Podobno cała ta akcja była przygotowywana od miesięcy.
Wersja do druku
No ciekawostka troche jak to teraz będzie. Może to krok do buntu? ;p
Myśle że polecą groźby ze strony anonymous i usa to przemysli, wkońcu wiadomo że rząd USA ma bardzo dużo za uszami, jeśli anonymous włamią sie na którąś z stron, a myśle że potrafią (udowodnili już umiejętności hackerskie) to mogą doprowadzić do cięzkiej kurwicy x-D
Beka będzie jak wogóle wypierdzielą internet, polacy podpiszą wszystko co daje USA z nadzieją na jakieś pieniążki
Ostatecznie pierwszymi osobami które sie uratują to politycy D;
Anoni podobno wypowiedzieli wojnę wszystkim krajom, które chcą podpisać ACTA ; d
i dla wszystkich (sopa/acta - prawie to samo):
http://4wladza.nowyekran.pl/post/490...w-sprawie-sopa
Akurat Internet jest najlepszym medium do manipulacji społeczeństwem, dowodem na to może być chociażby szybkość rozprzestrzeniania się "memów" (w znaczeniu śmiesznych tekstów, obrazków itp), na podobnej zasadzie podświadomie można (i się to robi) rozsyłać prawdziwe memy (czym jest na prawdę mem polecam zobaczenie strony na polskiej wikipedii). Prawdopodobnie w najbliższym czasie rozwinie się tak zwana memotechnika, która dotychczas była głównie domeną książek science fiction. Osobiście śmieszą mnie ludzie widzący głównego wroga w ACTA/SOPA/PIPA, argumentujących, że Internet jest wolny - nie jest i nigdy nie był, w przeciwnym razie takie rzeczy jak na przykład pornografia dziecięca nie byłyby kasowane ze wszystkich serwerów gdzie się tylko pojawią, to oznacza, że Internet jest już w tej chwili inwigilowany, a osobiście uważam, że Internet jest największym osiągnięciem tajnych służb w XX wieku (bo to przez nie i wojsko została zapoczątkowana sieć). Także to skandowanie "chcemy wolnego internetu" przypomina mi trochę wypowiedzi ludzi z Korei Północnej, którzy twierdzą, że obce państwa tak na prawdę chcą im odebrać wolność, a którym się przecież tak dziwimy.
ok, internet nie jest i nigdy nie byl w 100% wolny, ale to nie znaczy, ze mamy pozwolic na 100% inwigilacje
Jestem przekonany, że Internet jest w 100% inwigilowany, w przeciwnym razie nie powstawałyby ukryte sieci typu TOR itp choć i one nie są niczym pewnym ani bezpiecznym. Nie wiem tak na prawdę czego ludzie się boją, myślisz, że jest coś, co umieściłeś w Internecie i gdyby ktoś z tajnych służb się Tobą zainteresował to by się o tym nie dowiedział? Odpowiedź brzmi nie, większość ludzi uległa memowi jakim jest "stop SOPA" chociaż nie wiedzą tak na prawdę co to zmieni, często mówiąc podobnie jak Ty, że będą bardziej inwigilowani. Ale co z tego? Ludzie dali sie sami zakuć w kajdany, mamy kamery obserwujące nas prawie w każdym miejscu, a ludzie skrupulatnie opisują wszystko co się dzieje na facebooku czy innym twitterze, takich czasów się doczekaliśmy.
No właśnie. A i nie porównujcie wstawianie Kid porno do wstawiania muzyki rihanny do swojego filmiku.
I jeszcze polecam filmik, na którym bardzo dobrze wyjaśnione jest jak działa ACTA:
http://www.wykop.pl/link/1014525/no-...e-wyjasnienie/
Osobiście uważam, że jeżeli jedyną konsekwencją byłoby usunięcie dźwięku z owego filmiku to nawet na dłuższą metę byłoby to dobrze. Byłby to strzał w stopę wszelkich wielkich firm "przemysłu muzycznego" (co za paskudna nazwa swoją drogą, zawsze wydawało mi się, że muzyka to forma sztuki, a nie kawałek plastiku wyjeżdżający z fabryki). Z czasem ludzie zaczęliby korzystać z muzyki tworzonej na wolnych licencjach i odkryliby, że wcale nie jest ona gorsza od tej, którą katuje się uszy w radiu (zwłaszcza w stacjach takich jak na przykład eska). No i generalnie zniknęłaby choć trochę ta komercyjna część muzyki, która obecnie jest głównie towarem typu "kawałek na jeden sezon", a nie w żadnym wypadku czymś związanym ze sztuką. Oczywiście nie wątpię w to, że niektóre zespoły i charakterystyczne dla nich style jak "firma jp" miałyby nadal dużą ilość fanów, ale z drugiej strony jest wielu mądrzejszych ludzi, spośród których wielu nie słyszało w życiu prawdziwej muzyki. Porównać to można do zjawiska wtórnego analfabetyzmu, który narasta w dzisiejszych czasach w szybkim tempie.
Tak w ogóle to same giganty muzyczne są same sobie winne, bo kto normalny kupi płytę z "kawałkiem na jeden sezon", czy nawet kilkoma takimi kawałkami, jeżeli za dwa lata będzie ona gówno warta. Totalna strata kasy, oczywiście, że wolałbym ściągnąć mp3. Większość obecnych niby wielkich gwiazd właśnie takie coś robi (np. Rihanna, Eminem, Lady Gaga, Beyonce i w sumie wielu innych, ja zaklasyfikowałbym tam nawet Michaela Jacksona, którego w sposób perfidny z resztą "zsezonowano" po jego śmierci, w tej chwili jego twórczość odchodzi w zapomnienie i wątpię, że kiedyś ktoś będzie do niej wracał jakoś szczególnie, tak jak teraz wraca sie do muzyki lat 60. chociażby)
filesonic dead. koniec internetu coraz blizej
Sluchajcie, zwróccie uwagę na banner ktory wisi na megaupload ( link macie poniżej ):
http://usdoj.s3-website-us-east-1.am...com/banner.jpg
Tutaj nie chodzi tylko o zarzut łamania praw autorskich , ale też ,,money laundering". Podobno serwisy z cyklu ,,mega" były wielką pralnią pieniędzy. Gdzieś usłyszałem : )
Acta wejdzie w zycie ale hakerzy na pewno tego nie odpuszcza;]
Nie wspomnę ile już serwisów zostało wyłączonych zamkniętych.. Typu filesonic itd..
ten cały szef megaupload od 2005 roku zarobił 577 mln. wiec pieniedzy starczy mu juz do konca zycia
reklamy, konta premium
http://www.joemonster.org/art/19230/...ogles_nie_znac