Nie ma udanego sposobu, trening czyni mistrza.
Wersja do druku
Mam takie pytanie, bo nie wiem czy kupować tabletki 72h.
Sprawa wygląda następująco, wiem, że nie jestescie ginekologami i naukowcami ale tak wstępnie jeśli ktoś jest wstanie ustalić. Moja dziewczyna brała tabletki przez 3 tygodnie, teraz miała 7dni przerwy od tabletek gdzie miała plamienie i miała okres. Dzisiejszego dnia był ostatni dzień okresu i od dzisiaj miała zacząć brać tabletki. Uprawialiśmy seks i doszedłem w niej bo zapomniałem o tej całej przerwie. Trochę zdygałem i powiedziałem, żeby już teraz wzieła tą tabletkę (zazwyczaj brała o 21 a teraz wzieła o 19) Czy ta tabletka wzięta od razu po stosunku i po przerwie 7dniowej działa prawidłowo czy nie działa wgl i lepiej ogarnąć jutro tabletki 72h?
Po pierwsze - o jakich tabletkach ty mówisz? Bo jeśli o antykoncepcyjnych, to powinna brać tabletki przez 3 tygodnie i tydzień przerwy a nie dwa (cykl powinien mieć 28 dni). W ciągu tych 7 dni teoretycznie też nie powinna zajść w ciążę.
Mówię o tabletkach antykoncepcyjnych. No i tak, po trzech tygodniach zrobiła przerwe, pomyliło mi się. Napisałem przecież 7dni (1tydzień a nie dwa tygodnie)
Czyli szansę są takie same jakby to był każdy inny dzień na tabletkach antykoncepcyjnych, tak?
Test ciążowy chciałem jedynie robić bo spóźniał się jej okres długi czas, a był to akurat pierwszy okres po pierwszym stosunku. Myślę, że nie ważne czy bawisz się bezpiecznie czy nie, pierwszy taki strach chciałbyś wyeleminować jak najszybciej.
Okej, dzięki za odpowiedź.
No ale bez sensu się srac co miesiąc nie?
Właśnie dlatego seks to zło.
Zacznijcie się masturbować ^^
Srałem się jak na razie raz. A nie wiedziałem, że przy tej 7dniowej przerwie (podczas okresu) jest tak samo jak w czasie brania tabletek (3 tygodnie)
Jak to jest z tymi dniami nie płodnymi? Daje to raczej 100% pewnosci? Bo dni nie płodne zazwyczaj sa przez 14 dni a jak kobieta ma np koncowke okresu zalozmy dzis ma okres i ciagnie sie przez kilka dni to po okresie są jeszcze dni nie płodne?
Jeśli ma nieregularny cykl, to dni płodne/owulacja mogą występować z opóźnieniami/za wcześnie.
Daje to raczej 100% pewności, z tym że plemnik żyje do 3-4 dni przy sprzyjających warunkach.
True.
Chyba nie ma innego urozmaicenia. Zresztą to i tak dość normalna sprawa, więc nawet nie rozpatruję tego w kategoriach "urozmaicenia".
Nawet nie za bardzo wiem, jak można urozmaicić dobrego orala.
A o przeczytaniu ulotki nie pomyśleliście? Poza tym-jak można nie wypytać o wszystkie nurtujące kwestie ginekologa podczas wizyty? Łomatkoboska.
Próbował ktoś seksu podczas okresu? Dużo jest tej krwi? Pytam serio.
Ja próbowałem. Hmm.. ja dużej różnicy oprócz tego że nie każda pozycja pasowała(bo wszystko by było ujebane krwią) to tylko to że było bardziej "mokro" nie wiem jak to dokładniej opisać ; d. Partnerka mówiła ze niby trochę lepsze doznania dla niej. Ale ja dużej różnicy nie czułem
już te kilka dni w miechu to naprawdę można sobie odpuścić pukanie
Ale to ona mnie zachęcała bo jak to mówiła ma "chcice" więc to tam nie problem jeśli mi i jej okres nie przeszkadzał ; d
Roznica jest taka, ze (1) mozesz sie pobrudzic, moja byla miala dosc obfite okresy wiec bylo tego na prawde sporo....(2) Jest bardziej wodniscie niz zwykle, w sensie nie ze no zamiast sokow masz krew.. wiec jest mniej "fajnie" Ale za to mozna bez gumki, wiec cos za cos. :S
Siema, odbiegając trochę od tematu dziolcha zaproponowała numerek po Spaleniu się ale nigdy nie palila i nie mam pojęcia jak to się dla niej skończy. Jest sens próbować? Jakie odczucia jeśli ktoś próbował?
jakies metody na bycie wytrwalszym?
po zielsku moge walić konia z 30 minut ;x
ja po zielsku czuje wszystkie swoje strefy erogenne xd
To prawda że po koce ciężko z tym? Bo w sumie bym se kupił i skoczył do jakiejś prostytutki
koks pobudza seksualnie, ale podobno nie chce stanąć
@LGTK ;
takich doświadczeń nie mam, spytaj jakiegoś specjalisty xD
To Ci opadnie, z tego co mi mówili bo sam nie biorę tego syfu to stanąć ni chuja nie stanie.
A co do zielska, to polecam. Duże fajniejsze doznania, człowiek się tak wkręca w ten orgazm, że jest to coś pięknego :P
Ale i tak najlepiej po alkoholu według mnie Oo, można stukać i stukać..
Znaczy wiesz, zasada jest prosta.. jesteś najebany to nie widać. Ale jak sobie chlapniesz tak, na idealną fazę to większego problemu raczej z tym też nie ma
ja tam wolę być bez żadnych faz czy tam 2-3 piwka ale to różnicy u mnie nie robi
Wszystko zależy od organizmu. I od człowieka w sumie,
Według mnie , w moim wieku i moich rówieśniczek po alkoholu jesteśmy bardziej odważni, mamy bardziej szalone pomysły, mniej się krępujemy a co za tym idzie? lepszy seks.
Tak to widzę
Ale wtedy średnia przyjemność jak dla mnie
@edit
Poza tym, ktoś tu się kiedyś zapytał czy to prawda, że przed pójściem do dziewczyny zwalić sobie konia ;d i wydaje mi się, że ludzie raczej mówili, że nie
A nie lepiej powiedzmy pójść do laski i jak nie wytrwasz długo to parę minut przerwy i druga guma?
Oczywiście, że lepiej. Po co walić gruche jak dałn w domu jak później wiesz, że możesz podymać ile dasz radę XDD
Sytuacja zmienia się według mnie gdy poznałeś dziewczynę która chce się nabić. Nie każdy jest maczo w tych sprawach i wytrzymuje chuj wie ile i nie każdy też jest nie wstydliwy nie ma kompleksów itp. A co za tym idzie, że myśli , że jak porobi coś parę minut to dziewczyna może być zawiedziona a On sam może się z tym źle czuć. Więc czasami dobrze jest strzepać sobie soku z kroku dla rozluźnienia i dłuższej zabawy :D
nie wiem jak to się ma, ale jak sobie zwalisz parę godzin przed to nie wróżę znacznego wydłużenia czasu, bo masz ~20lat, a nie 50.
no jak pościł kilka dni to różnica może być zauważalna, ale jak w normalnym codziennym trybie to raczej niewielka
zdażyło wam sie dojść na niepełnym wzwodzie ?