Wersja do druku
Jezus swoją osobą wypełnił zapowiedzi starotestamentalne i w tym rozumieniu przyszedł wypełnić prawo starego przymierza. (Rzymian 10,4; Galatów 3,23-25; Efezjan 2,15)Cytuj:
Vegeta napisał
Tradycja Apostolska jest źródłem poznania wiary komplementarnym w stosunku do Biblii. Jest jednocześnie punktem odniesienia do poprawnej jej interpretacji.Cytuj:
Lykasz napisał
hehe. Tradycja Apostolska sobie interpretuje tą książeczkę jak im się podoba, niema czegoś takiego jak poprawna interpretacja mitu. A tym jest biblia. Zbiorem opowieści, mitów, które nie mają nic wspólnego z historią, ale może tam zawierają jakiejś moralne wskazówki. (mówię może, bo Ja nie widziałem tam żadnych konkretnych, ale może ktoś ma więcej czasu i jakiejś znajdzie)Cytuj:
Tomix napisał
Dla ciebie jest mitem dla chrześcijan nie. I koniec tematu bo nie ma sensu dywagować dlaczego ty masz racje a dlaczego ja nie mam albo dlaczego po raz kolejny pierniczysz o micie zamiast konstruktywnie odnieść się do argumentów.Cytuj:
Vegeta napisał
Dla tych, którzy tak literalnie biorą przykazanie dt. nie czczenia wizerunków oraz nie rozumieją związku słów Jezusa o wypełnieniu prawa zachęcam do sięgnięcia do oryginału (tekst oryginalny bez żadnych tłumaczeń czy komentarzy) i słów użytych oryginalnie w tych miejscach oraz ich etymologii. Bo jak na razie bzdury gadacie nie mając ani trochę wiedzy a to nie jest dużo wysiłku by do tych fragmentów sięgnąć w oryginale.
nie ma zadnego oryginalu, wszystkie teksty byly przepisywane recznie setki razy i przez tysiace lat powstalo tyle bledow i przypadkowych badz tez celowych przeinaczen, ze mowienie o pierwotnym sensie jest smieszne
A wydawało mi się, że Nowy Testament przynajmniej spisano w prawie całości jednym języku, greckim, zaś dużą część Starego po hebrajsku :D. Mało tego, z tego co wiem sporo oryginalnych Pism się zachowało, szczególnie Nowy testament w dobrym stanie zaś Stary jest co rusz odkrywany (jego części) jak np. w Qumran.Cytuj:
Nosikamyk napisał
Ale rozumiem, mogłeś być niedoinformowany ;).
przykro mi, ale to ty sie myliszCytuj:
Tomix napisał
nie ma oryginalnych wersji nowego testamentu, ani tym bardziej starego. To, co mamy, bylo przepisywane setki razy przez skrybow, ktorzy nie byli nieomylni, a ponadto czesto celowo zmieniali oryginalny sens.
w ogole natomiast nie rozumiem po co wplatasz jezyk do dyskusji - zupelnie nie o to mi chodzilo, choc tlumaczenie na inny jezyk takze moze zmienic sens, albo wprowadzic dowolnosc w interpretacji.
edit: polecam ksiazke Barta Ehrmana "Przeinaczanie Jezusa: kto i dlaczego zmieniał Biblię", mozna sie dowiedziec sporo ciekawych rzeczy
Być może na czymś się znasz, ale z pewnością nie na tym o czym teraz mówimy.Cytuj:
Tomix napisał
Jeśli w biblii nie ma nawet wzmianki o wniebowzięciu maryi, a dziadki na soborze sobie tak ustaliły, to komu wierzysz? swojemu pismu ŚWIĘTEMU, czy bynajmniej nie świętym dziadkom?
Jeśli w biblii jest napisane, że nie czcimy obrazów, ani symboli, a dziadkowie uznali inaczej, bo lubią mieć kupę złota w kościołach, to będziesz słuchał swojego świętego pisma, czy dziadków?
