Według nich w takim przypadku wszystko jest w porządku bo rodzice są hetero, a to najważniejsze
Wersja do druku
Powiem szczerze, że właśnie przez społeczeństwo to się nie uda... U nas nie ma tolerancji dla gejów więc nie ma mowy np. z odstąpienia w szkołach/przedszkolach jakichś świąt związanych z mamą/tatem. To jest nasza tradycja a w tradycji polaków nie ma miejsca na homoseksualistów (tak mi się wydaje).
Więc cóż, mimo iż uważam, że homoseksualiści nic złego by dziecku nie zrobili, ba może byliby lepszymi rodzicami od niektórych "pseudo" rodziców to mimo wszystko w Polsce to się nie uda. Dziecko od najmłodszych lat byłoby postrzegane przez rówieśników za "inne" i dlatego miałoby już na start zjebane dzieciństwo...:(
A jeszcze patrząc na to, że rodzice innych dzieci byliby przeciw gejom, nastawialiby je, żeby się śmiały itp i byłby ogromny konflikt "interesów". To się nie uda...nie w Polsce...
Oczywiście, że nie.
Nie można tego porównywać do pochodzenia z jakiejś rodziny z trzeciego świata czy też domu dziecka. Oczywiście, że dziecko wychowywane przez homoseksualistów (a nie daj mu boże gejów), nigdy nie będzie akceptowane przez rówieśników. Każdy z jego kolegów w szkole został wychowany w zdrowej, heteroseksualnej rodzinie, zatem nie zrozumie, że jego kolega ma za rodziców dwóch mężczyzn.
A jakby ojcowie byli gejami, byłoby jeszcze gorzej. Przyszedłby w takim różowym stroju po dziecko wysławiając się jak kobieta na oczach kolegów, dziecko po prostu straciłoby kontakt ze światem.
Poza tym, co wy kurwa jesteście tak bardzo za dziećmi wychowywanych przez homoseksualistów? Niech sobie sami kurwa spłodzą dziecko, a nie psują mu całe życie.
do homoseksualistów nie mam nic do czasu kiedy mnie facet nie próbuje łapać za dupe itd. mogą się całować nawet przy mnie, spoko, nie przeszkadza mi. kochają się i nie wpierdalają w moje życie - okej. ale od adoptowania dzieci to niech sie odpierdolą i nie wydziwiają. jak chca dziecko - niech sobie sami zrobią!. natura tak pokierowała, że ma byc samiec i samica. nie przeczę, że dwóch kochajacych sie panów albo kobiety wychowałoby dzieciaka lepiej niz 'normalna' para. nawet bardzo prawdopodobne. ale i tak to dziecko moze miec traume? czemu? bo jakby nie było to HOMOSEKSUALIŚCI SĄ MNIEJSZOŚCIĄ kurwa. a to większość trzęsie światem.
A jeżeli matka podczas porodu straci życie a dziecko jednak przeżyje to co wtedy? Dziecko od samego początku będzie wychowywane przez samego Ojca pewnie przy pomocy rodziny i czy w takim przypadku dzieje się krzywda dziecku? Same dzieci nie reagowały by negatywnie na taką sytuacje w szkole to wszystko przez rodziców, którzy ulegają stereotypom
A nie pomyślałeś, że Geje też mają swoje rodziny i np Ona mogła by pomóc?
No a czytałeś co wcześniej napisałem? ze jak matma umiera przy porodzie to jak sie dzieje, że Córka wychowuje sie na normalną kobietę?! Zrestą również szkoła przekazuje wzory zachowania od najmłodszych lat
gówno prawda, skończ bredzić. dziewczynka wychowywana przez dwóch ojców bez ingerencji kobiety nigdy nie stanei sie prawdziwą kobietą. nie ma podwalin aby umiała wszystko to co kobieta, nie może podpatrzeć matki, nie może zapytać jak wsadzić tampona. co moze jej powiedziec ojciec o okresie? jakie rady ze boli.
jak dojdzie do tego że pary homoseksualne beda mogłby adoptować dzieci to chyba zostane kanibalem.
A jak ojciec wychowuje córkę samotnie, bez matki, to co?;d
nie wiem, skąd wzięły się wam te gówniane brednie, że 'z orientacją człowiek się rodzi' i 'z nikogo się nie da zrobić geja', nie jest to potwierdzone żadnymi badaniami. a zatem jest szansa, że rodzice pedały wpoją dzieciakowi jedyne słuszne poglądy na temat pchania pod ogonek :)
i dlatego co innego, jak wychowuje sam ojciec, a co innego dwóch ojców (a swoją drogą wychowanie przez samego ojca też nie jest tak dobre, jak przez ojca i matkę)
tego nam właśnie potrzeba, więcej homoseksualistów
@up
To jak wytłumaczysz fakt, że większość gejów i lesbijek została wychowana w heteroseksualnych rodzinach? Znam wiele osób homoseksualnych i naprawdę nie słyszałem aby ktokolwiek z nich był wychowywany przez dwóch ojców :P Ja też sobie nie przypominam żebym miał dwie matki ;d
Widzę, że bardzo jesteś zaznajomiony z tematem lolCytuj:
Tak jak pisałem, do nich jako ludzi 'innych' nic nie mam bo to ich świadomy wybór i wiedzieli jak społeczeństwo na to reaguję
Oczywiście , ze już nawet geje są lepsi jako rodzicie niż taka patologia. Ale jeszcze lepszym wyjściem dla dziecka jest normalna rodzina składająca się z kobiety i mężczyzny , od której dziecko otrzyma to co powinno otrzymać (pomijamy już patologię o której wspominałeś). Właśnie tak powinno być wychowane dziecko - nie przez tatusia i wujka( czy tam dwóch tatusiów) tylko przez matkę i ojca.
