Mexeminor napisał
wstaję skacowany, myję mordę itd., ubieram gacie, skiety, wsuwam spodnie na tyłek, wącham koszulkę wczorajszą czy nie śmierdzi i zakładam, przewracam ~20 pudeł z butami, wybieram parę i zakładam.
3 minuty. W Porywach 4.
beka z Ciebie XDDDD
każde niskie = łyżka do butów, bo wiązanie tego za każdym razem to mordęga.
strzelam gałą w pudła niczym Niklas Bendtner i biorę te, które spadły na ziemię.
Ty tak serio? XD
no co więcej dodać? Chyba tylko to, że czerwone buty na upartego wciśniesz wszędzie. Tak samo jak każde inne, bo meczing przestał się liczyć jakoś w 2011.
No i 25 par to jak na lekarstwo jest.
Jak będę miał koło stówy, to uzbiera się to, co naprawdę mi się podoba.
Ale na to trzeba mieć robotę, a więc jeszcze trochę.