Nie mam nic do chrześcijan, nie jestem też modnym ostatnio, ateistą, po prostu jeśli chrześcijanie swoją wiedzę o tej religii czerpią nie z bilblii, a z ludzi, którzy sobie POPRAWNIE (czytaj jak najkorzystniej dla siebie) interpretują, to coś jest chyba nie tak.
Ale ty chrzanisz. Dagome Iudex który posiadamy jest 7dmą kopią oryginału, to na pewno NT się zachował....Cytuj:
Tomix napisał
Tomix zawsze mi się podobał, bo jest genialnym przykładem tego że ludziom można wcisnąć każdy kit.
Cytuj:
Nosikamyk napisał
A ja zamiast bzdurnych i ideologicznych książek polecam krótki artykuł: http://biblia.wiara.pl/doc/422560.Bi...krytyce-tekstuCytuj:
Vegeta napisał
A co do reszty się nie wypowiem bo gówno możecie mieć do Tradycji Apostolskiej skoro jesteście ateistami. Nic na ten temat nie wiecie oprócz wyczytanych "ciekawostek" w internecie.
wybacz, ale mam wieksze zaufanie do naukowca, ktory wydal dziesiatki publikacji naukowych, niz do jakiegos redaktora strony "wiara.pl"Cytuj:
Tomix napisał
jesli ktorys z tych dwoch tekstow jest ideologiczny, to wlasnie ten, do ktorego link ty wkleiles
Twojej książki wystarczyło przeczytać recenzję.Cytuj:
Nosikamyk napisał
Ad rem. Nie ma sensu dywagować na sensem tradycji apostolskiej.
Kościół katolicki trwa właśnie dlatego, że zachowała się w nim czysta sukcesja apostolska zapoczątkowana przez Jezusa i Apostołów. Jeżeli szukacie kościoła w którym Pismu Świętemu odrywa się dusze i traktuje literalnie to pomyliliście wyznania.Cytuj:
KKK 95 napisał
Cytuj:
KKK 83 napisał
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=N42pYd05naACytuj:
Tomix napisał
Kościół trwa do dzisiaj, bo ma wpływy i manipuluje ludźmi. Ale tłumacz sobie to jak chcesz, szukaj w tej kłamliwej organizacji czegoś wzniosłego.
Khem... W zasadzie to jesteś przykładem takiej "tożsamości".Cytuj:
Nosikamyk napisał
A przede wszystkim ponad podziałami i wszechtolerancyjni. Tja...Cytuj:
Niestety dla was, wierzacych, ateisci to jedna z najspokojniejszych i najtolerancyjniejszych grup spolecznych i generalnie nie ma z takimi wybrykami nic wspolnego. Napisalem "niestety", bo taki kontrast dziala niekorzystnie dla wizerunku religii - wierzacy sa zazwyczaj przeciwienstwem ateistow - czyli nietolerancyjni, wybuchowi ignoranci, np. slawni obroncy krzyza. Takich zalosnych zachowan nigdy nie bylo i nigdy nie bedzie wsrod ateistow, bo jestesmy ponad to.
Irytuje mnie generalizowanie i wrzucanie ludzi do jednego wora względem wyznania. Sam jesteś przykładem na to, że ateiści wcale nie muszą być tolerancyjni. Ten post chociażby świadczy, że jesteś nie tylko ateistą, ale także antyteistą.
a to nie mozna byc czlowiekiem tolerancyjnym i antyteista w jednym? :D
Przecież tolerancja polega na tolerowaniu czegoś, a antyteizm na zwalczaniu, więc nie - nie można.Cytuj:
Nosikamyk napisał
Przecież tolerancja czegoś, to jest zwalczanie swojej własnej nietolerancji w stosunku do tego czegoś. Więc można.
