Jak ktoś ma kasę to sobie może pozwolić na bluzę prosto zamiast paru innych ciuchów. To aż tak boli?
I tak, bluzy prosto też się zaliczają do streetwearu.
A co do tego, że za jedną bluzę można mieć to, to i to. A ja za jakieś drogie chinosy mogę mieć to to i to. Jednemu się podoba to a drugiemu tamto, logiczne. Ale widzę, że trudno tutaj komuś zaakceptować inne gusta.