazywał wartości o których mówi Biblia. By przypominał o bohaterach, pomagał ludziom słabszym i żeby ci słabsi mieli świadomość, że pomogli im silniejsi, a nie państwo. By dawał człowiekowi możliwość popełnienia błędu i by człowiek mógł ten błąd naprawić. Tak się rodzą więzi ludzkie.Cytuj:
szkoły, w których tygodniowo jest 20 godzin historii i 10 godzin religii
Od kiedy to są cechy decydujące o patriotyzmie? Historia to nic nie znaczący dzisiaj kawałek przeszłości. To, że oddajesz hołd Piłsudskiemu albo Kazimierzowi Wielkiemu nic nie zmienia.
Jeśli fanatyk jakiegoś marnego klubu sportowego za szczyt honoru uważa napierdalanie innych ludzi po pysku to chyba nie ma co z nim zaczynać dyskusji, nie? Rozumiem, że śmierć w powstaniu w imieniu wolności to honor i może jakiś obowiązek ale śmierć w ustawce jakiś 'średnio-inteligentnych ludzi' to głupota i choroba psychiczna.
Może nie "łysy dres z naklejką na czole", ale w tym temacie padło już dużo ładniejsze określenie - "lewackie kurwy". Po mnie to spływa, bo cała ta dyskusja - i mam tu na myśli wszystkie podobne - między "prawicą" a "lewicą" bardzo mnie bawi, ale ktoś inny mógłby się obrazić. Może stąd ta "nienawiść"? Może stąd, że gdzie się nie napisze o planach opuszczenia kraju, wyjazdu, to zawsze znajdzie się jakiś bardzo inteligentny "patriota" (jak łatwo dziś nim zostać), który wyleci z komentarzem "to wypierdalać z Polski, kolejnego chuja mniej"?
To chyba nie kwestia poglądów politycznych, tylko wychowania, podejścia do innego człowieka. Po prostu są ludzie i skurwiele ;d
Słowo "rozsądny" nie jest synonimem frazy "myślący dokładnie tak samo, jak ja". Z jego wypowiedzi, które znam z Internetu i Nczasu wyłania się obraz człowieka rozsądnego właśnie, a nie mojego idola. Nie jestem jego biografem, nie znam dokładnie jego poglądów, ale z tego, co się orientuje, byłby dla mnie lepszym kandydatem na polityka niż cały mainstream. Nie mówię przy tym, że idealnym.
Winnickiego celowo pominąłem przy wyliczaniu rozsądnych działaczy RN...Cytuj:
Skoro jesteśmy przy gospodarce i RN, warto zatrzymać się na moment przy Winnickim i wysłuchać co na jego temat ma do powiedzenia Grzegorz Braun: http://www.youtube.com/watch?v=uuiv314doG0
Przede wszystkim spróbować pomóc swojemu dziecku, bo homoseksualizm normalny nie jest - a zdrowym odruchem każdej kochającej matki jest w takiej sytuacji spróbować pomóc. Nie wiem, co takiego kontrowersyjnego jest w tej wypowiedzi. Tym bardziej dzisiaj, kiedy ruchy homoseksualne są bronią polityczną lewicy.Cytuj:
Nie jestem homo-entuzjastom, ale też nie mam zamiaru ganiać ludzi o innej orientacji z kastetem. Matka ma się wyrzec dziecka z takiego powodu?
A co ma wspólnego sprzeciw wobec promocji homoseksualizmu z socjalizmem, bo nie rozumiem? Niepokoje o narodowo-socjalistyczne sympatie tego ruchu są uzasadnione, ale nie dlatego, że nie lubią pedałów, ale dlatego, że ogromna część (może większość, może nie) narodowców to totalniacy, ignoranci i dyletanci. Środowisko narodowców jest w Polsce wewnętrznie bardzo niespójne. Niestety wydaje mi się, że ten żywioł totalniacki jest na tyle silny, że nie da się go zmarginalizować (a tym bardziej usunąć) i w wielu sprawach będzie nadawał ton polityce RN.Cytuj:
Rozumiem, że gdyby był złodziejem, mordercom to można mówić o porażce wychowawczej. W każdym razie zmierzam do tego, że Ci tzw. "narodowcy" w przypadku gdyby doszli do władzy zmieniliby tyle, że socjalizm dalej będzie, ale nie liberalny światopoglądowo, tylko narodowy.