Ale nie mówimy o byciu nietolerancyjnym a o skrajności, czyli antyteizmie a to wyklucza tolerowanie wiary. I raczej nie dąży się do zwalczenia tego w sobie. Więc się nie da.Cytuj:
Vegeta napisał
nie. antyteizm to przekonanie, ze religia jest czyms falszywym i szkodliwym. a jesli moje "zwalczanie" religii polega na pisaniu krytycznych postow na forum, to zycze nam wszystkim, zeby wszelka "nietolerancja" objawiala sie w taki sposob.Cytuj:
Blues Man napisał
W takim przypadku to akurat nie można być tolerancyjnym, bo antyteizm to raczej aktywna anty-postawa wobec religii. Ale też trzeba pamiętać że przez tolerancję nie będziemy się godzić na wszystko, tj. nie będziemy tolerować złodziejstwa i bandyctwa.Cytuj:
Blues Man napisał
Ateizm to postawa: nie wierzę, mam w dupie, nie obchodzi mnie to, nie dotyczy mnie to. A jak widać takich u nas nie doświadczysz za to mamy kilku aktywnych antyteistów.
Tolerancja to nie akceptacja. Ja nie akceptuję homosiów, sld etc., nie zgadzam się z ich poglądami ale jednocześnie mam ich w dupie i zajmuje się swoim życiem.Cytuj:
Visher napisał
Tak.Cytuj:
Nosikamyk napisał
Poza tym twoje posty nie są po prostu "krytyczne". Za wszelką cenę starasz sie ośmieszyć i obrazić teistów. Jesteś zapatrzony w swoje przekonania i nie dopuszczasz myśli, że możesz sie mylić, a jednocześnie to teistów uważasz za ograniczonych. Przekonanie o racji własnych poglądów (a przez to tendencyjna interpretacja wypowiedzi innych [teistów]) jest w tobie silne do tego stopnia, że dowiedziałem się od ciebie, że jestem prymitywem, przeszkadza mi wolność słowa i chciałbym wprowadzić totalitaryzm, a to dopiero czubek góry lodowej.Cytuj:
Wikipedia napisał
Jeśli coś tolerujesz to nie ma żadnej nietolerancji, którą w ogóle miałbyś zwalczać. O czym ty chłopie pierdolisz?Cytuj:
Vegeta napisał
widze, ze znacie lepiej znaczenie slowa "antyteizm" od ludzi, ktorzy ten termin ukuli.
i taki błazen został "mędrzcem" xDDD. PrzebekaCytuj:
Nosikamyk napisał
Ukułeś go ty, czy jak?Cytuj:
Nosikamyk napisał
Posługuję się pierwszym źródłem, które przychodzi mi, i zapewne każdemu innemu, do głowy - Wikipedią.
Nosikamyk przeszukujący sieć aby znaleźć odpowiadającą mu definicję za 3... 2... 1...
Ateista to ktoś, kto po prostu w Boga nie wierzy, ani w żadną inną religię, ale jest człowiekiem na tyle cywilizowanym, że szanuje i toleruje czyjeś poglądy, nie ingerując w czyjeś życie religijne i mu nie zakazuje wierzyć.Cytuj:
Nosikamyk napisał
Antyteista to ktoś, kto nie tylko nie wierzy, ale otwarcie niszczy wszelkie przejawy czyjejś religijności, niemal zakazując mu wierzyć w co innego- przejawia się to choćby w chęci zwalczania wszelkich symboli religijnych i wszystkiego, co nie daj - nomen omen - Boże (!!), mogło by się kojarzyć z religią.
Chyba, że ty po polsku nie rozumiesz? ;O
Aristóteles non semper Aristóteles rzekłbym.Cytuj:
bubcoz napisał
xDCytuj:
Blues Man napisał
w przeciwienstwie do was nie musze nic przeszukiwac, bo znam znaczenie tych terminow na wylot
nie trzeba aktywnie zwalczac religii, zeby byc antyteista, tak samo jak nie trzeba gazowac zydow, zeby byc nazista, itd.
Udowodnij, że masz rację. Według jedynej przytoczonej definicji, antyteizm zakłada walkę. Jeśli tak nie jest, to przedstaw inną definicję, z bardziej rzetelnego źródła.
