podobnie jak u udara
Wersja do druku
podobnie jak u udara
Jeśli są to, że tak powiem "późniejsze początki" związku, to mały procent ataku ze strony dziewczyny, bo to one wolą, jak się podejmuje działania. U mnie zazwyczaj ja zaczynam, myślę że to nawet 70-80%, ona trafia zawsze jak mi się nie chce, toteż ja wiem, który moment będzie najlepszy. Aczkolwiek bardzo lubię, kiedy to kobieta zaczyna pierwsza, jest wtedy seksowniejsza i bardziej napalona.
kkobiety bardziej chetne do dzialania jako 1 po alko
a ja wychodzę z założenia, że chętne są zawsze tylko o tym nie wiedzą
no to potwierdzam, moja mi w sumie nigdy nie odmowila ale czasami mysle ze jej sie nie chce i robi to z "przymusu" bo zazwyczaj to ja zaczynam, taka rozkmina. niechce aby pomyslala ze chce ja tylko bzykac
to porozmawiaj z nią o tym zamiast z nami, powinieneś się więcej dowiedzieć niż od nas, zapytaj jej jakie ma potrzeby odnośnie seksu, powiedz jaki masz Ty i jakoś się dogadacie, może po prostu przyzna, że chce 5x dziennie ale nie lubi sama zaczynać i masz problem z głowy
powiedziala ze nie interesuja ja to i robi to ze wzgledu na mnie :D
to czyli sex? no to przekichane masz, po ślubie pewnie raz na miesiąc
a może problem tkwi w tym, że nigdy nie miała orgazmu i nie wie o co kaman? w sumie bym się nie zdziwił jak ma takie podejście, u kobiet sporo zależy od tego co się dzieje w głowie
btw przemyślałem ten jej tekst i to trochę jak bzykanie się z gumową lalką w takim razie
no nigdy orgazmu nie miala wewnetrznego, jedynie zewnetrzny czasami (ze mna ciagle bo mecze ja nawet jak dojde sam wczesniej).
jeszcze kwestia czy miała naprawdę bo może "robi to dla Ciebie"
jaki to orgazm zewnętrzny? ja znam trochę inną klasyfikację...
Najgorzej jak trafi się laska która w łóżku tylko leży i wzdycha.
Rozbierz, zrób swoje, ubierz, tul i rano pocałuj w czółko.
-.-
zewnetrzny - pewnie lechtaczkowy
wewnetrzny - pochwowy
moja dopiero ostatnio miala 1 raz pochwowy po ponad 2 latach bzykania, lechtaczkowy po paru razach zaczela miec, teraz co stosunek po kilka org
Moja znowu wylacznie pochwowe miala, kilka w ciagu jednego stosunku, nad lechtaczkowym trzeba bylo sie natrudzic. Zobaczymy jak teraz, po porodzie bedzie, podobno moze sie zmienic.
No generalnie wbrew pozorom pochwowy to jest głównie robota kobiety, bo ona musi się po prostu nauczyć go mieć. Dlatego sporo kobiet zwyczajnie nie miewa pochwowych orgazmów na początkach swoich poczynań seksualnych.
U mnie poprzednia partnerka miała i takie i takie - wgl ta dziewczyna kochała seks i czasem ledwo zaczynaliśmy, a ta już potrafiła dojść.
Obecna tylko łechtaczkowy niestety do tej pory :p
u nas jest kwestia odpowiedniej pozycji + glebokosc a z tego co czytam to niektore laski w ogole nie maja orgazmow nawet po X latach wspolzycia albo maja tylko lechtaczkowe, takze mi zostal do odjebania tylko orgazm analny i sutkowy XD