Cytuj:
ACTA na stół
W Koloseum może zabraknąć zwierząt. Gladiatorzy są niepocieszeni, nie godzi się zawodzić Rzymian. Ich wytrenowane kciuki nie mogą nagle przestać ćwiczyć. Góra, dół, góra, dół. Krew ma się lać strumieniami, inaczej będzie bunt. Niby dziś Koloseum to ruina ale instynkty pozostały, zaadoptował je Internet. Niektórzy przeciwnicy ACTA zachowują się jak przyłapani na gorącym uczynku złodzieje. Było przecież tak bezkarnie.
Nie rozumiem dlaczego mamy ustępować ludziom oburzonym, że zostaną pozbawieni spluwaczek? Protestującym, że ktoś wreszcie będzie karany za ich plugastwa? Sieciowa anonimowość wyzwoliła w wielu korzystających z Internetu jaskiniowe pragnienia - zgnoić. (...) Dyskusja wokół ACTA pokazała jak wielką władzę ma sieciowy tłum. Grupa klawiaturowych maniaków udowodniła państwom, że tę wojnę wygra hacker, a nie dział IT FBI czy Tuska. To jedyny moment kiedy jestem dla tego szaleństwa pełen podziwu. Za skuteczność, otwarcie oczu zaspanej władzy. Ale to epizodyczny zachwyt. Szybko schodzę z drogi, bo boję się stratowania.
Wiem, że "masy są zawsze pod wrażeniem siły, rzadko dobroci". Może stąd dziś tak powszechne jest potępienie dla ACTA. Nawet okradzionym artystom, zwyzywanym dziennikarzom i profesorom, sponiewieranym politykom nie spieszy się do osuszenia internetowego bagna. Ze strachu, że zablokują sieć? Niech ją nawet wyłączą na zawsze. Wszystkim wyjdzie na zdrowie.
Kuźniarowi się chyba coś w dupsku poprzewracało , tak bardzo go boli, że w sieci można wypowiedzieć się na temat polskich celebrytów i dziennikarzy w sposób tak bardzo nie dopuszczalny jak 'krytyczny' a nie tylko klepanie po plecach i bicie braw jak to w mediach się robi.