Nie trzeba gazować żydów, żeby być nazistą i nie trzeba zabijać wierzących, żeby być antyteistą ;\Cytuj:
Nosikamyk napisał
Rozumiem, że to ty jesteś autorem jedynej słusznej definicji terminu antyteizm, ale w takim razie dość niefortunnie dobrałeś jego nazwę, bo sam przedrostek anty- mówi nam wiele o jego znaczeniu.
Ale nie wiem po co znowu zaczynam się tu wypowiadać. Przecież i tak powszechnie wiadomo, że twoja racja jest najtwojsza, a twoje zdanie jest aksjomatem.
Przecież wiadomo, że w kategorii "mędrzec roku" praktycznie każdy głosuje na tego, z kim ma zbieżne poglądy i kto najwięcej się na ten temat wykłócał (analogicznie: na durnia roku to samo, tylko że głosujemy na tego, z kim się nie zgadzamy). Na tym forum trzy czwarte to gimbaza i/lub trole z hp, więc resztę dopowiedz sobie sam;dCytuj:
bubcoz napisał
O tym pierdolę kolego redaktorze, że tolerancja np. homosiów, których ty nie tolerujesz, czyli: Akceptujesz ich egzystencję, to że są, ALE, najchętniej byś wolał by ich nie było. O tym pierdolę.Cytuj:
Blues Man napisał
Jan ie wiem o co do niego pijecie, jeśli ktoś jest anty-teistą, to może być anty nastawiony do religii, ale przecież nie musi palić obrazów etc. Wyjdźcie czasem myśleniem poza ramy definicji w wikipedii. Definicja nigdy nie określi precyzyjnego zachowania jakiejś jednostki, bo jest ich po prostu za dużo.
To znajdź baranie (inaczej się nazwać nie da kogoś, kogo szkoła nie wykształciła nawet w podstawach) definicję słowa ANTY bo PWN podaje, że:
Bo idąc waszym tokiem rozumowania to antyklerykała należałoby uznać jedynie za ateistę a dobrze wiecie, że tak nie jest i czasy słusznie minione to pokazały.Cytuj:
przedrostek oznaczający [...] niechętną postawę wobec czegoś, kogoś, zwalczanie czegoś, kogoś
ateista nie musi byc negatywnie nastawiony do religii, po prostu jest niewierzacy.
antyteista musi byc negatywnie nastawiony do religii, ale to nie znaczy, ze musi ja aktywnie zwalczac. Wystarczy sam poglad, czyli sama niechetna postawa.
tak sobie tlumacz :DCytuj:
tibia77 napisał
Czyli po raz kolejny ty wiesz lepiej od wszystkich, nawet od słowników. Nie mam więcej pytań wysoki sądzie. Barba crescit, caput nescitCytuj:
Nosikamyk napisał
nie trzeba spelniac wszystkich warunkow (wariantow?) podanych w definicji, zeby sie w niej miescic, geniuszu
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
To jest jedna definicja geniuszu (całość) bo jest różnica pomiędzy przedrostkiem A - od greckiego "nie" a anty znaczący "występujący przeciwko". Ale zdążyłem się przyzwyczaić że ty masz swoją prawdę mędrcze.Cytuj:
Nosikamyk napisał
#dół
pfff, taki mały człowiek jak ty nie jest w stanie mnie obrazić, pamiętaj o tym :)
Cóż, za te insynuacje należy ci się alert. Człowiek wierzący w miłość taki jak ty, nie powinien robić takich rzeczy, dla takiego motłochu jak my.Cytuj:
Tomix napisał
Fajnei że umiesz korzystać z googli Tomixie, ale nadal jesteś ograniczonym, prymitywnym człowiekiem, bez znaczenia ile mądrych obcojęzycznych cytatów wstawiasz w swoje posty.
@edit
Dzięki za warn z dupy Depp
Nie ma to jak dyskusja na poziomie i odnoszenie się do tego, co ktoś pisze.Cytuj:
Vegeta napisał
Ja stąd idę. Jeszcze lada moment się dowiem czegoś ciekawego o sobie i o stanie mojego umysłu.