Pomyślałeś o tym co dziecko poczuje jeśli dowie się, że 'wszyscy mają mamy , a ja mam dwóch tatusiów' i zacznie zastanawiać się czemu? I co wtedy powiesz? Bo ja synu z Twoim tatą chcieliśmy być oryginalni? I nie mogliśmy mieć dziecka naturalnym sposobem to sobie załatwiliśmy inaczej?
A co jeśli dziecko powiedziałoby któregoś razu, że chcę mieć normalnych rodziców? Nikt go nie pytał o zdanie czy woli 2 tatusiów czy nie.
Jak dla mnie to przegięcie i w dupie mam jak bardzo czuli potrafią być geje MATKI NIE ZASTĄPISZ.
Tak jak pisałem, do nich jako ludzi 'innych' nic nie mam bo to ich świadomy wybór i wiedzieli jak społeczeństwo na to reaguję , niech tylko nie adoptują dzieci i tyle.
Ale wtedy dziecko wie, że matka zginęła dajmy na to - wie, że kiedyś ją miało (no bo kurwa ktoś urodzić musiał) z tym da się żyć bo to jest w miarę często spotykane.
I tak to chyba lepsze dla dziecka niż para gejów. (poza tym ojciec może wziąć ślub z inną kobietą i będzie 'matka zastępcza' co tez jest lepsze jeśli dziecko jest jeszcze bardzo młode)
Rodzice zastepczy zazwyczaj adoptuja dziecko z domu dziecka, w takim przypadku i tak przyklad bedzie:
"a Ty jasiu co podarujesz swojej mamie?"
"nie mam mamy, jestem z domu dziecka"
JW, w domu dziecka i tak nie ma mamy a opiekun z domu dziecka napewno przekaze tej twojej dziewczynce mniej niz nawet dwoch ojcow.
Dokładnie... w większości waszych postów jest przeświadczenie że homoseksualizm jest cechą wrodzoną, co jest kompletną bzdurą wpajaną ludziom.
Obudźcie się, homoseksualizm to efekt złej socjalizacji. Owszem dużo osób homoseksualnych pochodzi z rodzin heteroseksualnych, ale to nie znaczy że się urodzili homoseksualni, ani też że heteroseksualni rodzice ich tak wychowali, homoseksualizm po prostu może być reakcją obronną na szereg różnych czynników.
W tej sprawie chodzi tu o wartościowanie światopoglądów. Nie oszukujmy się, para homoseksualna wychowa dziecko w przeświadczeniu że nie ważne czy jesteś hetero czy homo - obie orientacje są "cool". Czy taka sytuacja jest zdrowa? Przestańcie zaklinać rzeczywistość stawiając znak równości pomiędzy małżeństwami homo i heteroseksualnymi. To rodzina heteroseksualna jest społecznie pożądana a nie na odwrót.
Acha i jeszcze jedno, jeżeli dziecko wychowuje się w patologii, to oznacza że trzeba od razu oddać je do rodziny homoseksualnej (która w pewnym sensie też jest patologiczna)? Są tysiące rodzin heteroseksualnych starających się o adopcje lub stworzenie domów zastępczych, jednak w Polsce obecne prawodawstwo znacznie utrudnia adopcje. Jeden z członków mojej rodziny pracuje w ośrodku adopcyjnym, i jest to wręcz niewiarygodne ale rodziny z obcych krajów mają większe szanse na adopcje polskich dzieci niż rodziny z Polski.
Trzeba zmieniać prawo ale nie w takim wynaturzonym kierunku.
W takich sytuacjach trzeba myśleć o dziecku, w dzisiejszych czasach dziecko gejów miałoby przechlapane przez całe zycie, nie ze swojej winy, a z winy swoich głupich 'pseudo' rodziców, którzy ponad wszystko pragną być akceptowani, a nie dają takiej szansy dziecku.
Inny_15##
Zastanów się czy chciałbyś adoptować dziecku pomimo tego, że wiesz co on by przeżywał na co dzień w szkole.
Dlaczego wina rodziców? to wina społeczeństwa, które nie jest tolerancyjne. To właśnie przez takich ludzie jak Wy w Polsce nadal będzie panowała taka sytuacja
I nie chodzi mi oto żeby Homoseksualiści adoptowali dzieci bo to najelepsze rozwiązanie oczywiście wiadomo, że w Polsce tworzy się dużo rodzin zastępnych. Ale przecież można dać tym osobom szanse i wspomagać ich aby mogły normalnie funkcjonować