Akurat obecny ogólnopolski RN kształtuje się na bazie struktur lokalnych. Właśnie w taki sposób najpierw powstał ONR. Nie odgórnie, ale oddolnie, z niezależnych komórek działających regionalnie. Działalność narodowa z reguły sprowadzała się do upamiętniania jakichś tam rocznic, zbiórek dla domów dziecka, akcji oddawania krwi, sprzątania cmentarzy i tak dalej. A ze swojej działalności społecznej najbardziej znany w środowisku lokalnym jest ONR Podhale.Cytuj:
A to mnie przeraża. Chciałbym widzieć Ruch Narodowy jako centralną grupę, która rozbija się na mniejsze struktury w regionach, gminach etc. i zajmuje się sprawami, które te silne jednostki będzie łączyć. Chcę, żeby RN uczył ludzi jak żyć w grupie, w narodzie, żeby przekazywał wartości o których mówi Biblia. By przypominał o bohaterach, pomagał ludziom słabszym i żeby ci słabsi mieli świadomość, że pomogli im silniejsi, a nie państwo. By dawał człowiekowi możliwość popełnienia błędu i by człowiek mógł ten błąd naprawić. Tak się rodzą więzi ludzkie.
Mieszanie religii do tego typu spraw nie jest dobrym rozwiązaniem.
Penthagram, mi po prostu chodzi o to, że oni będą się zajmować gejostwem, który jest problemem marginalnym w skali społeczeństwa. To jest nakręcanie problemu, którego nie ma, a jeszcze zapomniałem dodać jak podczas przemówienia na MN2012 mało się nie posrał w gacie krzycząc, że geje nie zepsują tego wydarzenia, czy o coś takiego mu chodziło. Gdyby w 2011 wszystkie media nie trąbiły o Marszu Niepodległości, blokadzie, faszystach etc., Marsz takiego sukcesu by nie odniósł. A co do socjalizmu: po zmianach (ewentualnych) z promowania gejów i lesb nastąpi tępienie gejów i lesb. Ale socjalizm zostanie.
Parafrazując Henryka Goryszewskiego:
Cytuj:
Polska może być biedna,ważne aby była katolicka
Gdyby nie było, to nie byłoby też obecnej dyskusji o związkach partnerskich. W każdym razie: wystarczy sobie poprzeglądać strony nacjonalistyczne (narodowcy.net związane z MW, nacjonalista.pl związane z NOP czy autonom.pl związane z autonomicznymi nacjonalistami), żeby się przekonać, że tematom gospodarczym też poświęcają sporo miejsce. A co najgorsze, wszystkie trzy wymienione organizacje są antykapitalistyczne. Jedynym wyjątkiem jest ONR, który nie ma sprecyzowanego podejścia i można tam znaleźć zwolenników i przeciwników kapitalizmu.
A ty w ogóle przeczytałeś całą dyskusje czy wyszukiwałeś czegoś żeby się tylko doczepić, bo twoje zdanie odnośnie kibiców już znam?
Skoro taki ćwierćinteligent jak kibol potrafi zginąć za klub, i klub jest dla niego sprawą godną oddania życia, to uważasz że w imieniu wolności i w obronie ojczyzny by już tego życia nie oddał? Dla wielu kibiców Ojczyzna jest na pierwszym miejscu, dopiero potem klub. I oni pokazują że SĄ patriotami, a to co robią w wolnym czasie w lasach to powinno was gówno interesować bo przypadkowych osób tam nie ma. Oni taką formę spędzania czasu, obijają sobie gęby bo dla nich to to samo co dla ciebie siatkówka - forma "relaksu", ich zainteresowanie. Dla ciebie brzmi to zapewne absurdalnie, ale ja to zawsze podkreślam - ludzie na ustawkach nie biją osób niewinnych, i nie rozumiem co to przeszkadza komuś. To jest na tej samej zasadzie co sztuki walki, tyle że w grupie(w sumie w Rosji już wprowadzili coś na kształt MMA połączonego z ustawką).
Ty tego nie zrozumiesz, ale patriota i kibic mają ze sobą wiele wspólnego, dlatego większość kibiców to patrioci. Walka w imię godła(ojczyzny czy klubu), barw i flag(Polskie oddziały na WŚ też "kroiły" flagi zsrr tak jak kroją je sobie teraz kibice), poglądów i ideałów.