No ale skoro tak, to tomixx powiedz jak mnie nazwiesz - ja wiem, jestem głupi i mam bardzo mały zasób słów, dlatego uważałem, że antyteista dobrze mnie opisuje, ale skoro nie mam racji to mam nadzieję, że mnie pouczysz i wyprowadzisz z błędu. Nie zwalczam w żaden sposób religii, ale uważam, że nie powinno jej być. Świat bez niej byłby lepszym miejscem, niechęcią reaguję wobec osób religijnych okazujących wobec mnie tą religijność. Jeśli ktoś dalej ma zamiar opowiadać mi o bogu to reaguję wręcz agresywnie. No ale sam od siebie ich nie atakuję, bo pomimo wszystko, pomimo całej niechęci i sprzeciwu każdym religijnym doktrynom toleruję ich.
Ateistą nie jestem - nie mam w dupie religii.
Antyteistą też nie jestem - nie zwalczam jej aktywnie i z własnej inicjatywy nie jestem wobec teistów agresywny.
W takim razie jakbyś mnie nazwał, panie wszechwiedzący tomixxie? Bo ja dalej uważam, że antyteista dalej opisuje mnie bardzo dobrze, tylko, że niebardzo gorliwy...
Nie od tego tu wyszliśmy by kogokolwiek kategoryzować. Sam wiesz najlepiej kim jesteś i mnie to nie obchodzi. To, że powiedziałem "w dupie" to chyba powinieneś zrozumieć, że to duże uogólnienie. Rozmowa dt. pojęć ateista i antyteista jako słów a nie kategoryzowania w tych grupach osób. Kto gdzie się mieści mnie na prawdę nie interesuje. Jest jednak różnica pomiędzy byciem A (aspołecznym, aseksualnym itd.) a ANTY (antyspołeczny, antyseksualny, antykoncepcja itd.) i to próbowałem z kilkoma z nas uwypuklić. Ale tu więcej można się dowiedzieć na temat własnej osoby niż rozmawiać.
Wtem i wobec kończę dyskusje nie na temat, jeżeli macie zamiar - oczywiście troche kulturalniej - dyskutować o religii, zapraszam do właściwego tematu.
Kolejne posty nie związane z tematem wiejskiej wypowiedzi ziomka z ruchu palikota będę karał :)
Według mnie ruch palikota robi co musi, nie mają kontroli nad tak popularnymi mediami jak inne partie. Próbują robić sobie reklamę przez uczestniczenie w skandalach, czy to działa to już zależy do jakich odbiorców chcą trafić.
@tibia7
Porównujesz strzelanie do człowieka z próba zniszczenia jakiegoś kawałka papieru, który ma sentymentalną wartość dla katolików. Wymyśl coś lepszego.
Analogia miała pokazać, że karać powinniśmy nie tylko, gdy komuś udaje się uskutecznić czyn zabroniony, ale także gdy usiłuje to zrobić, a z jakiegoś powodu mu się nie udaje, a nie tak, jak sugeruje palant z ruchu palikota. Z jego słów wynika jakoby można było sobie rzucać bezkarnie żarówkami, bo przecież jest szyba ochraniająca. Niestety, to tak nie działa.Cytuj:
matius94 napisał
Poza tym należałoby zacząć od tego, że ten obraz nie jest jakimś tam kawałkiem papieru, który ma sentymentalną wartość dla katolików, ale tak poza tym to nie jest niczym więcej. Ten obraz jest też zabytkiem, ma co najmniej kilkaset lat, częścią polskiej historii i mówienie o nim, jak o zwykłym 'katolickim obrazie' jest zwyczajną ignorancją. Zapewne gdyby chodziło na przykład o Bitwę pod Grunwaldem, to śpiewałbyś inaczej i to pomimo tego, że o nim nie można o obrazie Matejki powiedzieć, że ma kilkaset lat. Trochę obiektywizmu.
