Od razu widac ze nie wiesz o co chodzi. Oni wlasnie zbieraja sily zbrojne by go powstrzymac.
To zle myslisz. Akcja prowadzona jest przez organizacje Invisible Children a nie przez amerykanski rzad.
Tylko ze tutaj to nie takie latwe. Cala akcja polega na zaprzestaniu krzywdzenia dzieci, ale jego armia sklada sie z dzieci. Zeby zabic jego beda musieli wybic duzo tych dzieciakow - ich cala akcja idzie w dupe bo o zupelnie cos innego im chodzi.
Ale macie racje, przez internet nic nie zrobia (no jedynie moga zebrac pieniadze), tylko ze ja uwazam ze sa lepsze sposoby na powstrzymanie go niz wysylanie na niego smiesznej armii.
Do tego cala ta akcja KONY 2012 w ogole mi sie nie podoba, jesli ma byc prowadzona przez organizacje ktora zbiera 8 milionow dolarow rocznie a tylko 30% idzie na ten cel bo reszta musza oplacic pracownikow + tworzenie niepotrzebnych filmow.
Niemniej uwazam ze Joseph Kony powinien zostac powstrzymany.