Jacen napisał
Przy międzynarodowym rozgłosie sprawa Irasiada wydaje się jedynie pikusiem,
jednak - dzięki Lechowi Kaczyńskiemu - nie można zapomnieć o tym zasłużonym
psie. Dlaczego? Irasiad to jeden z najbardziej znanych polskich owczarków
niemieckich. Swoją pomyłką Lech Kaczyński wręcz oddał mu przysługę. A
właściwie jej, bo Ira to suka-ratowniczka ze strażackiej jednostki. Wszystko
dzięki wpadce Lecha Kaczyńskiego, który głaskając psa powiedział: - Irasiad
jest bardzo zdenerwowany (prezydent zlał w jedno imię psa z komendą
"siad!")."
@edit
nie mam dalej zamiaru prowadzic bezsensownego flamewaru w tym temacie. Ty masz swoje racje, ja mam swoje. Niech zostanie jak jest.