dobrze zrobil, skonczmy z tą religia juz
bitwa pod grunwaldem jest arcydzielem malarskim, natomiast obraz matki boskiej czestochowskiej z artystycznego punktu widzenia jest wlasnie bohomazem, wiec to kiepskie porownanie
co oczywiscie nie zmienia faktu, ze czyn jest naganny i ow osobnik powinien zostac przykladnie ukarany
natomiast nie przesadzalbym z wartoscia tego obrazu, bo ma ona glownie charakter religijny
bez calej religijnej otoczki ten obraz bylby, za przeproszeniem, gowno warty. pewnie wisialby w jakims podrzednym muzeum
Oczywiście że tak, ale czy to znaczy że nie należy mu się szacunek? Nie jestem chrześcijaninem czy coś, ale jeżeli dla tych ludzi ten obraz posiada wartość emocjonalną, to żaden idiota nie ma prawa tego ruszać.Cytuj:
Nosikamyk napisał
Z innej beczki: kawałek młotka ze średniowiecza albo jakieś narzędzie z epoki kamienia łupanego też nie ma żadnej sensownej wartości, a jednak zniszczenie takiego zabytku to nie dość, że skurw**yństwo, to jeszcze należy się za to potężna kara. Tak samo, gdyby ktoś zniszczył, powiedzmy, grób Twojej babci - też uważałbyś, że wszystko jest wporządku, ponieważ nie ma on jakiejkolwiek wartości? Empatią nie grzeszysz ;)
zignorowales drugie zdanie z cytowanego postu i na jakiejs podstawie (nie wiem jakiej) zalozyles, ze nie mam nic przeciwko zaistnialej probie wandalizmu, co jest nieprawda (patrz: zignorowane zdanie nr 2 ._.)Cytuj:
Deep napisał
ja tylko komentowalem glupie porownanie tibii77. Wiek nie jest jedynym i z pewnoscia nie najwazniejszym wyznacznikiem wartosci jakiegos obiektu (niekoniecznie artystycznego).
Co to znaczy "z artystycznego punktu widzenia"? Akurat nie tobie to oceniać. I nie żebym twierdził, że sama forma w tym obrazie jest jest arcydziełem, bo nie o to tu chodzi, ale czy ty jesteś jakimś krytykiem sztuki? Generalnie się w tym temacie zgadzamy, że koleś z ruchu palikota pieprzy głupoty, a ten miotacz żarówek powinien być ukarany, ale ty i tak musisz zademonstrować swój antyteizm wykłócając się, że obraz jest bohomazem, w dodatku kolejny raz wychodząc z założenia, że twoje zdanie pewnikiem. I jasne, że wiek kurwa nie jest najważniejszym wyznacznikiem wartości. A czy ja gdzieś pisałem, że jest? Co nie zmienia faktu, że wiek sprawia, że "obiekt" staje się zabytkowy. Więc śmiem twierdzić, że nawet gdyby przedstawiał ciotkę jakiegoś średniowiecznego malarza, to choć nie byłby otoczony takim kultem, wcale nie byłby zupełnie bezwartościowy. Po drugie obraz ma dużą wartość historyczną i nawet jeśli wynika ona z tematyki, to nie jesteś w stanie temu zaprzeczyć.Cytuj:
Nosikamyk napisał
chodzilo mi tylko o to co wczesniej napisales, czyli ze jesli chodziloby o bitwe pod grunwaldem to inaczej bysmy spiewali. Oczywiscie, ze inaczej bysmy spiewali, bo bitwa pod grunwaldem jest znacznie bardziej wartosciowym obrazem.
co do wartosci artystycznej - roznica jest tak ogromna, ze naprawde nie trzeba byc krytykiem, zeby zauwazyc przepasc, jaka jest pomiedzy jednym i drugim malowidlem.
Pisz, że jakieś tam obrazki maryjne to bohomaz > pochwalaj takie zachowania
Powiesisz zdjęcie swojej mamy na szafie > przyjdzie kominiarz i wpierdoli Ci to do pieca, bo to bohomaz > wyj
To biegnijcie madrusie znowu glosowac na PO. Po co wnosic cos nowego, przeciez moze byc gorzej